Krzysztof Krawczyk junior wciąż walczy o spadek po ojcu. Biegli wydali opinie, które mogą namieszać w sprawie. Czy w końcu otrzyma należną fortunę?

Mimo że od śmierci Krzysztofa Krawczyka minęły trzy lata, to w mediach wciąż głośno jest o jego bliskich, którzy walczą między sobą o pozostały po nim majątek. Syn artysty, Krzysztof Krawczyk junior nie zamierza odpuszczać macosze i chce otrzymać zachowek. W sprawie pojawiły się nowe fakty, które mogą sporo namieszać. Co wiadomo?

Krzysztof Krawczyk zmarł niespodziewanie 5 kwietnia 2021 roku w Łodzi. Jego nagłe odejście pozostawiło wyrwę w sercu jego ukochanej żony, Ewy Krawczyk, która długo nie mogła pozbierać się po stracie. Z wielkim smutkiem informację tą przyjęli również jego współpracownicy, fani i jedyny syn, Krzysztof Krawczyk junior, mimo że od lat ich relacje nie były szczególnie bliskie.

Niestety po fakcie okazało się, że nie potrafi on dojść do porozumienia z macochą, która zgodnie z ostatnią wolą muzyka, została jedyną spadkobierczynią jego fortuny. W napisanym na kilka tygodni przed śmiercią testamencie nie uwzględnił syna, mimo że znajduje się on w trudnej sytuacji finansowej. Od czasu wypadku, do którego doszło w 1988 roku, ma stwierdzoną padaczkę i nie może pracować. Przez wiele lat opiekowała się nim babcia, a po jej śmierci trafił pod skrzydła wujka, Andrzeja i jego żony. Z reportażu Uwaga TVN dowiedzieliśmy się, że nie miał łatwego życia, bowiem krewny rzekomo znęcał się nad nim i nie zapewniał mu właściwych warunków bytowych.

Nowe fakty ws. podziału majątku Krzysztofa Krawczyka

Losem mężczyzny zainteresował się muzyk Krzysztof Cwynar, dzięki któremu nie tylko miał okazję wystąpić z Trubadurami, ale też może liczyć na fachową pomoc prawniczki. Do tej pory nie udało mu się dojść do porozumienia z Ewą Krawczyk, która jest jedyną spadkobierczynią majątku Krawczyka. Z racji tego, że ojciec nie uwzględnił go w testamencie, ubiega się on o zachowek.

Krzysztof Igor Krawczyk stara się o zachowek. Jest stale niezdolny do pracy. Przysługuje mu jedna trzecia z całości spadku. Wszystko wskazuje na to, że proces ruszy w okolicach września, bo do sądu i stron wpłynęły już opinie biegłych z zakresu medycyny, którzy badali stan zdrowia Krzysztofa Krawczyka w momencie podpisywania testamentu — powiedziała Show News mecenas Monika Kucwaj-Zarzycka.

Fakt, że Krzysztof nie przepisał Igorowi choćby złotówki, był sporym zaskoczeniem. W 2011 roku przekonywał, że na wypadek jego śmierci, majątek zostanie podzielony wśród jego krewnych. Gdy odszedł, okazało się, że zmienił treść dokumentu. Sama Ewa wspomniała o tym podczas jednej z rozpraw.

Ustaliliśmy, że połowę majątku dostanie moja rodzina, czyli brat i syn, drugą połowę rodzina żony, czyli jej siostra i córki siostry. Wierzymy, że będziemy żyć długo i szczęśliwie, ale wszystko może się zdarzyć — powiedział przed laty w wywiadzie dla Super Expressu.

Z najnowszych ustaleń ShowNews wynika, że do sądu w Zgierzu nie wpłynął wcześniejszy testament, ponieważ nikt nie wie, gdzie się znajduje. Niemniej jednak sprawa nieco postąpiła do przodu, bowiem biegli wydali opinie co do poczytalności muzyka w chwili sporządzania dokumentu. Pojawił się jednak problem, ponieważ są ze sobą sprzeczne, przez co też najprawdopodobniej ich twórcy zostaną powołani na świadków, w celu wyjaśnienia powstałych różnic.

Przeciągająca się w nieskończoność batalia sądowa daje się Igorowi we znaki, ponieważ obecnie mieszka w 12-metrowym mieszkaniu w Łodzi, a na życie zarabia, śpiewając na ulicy. Miejmy nadzieję, że wkrótce jego sytuacja ulegnie poprawie.

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!