Ewa Chodakowska nigdy nie robiła tajemnicy z tego, że nie chce być mamą i choć to jej prywatna sprawa, została wręcz zlinczowana przez internautów. W najnowszym wywiadzie zdradziła, czy fala hejtu wpłynęła w jakiś sposób na jej decyzję.
Ewa Chodakowska od wielu lat znajduje się na górze listy najpopularniejszych trenerek w Polsce. W pocie czoła pracowała na swój sukces i motywowała kobiety do zmiany dotychczasowego trybu życia. Z biegiem czasu zaczęła zyskiwać na popularności i obecnie jej profil na Instagramie obserwują blisko dwa miliony użytkowników.
Celebrytka od początku kariery mierzy się z hejtem, a najwięcej nieprzychylnych uwag pada pod adresem jej wyglądu. Oliwy do ognia dolała w chwili, gdy głośno powiedziała, że wraz z mężem nie chcą mieć dzieci.
Nie planuję dzieci, powiedziałam już o tym otwarcie i cieszę się, że powiedziałam, bo spotkałam się z wieloma opiniami kobiet, którym ta moja wypowiedź przyniosła jakąś ulgę. I to faktycznie dla mnie było też takie uwalniające. Borykałam się z tym komunikatem przez parę ostatnich lat, przez długie lata mówiłam: 'za dwa lata, za dwa lata, za dwa lata’ i wiesz, może gdzieś myślałam, że po drodze poczuję ten instynkt, może coś się zmieni. Chociaż z samego założenia, nigdy o tym nie marzyłam, nigdy nie widziałam siebie w roli mamy i nie wyobrażam sobie, żeby ta decyzja była podyktowana presją społeczeństwa. Presją kogokolwiek — powiedziała w wywiadzie dla Pudelka.
Choć to jej prywatna sprawa, wiele osób nie potrafiło pojąć, jak to możliwe, że nie marzy o tym, by zostać mamą. Z tego powodu mierzyła się z okropną krytyką, a to co ludzie wypisywali na jej temat, przyprawia o ciarki.
Ewa Chodakowska o świadomej bezdzietności
Czytanie negatywnych komentarzy na swój temat na początku na pewno bywa bolesne, ale z czasem można nauczyć się to bagatelizować. Ewa z perspektywy czasu uważa, że dobrze zrobiła, mówiąc głośno o świadomej bezdzietności, ponieważ w ten sposób przetarła szlaki osobom, które mają podobne podejście do rodzicielstwa. Nie widzi też problemu w tym, by poruszać ten temat w wywiadach, ponieważ jak podkreśla, decyzję podjęła na podstawie własnych przekonań, a nie z powodu problemów zdrowotnych.
Delikatny temat jest to wtedy, kiedy kobieta naprawdę nie może mieć dzieci — powiedziała w wywiadzie dla Plotka.
W dalszej części rozmowy wyjaśniła, iż nie wyobraża sobie, by żyć pod czyjeś dyktando, a już tym bardziej godzić się na dziecko tylko dlatego, że społeczeństwo czy osoby z otoczenia tego od niej oczekują. Trafnie spostrzegła, że to może mieć bardzo negatywne skutki.
Jeśli nie decydujemy sami za siebie, to skończy się to wielkim nieszczęściem. Naszym i też nieszczęściem tych dzieci, które przychodzą na ten świat nie z miłości, potrzeby, tylko z presji […]. To jest absurd, żeby w XXI wieku w środku Europy wciąż tłumaczyć takie rzeczy.
Według Chodakowskiej powinno częściej mówić się o świadomej bezdzietności i nie robić z tego tematu tabu. Po tym, jak otwarcie powiedziała, że nie chce mieć dzieci, także inne znane pary zabrały głos. Ostatnio Czesław Mozil wraz z żoną otwarcie wyznali, że nie planują powiększenia rodziny.
Bardzo dużo osób publicznych miało potrzebę powiedzenia o tym na głos. Tak, jakby czekały na impuls z zewnątrz, żeby ktoś tylko zaczął
Niestety Ewa zapłaciła wysoką cenę za swoją szczerość. To, co na jej temat zaczęli mówić ludzie, budzi oburzenie.
Usłyszałam, że jestem niewystarczającą kobietą, bezwartościową kobietą, moje życie nic nie znaczy, umrę w samotności.
Na koniec dodała, że przecież nikt nie decyduje się na dziecko dla siebie, czy też po to, by na starość mieć kogoś, kto poda szklankę wody. Priorytetem powinno być stworzenie człowieka, który będzie istotną częścią społeczeństwa.