Czesław Mozil wraz z żoną Dorotą ostatnio w programie Azja Express zdobyli się na przełomowe wyznanie. Para wprost przyznała, że nie zamierzają mieć dzieci, a tę decyzję podjęli w pełni świadomie. Muzyk wyznał, że wizja posiadania potomstwa ani trochę go nie interesuje.
Czesław Mozil to duńsko-polski piosenkarz, akordeonista i aktor dubbingowy. Blisko 15 lat temu nagrał debiutancki album zespołu Czesław Śpiewa pt. Debiut. W ciągu sześciu tygodni krążek pokrył się złotem, a po kilku miesiącach podwójną platyną. Wraz ze wzrostem sprzedaży płyt, rosła jego popularność i w końcu niemal każdy Polak znał co najmniej jeden jego przebój. Po czterech twórczych latach doczekał się nominacji do Fryderyka w kategorii album roku — piosenka poetycka oraz najlepsza oprawa graficzna albumu. Sporą rozpoznawalność przyniósł mu także talent show X Factor — przez cztery edycje realizował się w nim jako juror.
Prywatnie także świetnie mu się wiedzie. 17 grudnia 2016 roku wziął ślub z Dorotą Zielińską, z którą stworzył dwie marki odzieżowe: Czesiociuch i Cześć i Sława by Mozil. Dotychczas niechętnie opowiadali o swoim życiu prywatnym i pokazywali się na branżowych imprezach, ale kilka miesięcy temu zdecydowali się wziąć udział w programie Azja Express. To właśnie w nim podzielili się przełomowym wyznaniem.
Czesław Mozil wraz z żoną nie chcą mieć dzieci
Coraz więcej gwiazd mówi głośno o świadomej bezdzietności. Na czele tego grona stoi Doda, która nie ukrywa, że nie chce mieć dzieci, ale mimo tej niechęci świetnie dogaduje się z potomstwem obecnego partnera, Dariusza Pachuta.
Czesław i Paulina pożegnali się z udziałem w programie Azja Express już w pierwszym odcinku, ale nie przeszkodziło im to w tym, by opowiedzieć co nieco o sobie. Wątek ten rozwinęli podczas wywiadu z reporterką Dzień dobry TVN, której wyjaśnili, że nie chcą mieć dzieci. Co ciekawe, wiele osób z jego otoczenia przekonywało go, że z pewnością dorośnie do podjęcia decyzji o powiększeniu rodziny, ale on ma na ten temat inne zdanie.
Bardzo często w życiu słyszałem, że „dorośniesz do ojcostwa”, a ja mówię: „Ja nie dorosnę, nie będę ojcem”. Świadome macierzyństwo albo wychowanie to już całkowicie inna, ciężka droga i decyzja.
Oboje przyznali, że obecnie świetnie im się układa i są zadowoleni z tego, jak pokierowali swoim życiem.
Patrzę na rodziców, którzy sobie nie dają rady, a potem przyznają, że się wcale do tego nie nadają, ale tak ich się życie potoczyło. Ja się cieszę, że nasze życie się potoczyło tak, jak jest teraz.
Dorota dodała, że po ich wyznaniu skontaktowało się z nią wiele osób, które dziękowały im za to, że powiedzieli głośno o świadomej bezdzietności. Okazuje się, że wciąż większość z nich boi się mówić wprost, że nie chce mieć potomstwa.
A wy jakie macie zdanie na ten temat? Czekamy na wasze komentarze.