w

Emilian Kamiński miał nadzieję, że wyzdrowieje. Aż trudno uwierzyć, jak potraktowała go lekarka! „Odebrała mu wtedy nadzieję”

Emilian Kamiński - fot. Gałązka/AKPA
Emilian Kamiński - fot. Gałązka/AKPA

Emilian Kamiński zmarł w 2022 roku po długiej i ciężkiej chorobie. Mimo że problemy zdrowotne coraz bardziej dawały mu się we znaki, ani na chwilę nie zwolnił tempa i do końca realizował się jako aktor. Teraz wyszło na jaw, jak wyglądały ostatnie miesiące jego życia. Aż trudno uwierzyć w to, co usłyszał od lekarki. Karygodne zachowanie?

Emilian Kamiński był utalentowanym aktorem, reżyserem filmowym, musicalowym i teatralnym, a także wokalistą oraz pisarzem. Przed laty założył Teatr Kamienica, który był jego oczkiem w głowie. Regularnie pojawiał się na jego deskach, a oprócz tego widzowie mogli oglądać go w M jak miłość. Jego nagłe odejście było dla widzów ogromnym zaskoczeniem. Gwiazdor zmarł 26 grudnia 2022 roku w wieku zaledwie 70 lat.

Nie żyje Emilian Kamiński. Wybitny aktor odszedł w wieku 70 lat

Od dłuższego czasu wiadomo było, że Kamiński boryka się z problemami zdrowotnymi, lecz tylko najbliżsi wiedzieli, co dokładnie mu dolega. Dopiero po jego śmierci wyszło na jaw, że główną przyczyną były płuca, przez które miał trudności z mówieniem i oddychaniem. Mimo to nie poddawał się i cały czas realizował zawodowo.

On kochał swój teatr i bał się, że już nigdy nie wróci na scenę, bo rokowania nie były najlepsze. Miał problemy z mówieniem i z oddychaniem. Kilka razy był w szpitalu, ale było coraz gorzej, mimo że miał najlepszą opiekę i zastosowano u niego nowoczesną terapię. Zdrowie niestety nie wracało

– tłumaczył informator Super Expressu.

Emilian Kamiński odszedł w wieku 70 lat. Znana jest przyczyna śmierci aktora. „Było coraz gorzej”

Emilian Kamiński długo wierzył, że wyzdrowieje. To lekarka odebrała mu resztkę nadziei

Wkrótce na rynku wydawniczym ukaże się książka Patrycji Pawlik pt. Emilian Kamiński. Reżyser marzeń. Autorka oddała głos jego siostrze, która również z nim pracowała. Aktorka Dorota Kamińska na łamach tejże pozycji wyznała, że Emilian nie czuł się najlepiej, lecz mimo to regularnie pojawiał się w Teatrze Kamienica.

Emilianowi zbierała się woda w płucach i potwornie źle się czuł. Zaciskał zęby i odbywał próby, ale ja znałam go przecież całe życie i doskonale widziałam, że cierpi.

Kamiński na początku ukrywał chorobę przed rodziną. Jego siostra dowiedziała się o tym od osób postronnych.

Pamiętam, że pewnego razu przyjechał na próbę po pobycie w szpitalu, miał wtedy ściąganą wodę. To nie była zabawa, lecz poważny zabieg, a on po odebraniu wypisu ze szpitala na Banacha wsiadł w samochód i przyjechał do pracy. Nie odpuszczał sobie, nawet jak już był bardzo chory. Przed próbą obiecywał, że będzie się oszczędzał, a nie minęło pięć minut i już skakał po scenie. Już nie powiem, jak to wyglądało, kiedy był zdrowy – wtedy latał i po scenie, i po całej widowni. O jego chorobie dowiedziałam się od kogoś postronnego, bo Emilian bał mi się przyznać. W samochodzie przed teatrem powiedziałam mu, że wiem, a on, początkowo zaskoczony, opowiedział o wszystkim.

Wtedy też z jego ust padło zdanie, którego nikt nie chciałby usłyszeć:

Przyznał, że lekarze dają mu od miesiąca do pół roku życia. Od tego momentu zaczęłam się o niego potwornie bać. Przez kilka kolejnych lat każdego dnia myślałam o tym, co będzie dalej.

Na kilka tygodni przed śmiercią, stan Emiliana zaczął się pogarszać. Dorota wierzyła, że uda im się znaleźć jakikolwiek sposób na to, by mu pomóc.

Ostatnie półtora miesiąca było już nieustannym potwornym cierpieniem, zarówno jego, jak i moim, gdy patrzyłam na to, co się z nim dzieje. Jestem osobą, która zawsze szuka rozwiązań, stara się pokonywać wszelkie problemy. Cały czas nie dawałam zgody na tę chorobę i do samego końca wierzyłam, że coś się jeszcze uda zrobić, że kto jak kto, ale Emilian da radę.

Siostra aktora na łamach książki opowiedziała o jego ostatnim pobycie w szpitalu. To tam odebrano mu resztkę nadziei na to, że będzie dobrze.

Nigdy nie zapomnę ostatniego pobytu w szpitalu, kiedy przy szła do niego „lekarka”. Stanęła przy łóżku, on zagaił, że płuco już ponoć słabo pracuje, a ona z totalną arogancją wobec niego, bez żadnego wyczucia odpowiedziała: No tak, to płuco to już panu wysiadło, to drugie zresztą też zaraz wysiądzie.

Kamińska widziała, jak ta informacja zabolała Emiliana Kamińskiego. On wciąż myślał o tym, jak wiele może jeszcze dokonać.

Zamarłam. Dostrzegłam minę brata, który starał się uśmiechać, wyjąkał jeszcze, że może nie będzie tak źle, ale widziałam, że strzeliło to w niego z nieprawdopodobną mocą. Ta kobieta odebrała mu wtedy nadzieję. A on miał przecież tak ogromną chęć życia. Jeszcze w szpitalu pokazywał mi różne nagrania, teledyski, które go inspirowały, rozmawialiśmy o nowych pomysłach i scenariuszach. Teraz, gdy słyszę te fragmenty piosenek, rozklejam się. Zresztą gdy jego głos rozpoczyna spektakle w Kamienicy, też jest mi trudno. Czasem z nim rozmawiam, bo czuję – a może chcę czuć – że jest blisko mnie. Całe życie był moją opoką, teraz nie pozostało mi nic innego, jak wierzyć, że są gdzieś razem z mamą i trzymają nade mną opiekuńczą rękę.

Aktorka wyznała, że Emilian był wspaniałym bratem i nie ma słów, które mogłyby opisać to, co ich łączyło.

Przez ostatnie miesiące dużo ludzi mi współczuło, pisało do mnie, dzwoniło, na różne sposoby wyrażało żal, smutek i wsparcie. Pewnego razu usłyszałam od kogoś, że współczuje śmierci „takiego brata”, i to jedno słowo – „takiego” – wybrzmiało mi w głowie. Nie da się zwerbalizować tego, jaki był Emilian, choćbyśmy użyli wielkich słów. Mogę tylko zapewnić, że Miluś to nie był zwykły brat, i choć fizycznie go nie ma, to i tak będzie ze mną zawsze.

Uważacie, że w krytycznych momentach lekarze powinni informować pacjentów o tym, że ich koniec jest bliski, tym samym odbierać im resztki nadziei?

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nas na platformach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Ewa Chodakowska - fot. Instagram @chodakowskaewa

Ewa Chodakowska ostro odpiera atak internauty. Poszło o posiadanie dzieci. „Żaden mężczyzna nie będzie mi mówił, jak powinnam żyć”

Roksana Węgiel - fot. Instagram @roxie_wegiel

Roksana Węgiel skomentowała rozstanie ze Squadem Węgla. Nie kryła żalu do eks menadżera: „Zawiodłam się”