w

Dawno niewidziany Bartosz Opania wraca na salony. Choroba zupełnie go odmieniła. Aż trudno go rozpoznać! (FOTO)

Bartosz Opania - fot. Krzemiński Jordan/AKPA
Bartosz Opania - fot. Krzemiński Jordan/AKPA

Bartosz Opania przed laty uchodził za prawdziwego łamacza niewieścich serc, lecz niespodziewanie usunął się w cień, a słuch o nim niemalże zaginął. Dopiero jakiś czas temu otwarcie opowiedział o tym, że zmagał się z poważną chorobą. Co mu dolega? Jak teraz wygląda?

Bartosz Opania to popularny aktor filmowy, telewizyjny i teatralny, ale także żołnierz obrony narodowej. Jest synem znanego aktora Mariana Opani, więc poniekąd można mówić, że urodził się z talentem. Mimo to długo czekał na filmowy debiut. Po raz pierwszy na dużym ekranie można było zobaczyć go w 1992 roku w 1968. Szczęśliwego Nowego Roku, a zaraz po tym w Białym małżeństwie. Równocześnie zaczął również grywać w serialach. W tamtym okresie pojawił się też w Kuchni polskiej. Sukcesy odnosił także na deskach warszawskich teatrów.

Opania w krótkim czasie został okrzyknięty bożyszczem kobiet. Błyskawicznie zdobył grono wiernych fanek, które z utęsknieniem wypatrywały go na szklanym ekranie, przed który zresztą przyciągał prawdziwe tłumy. Gdy występował w Zakochanych czy Na dobre i na złe, był u szczytu popularności. Dla widzów wielkim zaskoczeniem było, gdy nagle przestał grywać w popularnej produkcji TVP. Niemal równocześnie przestał też pojawiać się na branżowych imprezach, a paparazzi unikał jak ognia.

Bartosz Opania wraca na salony. Jak teraz wygląda?

Dla wszystkich dużym zaskoczeniem było, gdy w 2019 roku media obiegły najnowsze zdjęcia Bartosza. W pierwszej chwili naprawdę nie sposób było go rozpoznać. Jego pojawienie się na salonach wywołało tak duże poruszenie, że postanowił zupełnie usunąć się w cień.

Bartosz Opania - fot. Krzemiński Jordan/AKPA
Bartosz Opania – fot. Krzemiński Jordan/AKPA

Dopiero w jednym z ostatnich wywiadów Opania zdradził, że głównym powodem jego nieobecności w świecie show-biznesu była choroba. Od dłuższego czasu zmagał się z depresją, która zabrała spory rozdział w jego życiu.

Nie chciałbym epatować tą sytuacją w żaden sposób, ale ponieważ jest to dosyć poważny problem społeczny i ludzki […]. Generalnie byłem chory na depresję i ta choroba bardzo dużo mi zabrała. Chciałbym namówić wszystkich, aby pochylali się nad takimi osobami, byli bardzo czujni, bo to jest naprawdę bardzo przewlekła, ciężka choroba

– zdradził w wywiadzie dla Super Expressu.

Zaraz po tym wyjaśnił, że zdecydował się mówić o tym na głos, aby ludzie zaczęli baczniej obserwować swoich bliskich.

Jest taka obawa, że gdy się o tym mówi, to zaczyna to być modne, ale to dobrze. Lepiej patrzeć na ludzi w ten sposób i być czujnym, niż nie zauważyć tego, że ktoś jest pogrążony w ciemności

– kontynuował.

Bartosz dodał również, że doszedł już do siebie i planuje wrócić do pracy. Zdaje się, że nie kłamał, ponieważ ostatnio ponownie można było go spotkać na salonach na premierze filmu Miłość jak miód. Od wejścia przyciągał spojrzenia wszystkich zgromadzonych, ponieważ przeszedł spektakularną metamorfozę. Zdjęcia z wydarzenia znajdziecie w galerii poniżej. Poznalibyście go?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Cat Janice - fot. Instagram @catjanice

Cat Janice umiera na raka. Artystka wydała piosenkę, żeby zadbać o przyszłość siedmioletniego synka. Jej historia poruszyła miliony internautów

Pexels fot. @cottonbro studio

Nowy trend wśród TikTokerek. Znalazły nietypowe zastosowania dla zalotki do rzęs. Rewolucja w makijażu? (WIDEO)