w

Blanka Lipińska w mocnych słowach zrugała MATKI! Wystarczyła chwila, by straciła opanowanie. „Czy to jest moja wina, że ty masz dziecko?!”

Blanka Lipińska - fot. YouTube @zurnalistapl
Blanka Lipińska - fot. YouTube @zurnalistapl

Blanka Lipińska na swoim Instagramie opowiedziała o sytuacji, która ją zdenerwowała. Podpadły jej matki, które, zdaniem celebrytki, obarczają innych ludzi swoimi negatywnymi emocjami. Obserwatorzy pisarki nie byli zachwyceni tym, co powiedziała.

Blanka Lipińska to jedna z najpopularniejszych pisarek w Polsce. Rozgłos zapewniła jej trylogia 365 dni, w której przedstawiła historię Laury Biel i Don Massimo Torricelli. Książki odniosły ogromny sukces i doczekały się ekranizacji.

O pisarce zrobiło się też głośno, gdy związała się z Alkiem Baronem. Para chętnie pokazywała się w mediach społecznościowych, co spotkało się z ogromnym zainteresowaniem fanów. Ich relacja zakończyła się po ośmiu miesiącach, a niedawno w wywiadzie celebrytka przyznała, że po rozstaniu zaczęła chodzić na terapię. Teraz Lipińska ma nowego partnera, poznanego na planie 365 dni, o którym również zdarza jej się wspominać na relacjach instagramowych.

Blanka Lipińska ostro o matkach

Autorka 365 dni postanowiła podzielić się na Instagramie swoimi przemyśleniami na temat zachowań niektórych matek. Stwierdziła, że jest w stanie sobie wyobrazić, jak trudne może być macierzyństwo, ale uważa, że kobiety nie powinny wyładowywać swojej frustracji na osobach spotkanych na przykład w kolejce do kasy.

Ja rozumiem, że matki małych dzieci są sfrustrowane, rozumiem, że jest wam ciężko, ja wszystko rozumiem. Nie jestem matką i wydaje mi się, że same zdecydowałyście się na to, żeby mieć to dziecko. Wiadomo, że człowiek nie ma pojęcia, dopóki go to nie spotka. W teorii to wszystko rozumiem, natomiast uważam, że matki nie powinny frustracji swojej wyładowywać społecznie, na przykład w kolejkach do kas i mieć pretensje do całego świata, że one mają dziecko. Ale czy to jest moja wina, naprawdę, że Ty masz to dziecko? Nie musisz swojego złego humoru wyładowywać na mnie, ani na nikim innym – mówiła.

W dalszej części wypowiedzi podkreśliła, że nie miała na myśli kobiet w ciąży.

Kobiety w ciąży, znowu, tylko w teorii, rozumiem w stu procentach. To są hormony, złe samopoczucie, to jest noszenie w środku w sobie innego człowieka. To muszą być naprawdę ciężary. Ale jak już ten człowiek wyskoczył, już jakiś czas ma ten człowiek, to ta twoja frustracja, to jest tylko nieumiejętność radzenia sobie z własnym gniewem.

Po opublikowaniu tych relacji celebrytkę zalała fala wiadomości prywatnych od obserwatorek. Niektóre popierały jej zdanie, innym się to jednak nie spodobało. Pojawiły się głosy, że pisarka nie powinna się wypowiadać na temat, który jej nie dotyczy – bo ona nie jest matką.

Czy, by rozumieć frustrację, nie wystarczy po prostu być człowiekiem? – zapytała Lipińska, odnosząc się do tych słów.

Celebrytka udostępniła kilka wiadomości na stories, a następnie podsumowała burzę, którą wywołała, publikując kolejną wypowiedź.

Wiecie, co mnie zadziwia? Rozgrzeszanie zdrowych ludzi z ich postępowania. „Zrozum tę matkę, ona ma ciężko, ona ma dziecko”, a ja zapytam: i co z tego? (…) Każdy człowiek ma jakiś SWÓJ powód, by się wściekać, ale czy to daje mu prawo by wylewać to na innych? (…) Dlaczego rozpatrujemy posiadanie dziecka jako problem, który pozwala ci być uprzywilejowany? – napisała.

To nie pierwszy raz, gdy Lipińska ma inne zdanie od rodziców dzieci. W tegoroczne Halloween zagrodziła dzieciom dojście do swojego mieszkania. Ustawiła przed drzwiami zakaz wjazdu z wywieszoną informacją „Prosimy nie dzwonić i nie pukać do drzwi”. Wiele mam było oburzonych takim rozwiązaniem. Celebrytka wytłumaczyła swoją decyzję wydarzeniami sprzed roku.

Dzieci nie obchodzi to, czy ty obchodzisz Hallowen, czy nie obchodzisz. W zeszłym roku wymazali mi całe drzwi kisielem i obsypali mąką. (…) Sprzątaczka nie mogła tego posprzątać. Chyba ze cztery razy myła drzwi. (…) Chciałabym wystosować apel do rodziców bąbelków, którzy dzisiaj puszczą bąbelki, żeby się świetnie bawiły. Uprzedźcie może dzieci, że nie wszyscy muszą chcieć się bawić i to nie jest święto przymusowe, tylko dobrowolne – mówiła wówczas na InstaStories.

Zgadzacie się z Lipińską?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Kamila Kolińska

Prywatnie jestem miłośniczką książek i dumną posiadaczką trzech cudownych psów. Chętnie śledzę świat celebrytów i cieszę się, że mogę dostarczać Wam najnowsze informacje i plotki z show-biznesu.
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz na adres kamila@pantofelek.pl

Marcin Hakiel, Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski - fot. Instagram @marcinhakiel, @katarzynacichopek

Hakiel atakuje Cichopek i Kurzajewskiego. Sugeruje, że obgadują go za jego plecami! „Pewne rzeczy się dzieją na backstage’u”

Natasza Urbańska - fot. AKPA

Natasza Urbańska z żalem wspomina nieudane próby zajścia w ciążę. „Walczyliśmy o kolejne dziecko”