Blanka Lipińska inwestuje w swój wygląd, lecz ostatnio przeraziła fanów. Niespodziewanie pokazała się im z zakrwawioną i opuchniętą twarzą. Co jej się stało?!
Blanka Lipińska to pisarka, która ogólnopolską rozpoznawalność zdobyła za sprawą trylogii 365 dni. Nieusatysfakcjonowana życiem erotycznym z ówczesnym partnerem postanowiła przelać swoje fantazje na papier. Gdy skończyła dzieło, wsadziła je do szuflady i puściła w niepamięć, lecz pewnego dnia udostępniła swoje zapiski przyjaciółce, która zachęciła ją do wydania ich w formie książki. Z pewnością już zawsze będzie jej za to wdzięczna, ponieważ seria okazała się prawdziwym hitem i w mgnieniu oka znikała z półek w księgarniach. Wszystkie części zostały zekranizowane i znalazły się w bibliotece Netfliksa, dzięki czemu trafiły do szerszej publiczności. Mimo krytyki, odniosła sukces, który zapewnił jej niesłabnącą popularność.
Odkąd Lipińska zaistniała w świecie show-biznesu, zdarza jej się pojawiać na eventach, podczas których zawsze zachwyca urodą. Nie od dziś wiadomo, że korzysta z zabiegów medycyny estetycznej, którym zawdzięcza swój aktualny wygląd. Ma za sobą kilka operacji biustu, wycięła torebki tłuszczowe, by jej twarz wyglądała jeszcze smuklej, a także zrobiła sobie blefaroplastykę. Nie ukrywa, że sporo ją to kosztowało, ale niczego nie żałuje.
By wyglądać tak, jak teraz, wydałam kilkadziesiąt tysięcy złotych. […] Nigdy nie będę udawać, że mam dietę zmieniającą rysy twarzy. Jestem zrobiona na tyle, na ile było mnie stać. Na tyle, ile uznałam, że będę wyglądać jeszcze w miarę naturalnie, by nie przypominać »kobiety-kota«
– tłumaczyła w Dzień dobry TVN.
Blanka Lipińska pokazała się z zakrwawioną twarzą. Co jej się stało?
Ostatnio Blanka postanowiła poddać się kolejnemu zabiegowi, który ma poprawić kondycję jej skóry. Fani nieźle przerazili się na jej widok, ponieważ pokazała się im z zakrwawioną i delikatnie opuchniętą twarzą. Widok był przerażający, lecz czego nie zrobi się dla promienistej cery?
Na nagraniu udostępnionym na Instastories pisarka zapewniła, że wkrótce wszystko wróci do normy, lecz po wizycie w gabinecie, nie mogła zmywać zaschniętej krwi, bo to istotny element całego procesu „upiększania”. Choć nie wyglądało to dobrze, przekonywała, że efekt końcowy będzie zadowalający.
Tak wyglądam, kiedy wychodzę z gabinetu kosmetycznego… To jest taki poranek, kiedy nie chcesz się obudzić przy mnie. Ale słuchajcie, to trzeba zostawić na noc, tę krew, itd. Bo to są substancje, które za pomocą igły były wtłaczane do skóry. […] Trochę jestem pognieciona, wyglądam jak taki kartofel, ale zaufajcie mi na słowo. Jutro to przejdzie, a efekty są super
– przekonywała.
Drogie panie, a wy jakie zabiegi na twarz polecacie? Które sprawdziły wam się najbardziej? A może macie sprawdzone domowe sposoby na poprawię kondycji skóry twarzy? Czekamy na wasze komentarze!
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.