Na Dolnym Śląsku doszło to tragicznej zbrodni. 22-latek zamordował starszego kolegę. W bestialski sposób próbował zatuszować przestępstwo.
W powiecie kłodzkim straż pożarna otrzymała ostatnio zgłoszenie o pożarze jednego z budynków mieszkalnych. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze wydobyli z niego ciało 63-latka. W pierwszej chwili myśleli, że zginął on wskutek tragicznego zdarzenia, jednak krótko po tym wyszło na jaw, że pożar był jedynie przykrywką.
Mężczyzna podpalił dom, by zatrzeć ślady morderstwa
Sprawą natychmiast zajęli się policjanci, którzy odkryli, że winnym śmierci mężczyzny jest jego 22-letni kolega, mieszkaniec powiatu kłodzkiego. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy.
Do policyjnego aresztu trafił 22-letni mieszkaniec powiatu kłodzkiego. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy i miał 1,5 promila alkoholu w organizmie — poinformowała asp. szt. Monika Kaleta z KPP w Kłodzku.
W wyniku śledztwa ustalono, że między ofiarą a podejrzanym doszło do awantury, która miała tragiczny finał. Mężczyzna, chcąc zatrzeć ślady przestępstwa, specjalnie wzniecił pożar.
22-latek najpierw pozbawił życia 63-letniego mężczyznę, a następnie doprowadził do pożaru budynku, aby zatrzeć ślady przestępstwa — dodała asp. szt. z KPP w Kłodzku.
Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa oraz zbezczeszczenia zwłok. 22-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za popełniony czyn grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.