Każdy właściciel czworonoga boryka się z tym samym problemem. Wszędzie w domu jest pełno sierści. Przyczepia się do ubrań i mebli. Zamiast na to narzekać, wystarczy spakować uciążliwe włosy i wysłać w odpowiednie miejsce. Przyda się do…oczyszczania oceanów!
Pies, nazywany często najlepszym przyjacielem człowieka, zdobył sobie to miano ze względu na swoje oddanie, lojalność i bezwarunkową miłość. Towarzystwo psa może poprawić nastrój, dostarczyć wiele radości i stanowić niezastąpioną formę wsparcia emocjonalnego. Jednakże jednym z powszechnych problemów związanych z posiadaniem czworonoga jest nieunikniona obecność jego sierści w domu. Znajdujemy ją na ubraniach i meblach, a pomimo regularnych porządków, ona wciąż wraca. Okazuje się jednak, że uciążliwe kłębki również mogą być pożyteczne.
Sierść zwierzaków przyda się do oczyszczania oceanów
Zamiast denerwować się na pojawiające się wszędzie kłaczki i wyrzucać je do kosza, warto je zbierać i wysłać do Fundacji Malachite Minds. Tam z sierści twojego zwierzaka zostanie wykonana mata, która po zanurzeniu w wodzie nasiąknie ropą naftową, tym samy usuwając ją z morza lub oceanu. Do tej pory do tego celu używano mchu torfowego, ale to nie było najlepsze rozwiązanie, bo jest on drogi i trudno dostępny. Psia sierść natomiast jest wszędzie. W dodatku jest w stanie wchłonąć nie tylko ropę naftową, ale i rtęć, formaldehyd i fenol.
Naturalne filtry będą szyte w Polsce. Na początek fundacja potrzebuje 130 kilogramów sierści lub włosów: krótkich od 2,5 cm oraz długich od 13 centymetrów. Muszą być czyste i suche, aby nadawały się do recyklingu, a więc najlepiej wyczesać je bezpośrednio ze zwierzaka. Wystarczy zapakować je do koperty i wysłać na adres:
Fundacja Malachite Minds, ul. Radziłkowska 5/4 03-943 Warszawa
Po raz pierwszy na pomysł wykorzystania sierści w celu czyszczenia oceanów wpadł fryzjer z Alabamy Phil McCrory w 1989 roku. Podczas oglądania w telewizji programu o katastrofie tankowca i wycieku ropy zauważył, że woda wokół pływających w niej wydr była czystsza. Szybko postanowił przeprowadzić ten eksperyment w domu. Wypchał rajstopę ściętymi włosami i zanurzył w zanieczyszczonej olejem wodzie. Okazało się, że woda została odfiltrowana.
Dziewięć lat później Lisa Gautier założyła fundację zajmującą się ochroną środowiska. Gdy w 2001 roku z tankowca na wyspach Galapagos wyciekła ropa, kobieta szybko nawiązała kontakt z McCrorym. Wspólnymi siłami zaczęli szukać sposobów, by sierść oczyściła wodę. Od tamtej pory fundacja Matter of Trust nieustannie rozwija się i produkuje maty, które poprawiają stan oceanów.