w

Wolontariuszka opowiedziała, co działo się na scenie w chwili ataku na prezydenta Gdańska. Jej relacja wywołuje łzy. „To były ułamki sekundy”

Wolontariuszka zdradziła, jak wyglądały ostatnie chwile życia Pawła Adamowicza - fot. screenshot YouTube @Portal Miasta Gdańsk
Wolontariuszka zdradziła, jak wyglądały ostatnie chwile życia Pawła Adamowicza - fot. screenshot YouTube @Portal Miasta Gdańsk

29-letnia Karolina M. była wolontariuszką, która razem z Pawłem Adamowiczem kwestowała na finale WOŚP. Spędziła z nim niemal cały dzień i była tuż obok, gdy został raniony nożem. Teraz opowiedziała przebieg wydarzeń.

To miał być piękny dzień. Ludzie w całej Polsce kwestowali, by wraz z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy zebrać jak największą ilość pieniędzy, za które zakupiony został sprzęt medyczny. Wśród nich znaleźli się Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska oraz Karolina M. wolontariuszka, która spędziła z nim niemal cały dzień. To ona stała nieopodal niego na scenie i widziała twarz mordercy.

Jego wzroku nie zapomnę do końca życia, on triumfował, był jak w ekstazie, a ja byłam jak sparaliżowana, nie mogłam się ruszyć — mówiła w sądzie.

Te traumatyczne wydarzenia odcisnęły piętno na jej psychice. Przez wiele miesięcy leczyła się z traumy, a do dzisiaj regularnie korzysta z pomocy psychologa, który pomaga jej przepracować trudne wspomnienia.

Wolontariuszka opowiedziała sądowi, co działo się podczas feralnego finału WOŚP

Karolina M. wyznała, że odniosła wrażenie, że Stefan W. był bardzo zadowolony z tego, co mu się udało zrobić. Po tym, co zobaczyła, przez długi czas nie mogła oglądać reportaży o prezydencie, bo wracały do niej wszystkie wspomnienia. To tragiczne w skutkach wydarzenie już na zawsze zmieniło jej życie.

Świadek zapamiętała, że właśnie kończyło się odliczanie do światełka do nieba WOŚP, jednak odniosła wrażenie, że widoczność była ograniczona, ponieważ było już ciemno, a wszędzie paliły się sztuczne ognie.

W pewnym momencie, to były ułamki sekund, zrobiło się zamieszanie. Ktoś przebiegał od mojej prawej strony, biegał po scenie i czymś wymachiwał. Kolejne, co pamiętam, to głos mordercy, który się przedstawił, powiedział, że był szykanowany i dlatego prezydent musi zginąć — cytuje Fakt.

Chwilę później dostrzegła prezydenta, który siedział na skrzynce. Wtedy była przekonana, że został tylko draśnięty.

Pamiętam prezydenta siedzącego na skrzynce na scenie, trzymał się za klatkę piersiową, najpierw myślałam, ze to tylko niegroźne skaleczenie, a potem dowiedziałam się, że prezydent jest reanimowany — dodała.

Jak relacjonuje Fakt, miała też powiedzieć, że Paweł Adamowicz był tego dnia naprawdę szczęśliwy. Jego puszka zapełniła się w błyskawicznym tempie. Ludzie podchodzili, by zrobić sobie z nim zdjęcie i wszyscy byli naprawdę bardzo życzliwi. Prezydent Gdańska zmarł 14 stycznia 2019 roku, dzień po tym, jak czterokrotnie został dźgnięty nożem przez Stefana W.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Strzelanina w Zabrzu - fot. screenshot YouTube @ZABRZE112

[WIDEO] W Zabrzu w biały dzień doszło do STRZELANINY! Po oddaniu kilku strzałów zaczęli tłuc się kijem bejsbolowym i siekierą

Kobieta wyskoczyła z trzeciego piętra - fot. screenshot Twitter @sycylia6_

[WIDEO] Agresywna kobieta rzucała w ratowników nożami i talerzami. Później zrobiła efektownego fikołka i wyskoczyła z 3 piętra