Wandale zniszczyli pomnik Lecha Kaczyńskiego w Siedlcach. Nie dość, że oblali go farbą, to na dodatek namalowali na nim odwrócone litery Z, które są wykorzystywane przez Rosjan od czasu wypowiedzenia wojny Ukrainie.
W Siedlcach od kilku lat stoi pomnik upamiętniający Lecha Kaczyńskiego, byłego prezydenta RP, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Monument ustawiony na skrzyżowaniu ulicy Wojskowej i Cmentarnej w Siedlcach został zupełnie zdewastowany.
Wandale zniszczyli pomnik Lecha Kaczyńskiego
Policjanci z Siedlec szukają osób, które pomalowały monument srebrną farbą. Na szczęście w okolicy działał monitoring miejski, który być może ułatwi funkcjonariuszom dotarcie do przestępców.
Nadkomisarz Agnieszka Świerczewska z Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach poinformowała, że policja otrzymała zgłoszenie od jednego z mieszkańców. Miał on przekazać, że pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego został pomalowany. Funkcjonariusze natychmiast podjęli stosowne czynności.
Wykonano przede wszystkim oględziny miejsca zdarzenia, sporządzono dokumentację fotograficzną, a także zabezpieczono monitoring z okolicznych domów, ulic, firm.
Mundurowi cały czas starają się ustalić, kto dopuścił się tego czynu. Art. 261 Kodeksu karnego zakłada, że ten, kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego, lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
Funkcjonariuszy czeka przejrzenie kilku, a być może nawet kilkunastu godzin monitoringu, jest to bardzo żmudna praca, ale być może pozwoli na ustalenie wizerunku sprawcy lub sprawców tego czynu — dodała rzeczniczka policji.
To nie pierwsza taka sytuacja w Siedlcach. W ubiegłym roku pomnik został oblany białą farbą. Na tę chwilę nie wiadomo, czym kierował się sprawca. Niepokojący jest jednak fakt, że na monumencie pojawiły się odwrócone litery Z, które uważane są obecnie za symbol rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jak podkreśla TV Wschód, Lech Kaczyński już przed laty ostrzegał przed Rosją, która może wypowiedzieć wojnę, a nawet zaatakować Polskę i jak widać, nie mylił się.
Myślicie, że kara grzywny lub ograniczenia wolności to wystarczający środek, by zniechęcić wandali?