W piątkowe południe internat obiegła informacja o rozstaniu Sylwii i Akopa Szostaków. Dla ich fanów było to prawdziwym zaskoczeniem, ponieważ w sieci wykreowali wizerunek pary niemal idealnej. Mimo że wielokrotnie mówili o tym, iż miewają gorsze momenty, nikt nie przypuszczał, że doprowadzi to do rozwodu. Po ogłoszeniu rozstania, w sieci wylała się na nich fala hejtu, do której postanowiła odnieść się trenerka.
Sylwia i Akop Szostakowie 25 stycznia świętowali okrągłą, 10. rocznicę ślubu. Z tej okazji sportowiec wręczył żonie piękny bukiet czerwonych róż, w których ukrył kolejny już pierścionek zaręczynowy. Tego dnia po raz kolejny usłyszał tak. Wtedy nic nie wskazywało na to, że w ich relacji dzieje się coś złego.
W ostatnich tygodniach regularnie publikowali w sieci wspólne zdjęcia, pod którymi rozprawiali o miłości. Przed kilkoma dniami Sylwia wyjechała sama na wakacje i mniej więcej w tym czasie Akop pochwalił się w mediach społecznościowych, że zrobił kolejny tatuaż. Była to podobizna jego żony, zresztą trzecia, która zdobi jego muskularne ciało. Dla fanów był to kolejny dowód wielkiej miłości, dlatego też nikt nie podejrzewał bomby, którą małżonkowie zrzucili na nich w piątek 29 marca.
Akop i Sylwia Szostakowie się rozstali. Oburzeni internauci ostro ich krytykują
Z pewnością sam fakt rozstania, po ponad 10 latach, jest dla nich bardzo trudny. Internauci jednak nie są łaskawi i po ogłoszeniu przykrych wieści, zaczęli krytykować Szostaków. Wielu z nich zarzucało eks małżonkom, że „pod publiczkę” udawali, że jest dobrze, robiąc przy tym duże zasięgi w mediach społecznościowych. Skala hejtu zaczęła przekraczać wszelkie granice i nawet zapewnienia o wzajemnym szacunku nie pomagały. Koniec końców wyłączyli możliwość komentowania wpisu z oświadczeniem o rozstaniu.
To jednak nie zakończyło dyskusji. Finalnie po kilku godzinach Sylwia ponownie przerwała milczenie i wydała krótkie, acz wymowne oświadczenia na Instastory. Napisała w nim:
Kochani, to już moja ostatnia wypowiedź w naszej sprawie. Rozumiem, że część z was może czuć zawód, ponieważ widzieliście nasze najlepsze strony związku w necie. Pamiętajcie jednak, że życie nie jest zero-jedynkowe. To, że ktoś postanawia podjąć decyzję o rozstaniu, nie oznacza, że zmarnował 10 lat w związku. Było wiele dobrych chwil i śmiesznych sytuacji, którymi szczerze lubiliśmy się z wami dzielić. Całe dobro naszego związku, jakie publikowaliśmy, było prawdziwe, ale nie stanowiło pełni obrazu naszego życia. Nie widzieliście naszych kryzysów, kłótni, terapii, bo nie chcieliśmy współdzielić z wami tego, co negatywne.
Zaraz po tym wspomniała, że dwa miesiące temu udzieliła wywiadu Żurnaliście, w którym wyznała, że już wcześniej byli o krok od podjęcia decyzji o rozstaniu. Faktycznie, w rozmowie ze znanym podcasterem, powiedziała:
[…] bywa u nas różnie. I się kłócimy, i czasem jesteśmy złośliwi do siebie, i różnie to bywa, to po prostu naprawdę dużo mu zawdzięczam jako człowiekowi. […] mieliśmy jakieś swoje kryzysy, to jest może normalne, może nienormalne […]. Oczywiście, że mieliśmy takie sytuacje, kiedy siadaliśmy i mówiliśmy: »słuchaj, no. Chyba się nie dogadamy. Musimy coś zmienić, bo inaczej no nie dogadamy się«. […] My nigdy nie kłóciliśmy się o poważne sprawy. Zawsze były to problemy na poziomie komunikacji. Zazwyczaj o to, że ktoś kogoś źle zrozumiał, czyjeś intencje i to po prostu było takie zapętlanie się. Takie wzajemne wyrzucanie sobie pretensji, licytowanie siebie. […] Był taki moment, kiedy na skraju emocji po prostu mówiłam, że ja się pakuję i wychodzę. No i dopóki Akop na to reagował, […] bo chciałam nim potrząsnąć i wywołać w nim jakieś refleksje, no ale przyszedł taki dzień, że on też już, kiedy tak kończyłam skrajne kłótnie, był tym zmęczony i kiedyś się zapytał, czy ma mi pomóc. I to był ten kryzysowy moment, w którym stwierdziłam, że chyba jednak walizka nie jest dobrym rozwiązaniem i trzeba z tym skończyć, bo to jest po prostu dziecinada. […] to były początki bardzo wczesne naszego związku.
Na końcu wpisu udostępnionego na Instastory, dodała:
Musicie zrozumieć, że czasem w dbałości o siebie lepiej jest dać sobie wzajemnie spokój i przemyśleć, kim naprawdę jesteśmy oraz czego chcemy od siebie i życia. Mimo naszej decyzji mamy do siebie ogromny szacunek i postanowiliśmy pozostać w dobrych stosunkach.
W międzyczasie również Akop udostępnił krótkie wideo na Instastory, w którym odniósł się do powstałego zamieszania.
Na koniec chciałem tylko jeszcze dodać, że to było 10 lat, nie da się udawać dziesięciu lat. To był ogromny czas, bardzo wiele się przy sobie nauczyliśmy. Darzyliśmy się naprawdę wyjątkowym uczuciem. Nigdy nie udawaliśmy. Wiele próbowaliśmy. Mówiliśmy wam. Jak ktoś uważnie śledził stories, to wie, że mówiliśmy. Mówiliśmy i o terapii, o wszystkim. Próbowaliśmy. Nie udało się. Tak jak mówiłem, bywa tak, ale teraz z szacunkiem każde z nas będzie budowało swoje życie i takie jest prawo. Rozumiemy, że ktoś może być zawiedziony, ale proszę, dajcie nam teraz spróbować budować każdego siebie z osobna.
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.