w

Stan Borys znów walczy o zdrowie. Muzyk usłyszał straszną diagnozę. „Konieczna była operacja”

Stan Borys - fot. Piętka Mieszko AKPA
Stan Borys - fot. Piętka Mieszko AKPA

Stan Borys ma obecnie 81 lat. Sławny muzyk nie może jednak cieszyć się spokojną emeryturą. Jego życie w ostatnim czasie to niekończące się pasmo nieszczęść. Artysta jeszcze nie do końca doszedł do siebie po zawale, a ponownie usłyszał straszną diagnozę.

Stan Borys jest popularną gwiazdą polskiej sceny muzycznej i aktorem, a także znanym poetą. Swoją karierę rozpoczął w 1958 roku na deskach teatru w Rzeszowie. Jego kariera aktorska nie była jednak zbyt owocna, w 1972 roku otrzymał rolę w filmie Uciec jak najbliżej. Poza tym grał jeszcze w Historii polskiego rocka. To właśnie ścieżka muzyczna była jego powołaniem. Początkowo grał w zespołach — Blackout, którego był współzałożycielem oraz w Bizonach. Jednak w 1969 roku postanowił zacząć solową przygodę i to okazało się dobrą decyzją.

Artysta obecnie ma na swoim koncie dwanaście albumów studyjnych i 6 kompilacji, jak The Best of Stan Borys czy Idę drogą nieznaną. Chociaż w życiu zawodowym muzyk mógł świętować wiele sukcesów, to w życiu prywatnym musiał zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu.

Stan Borys, Anna Maleady - fot. Niemiec AKPA
Stan Borys, Anna Maleady – fot. Niemiec AKPA

Stan Borys zmaga się z chorobą

Sławny poeta w swoim życiu stawał trzykrotnie na ślubnym kobiercu, ale związki nie przyniosły happy endu. Obecnie jego partnerką jest Anna Maleady. To właśnie ona wspiera muzyka w walce o zdrowie, gdyż w ostatnich latach nie może on cieszyć się spokojem ze względu na dręczące go choroby.

Piosenkarz w 2019 roku przeszedł rozległy udar mózgu, który zaowocował częściowym paraliżem. Musiał przez to zaliczyć długą i niełatwą rehabilitację. W momencie, gdy zaczęła ona przynosić oczekiwane efekty, zaczął mieć problemy ze wzrokiem. W związku z tym konieczna była poważna operacja oczu. To jednak nie zakończyło pasma nieszczęść, gdyż w 2021 roku artysta miał zawał serca. Niedawno wokaliście postawiono kolejną diagnozę. Zupełnie przypadkowo lekarz odkrył na jego ciele niepokojące znamię.

Ania natychmiast zawiozła mnie do specjalisty, który zrobił biopsję i kazał mi zgłosić się za tydzień — powiedział Super Expressowi.

Po badaniu padła druzgocąca diagnoza: rak. Na szczęście zmiany na skórze nie były złośliwe, więc można było je łatwo i sprawnie usunąć, dzięki operacji.

Na całe szczęście była to niezłośliwa zmiana rakowa na skórze. Gdyby nie została usunięta, wtedy mogłaby się stać niebezpieczna. Rozrastała się — dodał.

Stan Borys w krótkim czasie wylądował na stole operacyjnym. Na szczęście zabieg przebiegł bez żadnych komplikacji.

Niestety była konieczna operacja. Wycięto mi 10 cm skóry. Chirurg plastyczny bardzo ładnie zaszył ranę, która się pięknie goi — mówił w wywiadzie dla Plejady.

Muzyk przyznał, że za szybkie rozwiązanie problemu winien dziękować partnerce, która pilnuje jego regularnych badań i wizyt lekarskich. Kobieta dba o ukochanego i wspiera go w walce o zdrowie.

Ania zawsze pilnuje wszystkich wizyt i towarzyszy mi wszędzie. Bardzo dba, abym systematycznie się badał i chodził na rehabilitacje Stan Borys dodał.

Dzięki błyskawicznej reakcji, na kolejnej kontroli okazało się, że zdrowiu i życiu artysty nic nie zagraża. Jesteście fanami Stana Borysa? Czy tak, jak on pamiętacie o regularnych badaniach?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Kinga

Pisanie było moim hobby od gimnazjum, a stało się ścieżką kariery. Szeroko rozumiana kultura była zawsze moją fascynacją, a szczególnie kultura Japonii i Korei Południowej. Jestem totalnym geekiem k-popu, koreańskich dram oraz anime. W kręgu moich zainteresowań znajduje się popkultura, gry planszowe i komputerowe. W wolnej chwili relaksuję się zabijając zombie lub ćwicząc wyobraźnie podczas sesji RPG.

Julia Wieniawa - fot. Instagram @juliawieniawa

Julia Wieniawa robi wyprzedaż. Wystawiła na Instagramie meble ze swojego luksusowego mieszkania. Niektóre to prawdziwe perełki

Sławomira Łozińska - fot. Podlewski AKPA

Sławomira Łozińska wspomina rodzinny dramat. Mówi, jak sobie poradziła po śmierci syna. „Myślałam, że tylko obłęd będzie moim życiem”