w

„Rolnik szuka żony”. Agnieszka już podpadła widzom. „On ma być wsparciem dla mnie, A NIE JA DLA NIEGO”. Nie zostawili na niej suchej nitki!

Agnieszka, Rolnik szuka żony - fot. screenshot Facebook @rolnikszukazony
Agnieszka, Rolnik szuka żony - fot. screenshot Facebook @rolnikszukazony

W obecnej, 10. edycji programu Rolnik szuka żony, poznaliśmy Agnieszkę, która od początku wzbudziła wśród widzów spore zainteresowanie. Podczas konkurencji eliminacyjnej pokazała swoje drugie oblicze, co nie wszystkim się spodobało. W sieci zawrzało.

Rolnik szuka żony to jeden z najpopularniejszych formatów Telewizji Polskiej. Program od początku cieszy się ogromnym zainteresowaniem nie tylko wśród rolników szukających idealnego kandydata na życie, ale i uczestników gotowych zawalczyć o ich serca. Tej jesieni wyemitowano już 10. edycję show, a jego głównymi bohaterami są: 35-letnia Anna z Wielkopolski, 41-letni Waldemar z Kujaw, 27-letni Dariusz spod Łodzi, 28-letni Artur z Mazowsza oraz 40-letnia Agnieszka z województwa warmińsko-mazurskiego.

W ostatnich dwóch odcinkach produkcja pokazała, jak przebiegły pierwsze spotkania z kandydatami oraz eliminacje. Rolnicy najpierw wybrali pięciu kandydatów, a następnie przygotowali dla nich zadania, które pozwoliły im wyłonić trójkę, którą zabiorą na swoje gospodarstwo.

Rolnik szuka żony. Agnieszcze puściły nerwy

Drugi odcinek, a dokładnie przebieg konkurencji zorganizowanej przez Agnieszkę, wywołał wśród widzów silne emocje. Rolniczka spod Biskupca kazała panom skręcić drewnianą ławkę. Aby utrudnić zadanie, zamiast instrukcji wręczono im jedynie zdjęcie złożonego mebla.

Z pozoru proste zadanie, niektórym panom sprawiło nieco trudności, co poirytowało rolniczkę. 40-latka nie gryzła się w język i dla niektórych z nich była wręcz oschła i w niemiły sposób komentowała ich umiejętności. Najbardziej oberwało się Mateuszowi, na którego podniosła głos:

Mateusz, no nie wierzę! No co? No dawaj, składamy! – krzyczała.

W przebitkach była dla niego bardzo surowa. Choć mężczyzna w zasadzie tylko się na nią spojrzał, ta od razu zinterpretowała jego zachowanie, jako oznakę bezradności.

 Jak ja zobaczyłam te jego oczy Shreka… Jak on błaga o litość, żeby wziąć od niego tę ławkę, bo on tego nie zrobi. Nie patrz tak na mnie. Tak jakbym miała zbawić cały świat i wybawić go z opresji.

W końcu wypowiedziała bardzo niefortunne zdanie:

 To on ma być wsparciem dla mnie, a nie ja dla niego.

Uczestnik dopytywał, czy Agnieszka oceni go wyłącznie na podstawie tego, jak i czy złoży ławkę:

Ocenisz mnie poprzez ławkę?

Na co ona odparła oschle:

Wiesz, jak uważasz, że ja ocenię tylko przez ławkę… No to nie mamy o czym rozmawiać w ogóle. Ja chcę, żebyście pokazali swój charakter. Jak ty jej nie złożysz i będziesz patrzył maślanymi oczami, że nie masz pojęcia, to pokazuje, jaki ty jesteś.

Mężczyzna później przyznał przed kamerami, że zrobiło mu się przykro, ale ostatecznie poradził sobie z zadaniem, po czym zakomunikował rolniczce, że idzie pomóc innemu konkurentowi:

Pójdę do chłopaków jeszcze. Tak, jak ci mówiłem, jestem pomocny.

To uraziło ją do tego stopnia, że przed kamerami puściły jej nerwy:

Proszę pani, ja jestem dobrym uczniem, poszedłem pomóc koledze”? Wkurzam się tu na niego, bo ja myślałam, że on jest taki facet konkretny, a on wcale taki nie jest.

Po tym, co 40-latka zaprezentowała przed kamerami, w internecie zaczęły sypać się na nią gromy.

Internauci skrytykowali Agnieszkę z programu Rolnik szuka żony

W trakcie emisji, w sieci ukazywały się kolejne fragmenty drugiego odcinka. Do przewidzenia było, że widzowie nie zostawią bez komentarza tego, co rolniczka pokazała przed kamerami. Nieliczni doceniają to, że jest konkretną babką, która wie, czego chce od życia, ale inni wytykają jej, że ma złe wyobrażenie o związkach, skoro uważa, że mężczyzna nie wymaga wsparcia. Pojawiły się nawet głosy, że nie szuka partnera, a pracownika:

  • W związku jest jedność i jeden wspiera drugiego… Z takim podejściem życzę powodzenia. Wywody jak starej panny.
  • Czy facet złożył ławkę? Złożył. Więc o co chodzi? Nie każdy musi składać ławeczki w trzy minuty, nic złego się nie stanie jak złoży ją w minut sześć. Natomiast zachowanie rolniczki jest co najmniej dziwne. Z tego wynika, że bardzo powierzchownie ocenia mężczyzn. Ludzie są różni, jeden pięknie będzie gotował ale dłużej zajmie mu składanie ławki, natomiast inny ławkę złoży błyskawicznie ale przypalał będzie każde danie. Jeżeli dla rolniczki taka zwykła pierdółka jak CZAS ukończenia składania ławki ma przelewać czarę goryczy, to współczuje jej wybrankowi…
  • Irytująca.
  • Wsparcie w związku działa w obie strony droga panno!
  • Nic dziwnego, że ta kobita do tej pory nikogo sobie nie może znaleźć. Chłopaki, zmykajcie jak najszybciej…
  • Dziwna ta kobieta jest.
  • Ja bym nie chciał do takiej iść, nawet jak jest bogata, ciężkie życie przed wybrankiem.

A wy co o tym myślicie? Faktycznie zachowała się nietaktownie?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Maryla Rodowicz - fot. Piętka Mieszko/AKPA

Maryla Rodowicz ostatnio zachwyciła fanów odchudzoną sylwetką. Teraz tłumaczy, ile zrzuciła i jak tego dokonała

Edyta Górniak - fot. Instagram @edytagorniak

Edyta Górniak zdradziła, że chciano ją zwerbować do SEKTY! Czy przyjęła propozycję?