Przystojniak z Lublina zarzucił sidła na zamożną kobietę. Przy pierwszej okazji okradł i podpalił jej mieszkanie

Grzegorz P. z Lublina znalazł sposób na życie. Za pośrednictwem aplikacji randkowej namierzył zamożną kobietę, której zawrócił w głowie. Gdy tylko straciła czujność, okradł ją i podpalił mieszkanie.

Plan wydawał się z pozoru idealny. Grzegorz P. założył konto na aplikacji randkowej i zaczął szukać zamożnej kobiety. Nie musiał długo czekać, bo trudno było przejść obok niego obojętnie. Wysoki, postawny i na dodatek całkiem przystojny 49-latek działał na kobiety jak magnes.

Uwiódł, okradł i podpalił mieszkanie

Mężczyzna wpadł w oko zamożnej 46-latce. Po krótkiej wymianie zdań zaczęli się spotykać. Szybko zaufała Grzegorzowi, a ich relacja stała się na tyle poważna, że wręczyła mu klucze do swojego mieszkania.

Okazja do tego, by co nieco zarobić na tej znajomości, trafiła się dość szybko. Gdy tylko wyjechała do Niemiec, przyszedł do jej mieszkania i zaczął szukać wartościowych rzeczy. Liczył na to, że w pomieszczeniu, w którym stała wysoka szafa, znajdzie gotówkę. Nie mylił się, jednak to, co ujrzał, wprawiło go w osłupienie. Okazało się, że w skrytce było 200 tysięcy złotych!

Długo się nie zastanawiał. Gotówkę wrzucił do reklamówki i ruszył w kierunku wyjścia. Być może miał na uwadze to, że będzie jednym z podejrzanych w tej sprawie, dlatego też przed opuszczeniem lokalu podłożył ogień w pobliżu szafy i zwiał.

Zdawać by się mogło, że plan był doskonały, jednak nie do końca. Sąsiedzi szybko dostrzegli wydobywający się z mieszkania dym i wezwali straż, a ta błyskawicznie uporała się z ogniem. Sprawą zajęła się policja, która ustaliła, że w mieszkaniu doszło do kradzieży. W okolicy zamontowany był monitoring, dzięki któremu w krótkim czasie ustalili dane sprawcy.

Choć Grzegorz P. nie uniknie odpowiedzialności karnej, to smutna wiadomość jest taka, że pieniędzy nie udało się odzyskać.

49-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Mężczyzna decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia — powiedział komisarz Kamil Gołębiowski, który pełni funkcję rzecznika komendy miejskiej policji w Lublinie.

Gdy informacja ta obiegła media, wielu internautów wskazało, że 49-latek już od dłuższego czasu był aktywny na portalach randkowych. Na tę chwilę nie wiadomo, czy okradziona 46-latka była jego jedyną ofiarą, dlatego też sprawę dokładnie analizuje lubelska policja.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!