w

Policja w USA wszczęła śledztwo ws. śmierci Matthew Perry’ego. Nowe ustalenia w sprawie okoliczności odejścia gwiazdy „Przyjaciół”

Matthew Perry - fot. Instagram @mattyperry4
Matthew Perry - fot. Instagram @mattyperry4

Matthew Perry zmarł w październiku ubiegłego roku, lecz dopiero teraz podjęto kolejne kroki mające na celu wyjaśnienie okoliczności śmierci aktora.

Matthew Perry nie żyje. Aktor, który zdobył ogólnoświatową rozpoznawalność dzięki roli Chandlera w serialu Przyjaciele, odszedł, mając zaledwie 54 lata. Informacja ta wstrząsnęła opinią publiczną, lecz już od dawna wiadomo było, że gwiazdor boryka się z uzależnieniem od leków, alkoholu i narkotyków. Podejmował walkę z nałogiem i piętnaście razy trafiał na odwyk, lecz na niewiele się to zdało. Oficjalną przyczyną jego zgonu było przedawkowanie ketaminy, przez którą doszło u niego do niewydolności układu oddechowego. Poziom środka w jego krwi był podobny do tego, który występuje u pacjentów poddanych znieczuleniu ogólnemu. W tym czasie przebywał w wannie z hydromasażem, w której się utopił.

Biorąc pod uwagę wysoki poziom ketaminy wykryty w jego pośmiertnych próbkach krwi, głównymi skutkami śmiertelnymi byłaby zarówna nadmierna stymulacja układu krążenia, jak i depresja oddechowa

– napisano w raporcie z sekcji zwłok.

Po pół roku od tego tragicznego zdarzenia policja podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa. Co chcą ustalić organy ścigania?

Wszczęto śledztwo ws. śmierci Matthew Perry’ego

Z uwagi na to, że ketamina jest lekiem dostępnym na receptę, policja z Los Angeles wraz z Agencją do Walki z Narkotykami wszczęły wspólne dochodzenie ws. okoliczności śmierci Perry’ego. W jego toku zamierzają ustalić, w jaki sposób serialowy Chandler wszedł w posiadanie tego środka.

Lekarz sądowy uważa, że aktor na kilka dni przed śmiercią poddał się terapii polegającej na dożylnym podaniu ketaminy z powodu lęku i depresji. Ostatni wlew miał otrzymać półtora tygodnia wcześniej, a zatem substancja wykryta w jego organizmie nie pochodziła z tego zabiegu. Nie stwierdzono u niego obecności narkotyków, ani nie znaleziono ich w jego domu. Nie było tam również żadnych substancji psychoaktywnych czy akcesoriów z nimi związanych.

Z ustaleń medycznych wynika, że gwiazdor palił kiedyś dwie paczki papierosów dziennie. Cierpiał na cukrzycę oraz przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, przez którą mogło dojść do zablokowania przepływu powietrza, a co za tym idzie, powodować również problemy z oddychaniem.

Sekcja zwłok potwierdziła, że Matthew utonął, natomiast wykazała również chorobę wieńcową o buprenorfinę, lek, który stosowany jest w leczeniu uzależnienia od opioidów. Perry od lat nie ukrywał, że miał z nimi problem. Ustalono, że śmierć aktora była wypadkiem, bowiem nie odnaleziono dowodów świadczących o popełnieniu przestępstwa.

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Tomasz Lis - fot. Baranowski/AKPA

Wyciekła treść szokujących ustaleń prokuratury w sprawie Tomasza Lisa. „Poszedł za nią, złapał ją za twarz, przycisnął do ściany i pocałował”

Poparzenia słoneczne - fot. CANVA

Oparzyłeś się na słońcu? Oto 5 genialnych domowych sposobów, które natychmiast złagodzą ból!