w

Osobom z pokolenia Z zarzuca się uzależnienie od ekranów. Dlaczego więc nigdy nie odbierają telefonów? Istnieje kilka powodów

fot. Pexels
fot. Pexels

Starsze pokolenia często zarzuca młodym, że siedzą całymi dniami z nosami w telefonach, a jednak dodzwonienie się do nastolatków graniczy z cudem. Przyjrzyjmy się powodom, dla których rozmawianie przez telefon staje się coraz mniej popularne. 

W dzisiejszym świecie, gdzie technologia stale ewoluuje, telefony komórkowe stały się nieodłącznym elementem życia codziennego. Początkowo były to urządzenia służące głównie do prowadzenia rozmów telefonicznych, ale z czasem przekształciły się we wszechstronne narzędzia. Od czasów, gdy pierwsze komórki trafiały na rynek, znacząco zmieniły się nasze codzienne interakcje. Dzięki nim możemy być w kontakcie z bliskimi i znajomymi bez względu na odległość, szybko uzyskiwać informacje, a także korzystać z różnorodnych aplikacji ułatwiających życie. Obecnie smartfony pozwalają nam na komunikację, pracę, rozrywkę i wiele więcej. Jednak paradoksalnie, mimo że telefony rewolucjonizują sposób, w jaki się komunikujemy, coraz mniej młodych ludzi z pokolenia Z decyduje się na odbieranie telefonów. 

Dlaczego pokolenie Z nie odbiera telefonów?

Według badania przeprowadzonego w 2019 roku w Wielkiej Brytanii aż 76 procent z pokolenia millenialsów doświadcza lęku przed rozmowami telefonicznymi, w porównaniu z 40 procentami osób z pokolenia baby boomers (urodzonych w latach 1946-1964). Ta liczba stale się zwiększa. Jak więc jest w przypadku gen-Z?

Powodów jest kilka, niektóre są mniej, a inne bardziej niepokojące. Wiele osób zwyczajnie woli pisać. Uważają to za wygodniejszą formę komunikacji, bo odpisać można, gdy znajdzie się na to czas. Nie trzeba wisieć godzinę na telefonie z przyjaciółką, by dowiedzieć się, co u niej słychać. Odpisując raz na godzinę, można ciągnąć jedną konwersację przez cały dzień. Rozmowę telefoniczną trzeba zaplanować. Upewnić się, że nic wokół nie hałasuje i że nie ma się innych obowiązków. Pisanie może być spontaniczne i nie zaburzy nikomu rytmu dnia. 

Inną przyczyną takiego stanu rzeczy jest przesyt informacji. W dzisiejszych czasach jesteśmy bombardowani informacjami i powiadomieniami każdego dnia. Młodzi ludzie spędzają mnóstwo czasu na scrollowaniu aplikacji, które nastawione są na pokazanie jak największej ilości treści w możliwie najkrótszym czasie. Chociaż może się to wydawać formą odpoczynku, mózg pracuje na najwyższych obrotach, a przesycony szybkimi komunikatami z sieci, nie może się skupić na dłuższej rozmowie. 

Ostatni powód został przez naukowców nazwany terminem phonephonia [lęk przed telefonem – przyp. red.]. Jest to rodzaj lęku lub niepokoju związany z używaniem telefonu lub odbieraniem połączeń. Osoby cierpiące na tę fobię mogą odczuwać silny dyskomfort lub niechęć do dzwonienia i odbierania telefonów, często z powodu obaw związanych z komunikacją interpersonalną, niepewnością w rozmowach telefonicznych lub lękiem przed odrzuceniem. Objawy mogą obejmować przyspieszone bicie serca, pocenie się, drżenie rąk, trudności z oddychaniem lub unikanie sytuacji wymagających używania telefonu. Naukowcy obserwują coraz więcej takich przypadków w pokoleniu Z. 

Oczywiście, funkcja dzwonienia w telefonie może obecnie być jedną z najmniej istotnych rzeczy na nim – gdzieś daleko za wysyłaniem wiadomości tekstowych, Google czy TikTokiem – ale wciąż nie jest to coś, czego można całkowicie uniknąć. Możesz zarezerwować stolik w restauracji lub wizytę u lekarza online, ale musisz zadzwonić, gdy się spóźniasz. Możesz wysłać aplikację o pracę e-mailem, ale potem musisz czekać na telefon od zainteresowanego pracodawcy. Warto spróbować przezwyciężyć ten lęk, by ułatwić sobie codzienne życie. 

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Kamila Kolińska

Prywatnie jestem miłośniczką książek i dumną posiadaczką trzech cudownych psów. Chętnie śledzę świat celebrytów i cieszę się, że mogę dostarczać Wam najnowsze informacje i plotki z show-biznesu.
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz na adres kamila@pantofelek.pl

Agnieszka Chylińska, Julia Wieniawa, Marcin Prokop - fot. YouTube screenshot @TVNTalentShow

Rozpoczęła się nowa edycja „Mam Talent!”. Widzowie już wyrobili sobie zdanie o nowym składzie jury. „Sztuczność i tyle”

Natan Marcoń - fot. YouTube screenshot @WINI

Influencer Natan Marcoń trafił do SZPITALA w stanie „dość ciężkim”. Wszystko przez wyzwanie, którego się podjął podczas nagrywania odcinka