w

Monika Miller po raz pierwszy opowiedziała o nowej miłości i walce z chorobą. „Mam motyle w brzuchu”

Monika Miller - fot. screenshot Dzień dobry TVN, Instagram @monika.milller
Monika Miller - fot. screenshot Dzień dobry TVN, Instagram @monika.milller

Na kanapie śniadaniówki Dzień Dobry TVN wraz z nową sympatią zasiadła Monika Miller. Osobowość medialna i skandalistka podzieliła się z prowadzącymi swoim szczęściem, które znalazła u boku nowego wybranka.

Monika Miller to przykład wszechstronnej, rodzimej influencerki, która śpiewa, gra w serialach, występuje w wielu programach telewizyjnych i nie ma zahamowań przed dzieleniem się informacjami ze swojego życia prywatnego w mediach społecznościowych. Wnuczka byłego premiera – Leszka Millera i szczęśliwa posiadaczka ponad 140 tysięcy obserwujących na Instagramie, jest także częstym gościem programów śniadaniowych. Nie trzeba było długo czekać, aby celebrytka ponownie zawitała na kanapie Małgorzaty Ohme i Filipa Chajzera i ponownie zdradziła kilka ciekawych newsów ze swojego życia.

Monika Miller o nowym związku i walce z chorobą

Monika Miller i jej wybranek — Pavlo Moskarenko – DJ oraz producent muzyczny, widują się od grudnia zeszłego roku. Pierwsze spotkanie miało miejsce na basenie:

Pierwsza randka była od razu w takim salonie spa na basenie […]. Bardzo się zdziwiłam i myślałam, że chce sprawdzić (Pavlo Moskarenko przyp. red.) mnie bez makijażu i w kostiumie kąpielowym […]. On był dla mnie tak uroczy i miły, że nie mogłam nie zgodzić się na kolejną randkę […] – poinformowała celebrytka.

Para zdradziła także, że do kolejnego spotkania doszło podczas imprezy noworocznej zorganizowanej przez Pavlo:

Jestem romantykiem, robię to spontanicznie, od serca. Chciałem, aby Monika była u mnie na Nowy Rok […] – mówił mężczyzna.

Monika dodała, że dopiero na drugiej randce było takie „łup” i pojawiły się motyle w brzuchu.

Prowadzący podczas rozmowy odnieśli się także do tematu popularności influencerki. Chcieli dowiedzieć się, czy producent wiedział, że cieszy się sporym zainteresowaniem mediów i czy przeszkadza mu jej rozpoznawalność:

Powiedziałem Monice, że musimy mieć poważną rozmowę. Zawsze myślałem, że Monika jest muzykiem, poźniej okazało się, że jest także aktorką i gra w serialach, że jest sławną osobą. To nie był dla mnie szok ale byłem przyjemnie zdziwiony […] – dodał producent.

Chwilę później, temat rozmowy zszedł na samopoczucie celebrytki. Monika zmaga się z chorobą dwubiegunową oraz m.in. fibromialgią.

Obecnie, jestem w stanie euforii. Mam cały czas motyle w brzuchu i tak dalej. Muszę przyznać, że odkąd znam Pavlo mój stan bardzo, bardzo się poprawił. Obecnie mam epizod depresyjny, ale bardzo dobrze go przechodzę […].

Monika Miller nigdy nie wstydziła się opowiadać o swojej chorobie publicznie. Przy okazji wizyty w Dzień Dobry TVN wyjaśniła, czym się objawia. Co ważne, już na początku powiedziała Pavlovi o problemach zdrowotnych.

Moja choroba charakteryzuje się dwoma epizodami. Albo przez parę miesięcy jest bardzo źle, jest głęboka depresja, później pojawia się euforia. Huśtawka. O mojej chorobie powiedziałam Pavlovi od razu, aby nie było potem niemiłej niespodzianki […].

Monika zmaga się również z problemami somatycznymi i dolegliwościami bólowymi, ale pogodziła się z tym stanem. Nauczyła się doceniać to, co jest tu i teraz.

Nie mam poczucia pretensji do świata. Myślę, że musi być równowaga w życiu. Tak jak każdego, mnie także spotykają dobre i złe rzeczy. Jestem wdzięczna za to, co mam. Wiele osób do mnie pisze, staram się pomóc, podać kontakt, podzielić się nazwami leków, które biorę […]

My życzymy Monice dużo zdrowia i powodzenia w miłości, a Wy?

Monika Miller – fot. screenshot Dzień Dobry TVN @Dzień Dobry TVN

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez admin

Nie żyje Szymon Tur - fot. screenshot YouTube @TylkoUlicznyRap

Nie żyje Szymon Grzywacz. Raper odszedł nagle w wieku 41 lat. Pozostawił pogrążoną w żałobie żonę i synów

Jan Lityński, Barbara Lityńska - fot. Facebook, Piętka Mieszko/AKPA

Nie żyje Barbara Lityńska. Jedna z najpopularniejszych artystek z zespołem Downa odeszła w wieku 50 lat