Biografka księżnej Diany wydaje nową książkę, w której rozwodzi się m.in. na temat konfliktu księcia Harry’ego i Williama. Okazuje się, że nie dogadywali się jeszcze przed pojawieniem Meghan Markle. To jeden z najważniejszych członków rodziny królewskiej namieszał między nimi!
Książę Harry i książę William mimo tego, że są braćmi, od lat są ze sobą skonfliktowani do tego stopnia, że ograniczają kontakty do niezbędnego minimum. Media z całego świata rozpisują się na ten temat, próbując ustalić dokładną przyczynę ich konfliktu, jednak są to jedynie spekulacje. Najwięcej wiedzą jednak królewscy biografowie, którzy na bieżąco śledzą to, co dzieje się u royalsów oraz przeprowadzają z nimi liczne rozmowy.
Tina Brown w przeszłości wydała kilka książek poświęconych księżnej Dianie. To ona jest głównym obiektem jej zainteresowań. Trudno byłoby pisać o jej życiorysie i tragicznej śmierci, nie wspominając o innych krewnych królowej Elżbiety II. W najnowszej pozycji rozpisała się o synach Lady Di, a także o księciu Karolu i Andrzeju, który nie dawno stał się gwiazdą głośnego skandalu. Oberwało się także Meghan Markle, która przez wielu Brytyjczyków uważana jest za winną rozdzielenia braci.
Od kiedy książę William i książę Harry są skłóceni?
Książę William i książę Harry są skłóceni niemalże od dzieciństwa. Choć to Markle obwiniało się za pogorszenie ich relacji, biografka wszystkiemu zaprzecza.
Napięcie między Harrym i Williamem istniało na długo przed pojawieniem się Meghan Markle — cytuje autorkę Daily Mail.
Młodszy z braci podobno miał ogromny żal o to, że ich babcia faworyzowała Cambridge’a. Bardzo rozzłościł się, gdy w 2005 roku to właśnie jemu powierzono patronat nad organizacją charytatywną dla słoni i nosorożców. To właśnie wtedy miało dojść między nimi do pierwszej poważnej kłótni.
Tina przy okazji ostro podsumowała małżeństwo księcia Harry’ego z Meghan. Wyznała, że oboje dali się ponieść marzeniom trudnym do urzeczywistnienia.
Upili się wspólną fantazją o byciu propagatorami globalnej transformacji, po ślubie trafiając do celebryckiej stratosfery niegdyś zamieszkanej przez księżną Dianę.
Biografka wspomniała także o przemówieniu Markle podczas inauguracji działalności fundacji Heads Together, która działa na rzecz zdrowia psychicznego. Podczas wystąpienia przyćmiła Kate Middleton, choć to ona zainicjowała kampanię po tym, jak jej brat, James Middleton, zachorował na depresję.
Harry patrzył z podziwem, a jego brat i Kate stali z beznamiętną irytacją — cytuje Daily Mail.
Trzeba przyznać, że autorka nie miała litości względem żony Harry’ego. W swojej książce ukazała ją jako kobietę wyrachowaną i żądną sławy, która nie liczy się z innymi i nie widzi problemu w tym, by dążyć po trupach do celu. Wyjaśniła, że stosowała wobec swoich pracowników mobbing, często też doprowadzała ludzi ze swojego otoczenia do płaczu. O wiele lepsze zdanie ma na temat Kate, która w jej ocenie jest niezwykle życzliwa i wprost zaraża pogodą ducha.
Z niecierpliwością czekamy na ciąg dalszy.