w

Kinga Rusin odpiera ataki internautów. „Czy starzy załatwili mi po znajomości pracę w TV?”. W końcu wygadała się, kim są jej rodzice!

Kinga Rusin - fot. Instagram @kingarusin
Kinga Rusin - fot. Instagram @kingarusin

Kinga Rusin od kilku tygodni toczy zaciętą walkę z Krzysztofem Stanowskim oraz jego fanami. Po tym, jak stwierdził, że nie może pochwalić się dziennikarskimi sukcesami, zaczęto dokładnie analizować jej przeszłość. To skłoniło ją do opublikowania obszernego wpisu, w którym wreszcie zdradziła, kim są jej rodzice i dziadkowie oraz odpowiedziała na zarzuty, że to rodzina załatwiła jej pracę w telewizji.

Kinga Rusin, choć już kilka lat temu zakończyła współpracę z TVN-em i przestała pokazywać się na imprezach branżowych, nie daje o sobie zapomnieć. Podczas wielomiesięcznych wojaży regularnie publikuje w mediach społecznościowych wpisy, w których relacjonuje swoje podróże, a także komentuje bieżące wydarzenia w Polsce.

Od blisko miesiąca toczy również zaciętą walkę z Krzysztofem Stanowskim oraz jego fanami. Kilkukrotnie krytykowała przeprowadzane przez niego wywiady, a także zarzucała mu i jednemu z jego najbliższych współpracowników powiązania z PiS. Twórca Kanału Zero z kolei wdał się w dyskusję z internautką, podczas której rzucił, że w jego ocenie Rusin, jako dziennikarz, niczego nie dokonała. Była prowadząca Dzień dobry TVN nie przeszła obok tego obojętnie i zaczęła wyliczać mu swoje osiągnięcia, lecz na tym nie koniec dyskusji. Teraz postanowiła przedstawić wszystkim zainteresowanym swoją rodzinę oraz opowiedziała o początkach telewizyjnej kariery.

Kim są rodzice Kingi Rusin?

Najnowszy wpis 52-latki na Instagramie zaczyna się od mocnych słów, bowiem twierdzi, że właśnie rozpoczęła się jej lustracja, a anonimowi uczestnicy dyskusji na jej temat z góry założyli, że jest resortowym dzieckiem.

Zaczęła się moja lustracja! Trole deklarujące „sympatię” dla PiS i Stanowskiego pytają w komentarzach na portalach i u mnie na profilach czy jestem resortowa, czyli czy „starzy” załatwili mi po znajomości pracę w TV. Nie, oni nie pytają! Oni to po prostu stwierdzają, oczywiście anonimowo, bo inaczej rozjechałabym ich na sali sądowej. Pojawiają się nawet legendy, jakoby mój ojciec był w Radiokomitecie, a matka we władzach TVP. Skąd oni tych bajkopisarzy biorą?! Zabolał ich ostatni wpis o tym, że przez 30 lat pracy w TV przeprowadziłam tysiące wywiadów, zrobiłam ok. 150 reportaży i materiałów dziennikarskich w Polsce i za granicą, a więc bynajmniej nie „na kanapie” 

– napisała na wstępie.

Zaraz po tym przeszła do meritum sprawy i wyjaśniła, jak naprawdę rozpoczęła się jej przygoda z pracą w telewizji:

Jak trafiłam do telewizji? Z konkursu! Moim przywilejem było to, że po upadku komuny polskie media potrzebowały nowych, niezbrukanych współpracą z reżimem twarzy, młodych ludzi, najlepiej ze znajomością języków obcych. Spróbowałam swoich sił w castingu. Wygrałam go, ale na ekran nie trafiłam od razu […].

Od razu też dodała, że nie zawdzięcza tego ojcu, bowiem praktycznie nie utrzymywała z nim kontaktu:

Mój ojciec nie miał z tym nic wspólnego. Zresztą niewiele o nim wiem, bo rodzice rozstali się kiedy miałam dwa lata. Nasz kontakt, szczególnie w moim dzieciństwie, był sporadyczny. Wiem, że był przedsiębiorcą, cały czas czymś handlował i wymyślał nowe biznesy

Kilka zdań poświęciła również mamie, która również nie maczała w tym palców:

Mama, ekonomistka, członkini Solidarności, zaczęła pracę w biurze handlu TVP w 1995 roku, dwa lata po moim ekranowym debiucie, kiedy ja już dawno byłam w Stanach. I nie, nie załatwiłam jej tej pracy.

Zdaje się, że Kinga chciała być szczera z internautami, bowiem we wpisie opowiedziała także o swoich dziadkach:

Idziemy dalej z lustracją? Dziadków od strony ojca praktycznie nie znałam. W wychowaniu mnie pomagała babcia, mama mojej mamy. To ona opowiadała mi o przedwojennej Warszawie, o czasach okupacji i o bohaterstwie mojego dziadka, jej męża, Stefana Czyżewskiego, oficera AK, który zginął w czasie Powstania Warszawskiego, w czasie obrony PASTy, ratując życie żołnierza z batalionu, którym dowodził

Publikację skwitowała następująco:

35 lat temu, w 1989, jak wszyscy patrzyłam w przyszłość. Miałam 18 lat i głowę pełną marzeń. Wszystko wydawało się możliwe. Już wkrótce miała się zacząć moja wspaniała przygoda na antenie. Załączam kilka zdjęć archiwalnych.

Myślicie, że tym samym temat początków kariery Kingi Rusin w telewizji można uznać za zamknięty? A może należy czekać na obszerny materiał, w którym Krzysztof Stanowski przedstawi prawdy na jej temat?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Anna Wendzikowska - fot. Instagram @aniawendzikowska

Anna Wendzikowska jest ZAKOCHANA! Dla nowego partnera obniżyła swoje standardy. „Ma TYLKO 175 cm wzrostu”

Kanye West, Bianca Censori - fot. YouTube @backgrid

Żona Kanye Westa może pójść do WIĘZIENIA! Paradowała po Paryżu… bez bielizny [FOTO]