Kevin Spacey wciąż jest w trakcie batalii sądowej, która ciągnie się od lat. Aktor ponownie stanął przed sądem, by złożyć zeznania. Emocje wzięły górę i nie mógł on powstrzymać łez. Powiedział też, jak sobie radzi w obliczu oskarżeń
Kevin Spacey był jednym z najpopularniejszych amerykańskich aktorów. Dwukrotnie został nagrodzony statuetką Oscara. Ogromną popularność zyskał jako główny bohater, Frank Underwood, w House of Cards. Jednak jego kariera szybko się zakończyła, gdy gwiazdor został oskarżony o molestowanie i agresywne zachowanie.
Byłem zdruzgotany. Nigdy nie myślałem, że mężczyzna, którego poznałem, 20 lat później wbije mi nóż w plecy — mówił podczas rozprawy.
Łącznie 12 zarzutów usłyszał od czterech mężczyzn, z którymi wcześniej współpracował jako dyrektor londyńskiego teatru Old Vic. To sprawiło, że branża go wykluczyła, a on znalazł się na skraju bankructwa. Teraz ponownie stanął przed obliczem sądu, by złożyć zeznania.
Kevin Spacey rozpłakał się w sądzie
Aktor w związku ze oskarżeniami o molestowanie i gwałt, stracił wszystkie kontrakty i współprace sponsorowane.
Nastąpił pośpiech w osądzaniu mnie i zanim zadano pierwsze pytanie lub udzielono na nie odpowiedzi, straciłem pracę, reputację i tak naprawdę wszystko w ciągu kilku dni. […] Poza kilkoma wyjątkami w ciągu ostatnich pięciu, sześciu lat nie byłem w stanie pracować. Nie otrzymywałem żadnych pieniędzy, a miałem wiele rachunków prawnych i spraw, z którym musiałem walczyć. Nie dałem rady spłacić wszystkiego, więc nadal jestem winny ludziom pieniądze — wyznał w trakcie rozprawy.
Od początku procesu w 2017 roku zaprzecza, jakoby miał kogokolwiek napastować i zmuszać do kontaktów seksualnych. Jednak przyznał, że takie sytuacje miały miejsce, ale były one dobrowolne.
Nie zaprzeczam, że doszło do intymnych kontaktów pomiędzy mną, a oskarżającymi go mężczyznami — miał przyznać aktor, jak podaje Daily Mail.
Jednak gwiazdor przyznał, że po otrzymaniu sygnału, że drugi mężczyzna sobie tego nie życzy, odpuścił i do niczego nie doszło. Jednak panowie mieli być w bliskiej relacji, lubić spędzać ze sobą czas i dobrze się przy tym bawić.
Bardzo go lubiłem. Dobrze się razem bawiliśmy. Dużo się śmialiśmy — zeznał przed sądem według portalu TMZ.
Aktor nie wytrzymał wzbierających w nim emocji i podczas rozprawy rozpłakał się. Widać, że oskarżenia i cała sprawa, która ciągnie się od lat, mocno go dotknęły. Dotychczas byłej gwieździe House of Cards nie udowodniono żadnej winy.