Chociaż wielu fanów było przekonanych, że to Justyna Steczkowska będzie reprezentować nasz kraj podczas Eurowizji 2024, ostatecznie wybrano inną kandydatkę. Czy artystka spróbuje ponownie za rok? Jej odpowiedź może zaskoczyć.
Preselekcje do tegorocznej Eurowizji już za nami. Telewizja Polska poinformowała w niedzielę, że na reprezentantkę Polski wybrano Lunę z piosenką The Tower. Wielu fanów było zachwyconych tym wyborem. Nie zabrakło jednak i takich, którzy oburzyli się tą informacją, bo typowali, że na Eurowizję pojedzie Justyna Steczkowska. Jej utwór zbierał mnóstwo pochlebnych komentarzy zarówno od polskich widzów, jak i też od zagranicznych fanów konkursu piosenki. Po upublicznieniu składu jury i wyników głosowania w sieci wybuchło wielkie oburzenie, gdy okazało się, że autorka WITCH-ER Tarohoro przegrała… jednym punktem.
Steczkowska zawiedziona preselekcjami do Eurowizji?
Chociaż decyzja jury wywołała burzę komentarzy fanów, artyści podchodzą do tej sprawy profesjonalnie. Justyna Steczkowska pogratulowała Lunie i zapewniła, że życzy jej sukcesu. W rozmowie z Party.pl została zapytana, czy, mimo że teraz się nie udało, za rok ponownie zgłosi swoją kandydaturę. Wokalistka przyznała, że na razie skupia się na dokończeniu płyty, więc nie myśli o przyszłorocznych preselekcjach.
Przede wszystkim jestem skupiona teraz na skończeniu płyty, której tytuł brzmi WITCH-ER, a którym WITCH-ER Tarohoro był pierwszym singlem. Wymyślenie do tego całego show muzyczno- wizualnego wymaga ode mnie dużo pracy. Dlatego pytanie o Eurowizję w przyszłym roku to odległy plan – powiedziała.
W dalszej części wypowiedzi zdradziła, że jest jedna rzecz, która może skutecznie zniechęcić ją do wzięcia udziału w starciu.
Na pewno NIE jeśli preselekcje będą wyglądały tak, jak w tym roku, ale jeśli będą otwarte i każdy artysta będzie mógł zaprezentować na żywo całą koncepcję swojego muzycznego show, a ja wymyślę coś, co będzie miało taką siłę jak WITCH-ER, to przemyślę to z moim managementem.
Zakończyła rozmowę, przesyłając pozytywne życzenia tegorocznej reprezentantce Polski.
Tymczasem zarówno Lunie, jak i Telewizji Polskiej życzę powodzenia.
Przeczytaj również: Eurowizja 2024. Po ogłoszeniu reprezentanta Polska zaczęła SPADAĆ w notowaniach bukmacherów. O finale możemy pomarzyć?