Joanna Jędrzejczyk poinformowała, że trafiła do szpitala, w którym przeszła operację. Co się stało? Jak się czuje?
Joanna Jędrzejczyk jest jedną z najpopularniejszych i najwybitniejszych zawodniczek UFC na świecie. Na swoim koncie ma wiele wygranych, choć zdarzały się też gorsze okresy w jej karierze. W 2020 roku przegrała walkę z Weili Zhang, ale mimo to ich pojedynek został okrzyknięty walką roku w światowym MMA. Po dwóch latach panie ponownie zmierzyły się w oktagonie. Także i tym razem dały spektakularny popis swoich umiejętności. Po wszystkim sportsmenka ogłosiła, że kończy karierę.
To już 20 lat. Kończę w tym roku 35 lat. Chcę być mamą, chcę być bizneswoman. Trenowałam przez 20 lat, ponad połowę mojego życia. Dziękuję wam, kocham was.
After an incredible career, Joanna Jędrzejczyk announces her retirement at #UFC275 👏 pic.twitter.com/bHOzT8HN6w
— ESPN MMA (@espnmma) June 12, 2022
Mimo rezygnacji z zawodowej kariery wciąż pozostaje aktywna, choć teraz czeka ją dłuższa przerwa. W środę 10 maja w godzinach popołudniowych poinformowała, że trafiła do szpitala.
Joanna Jędrzejczyk w szpitalu. Przeszła operację
Joanna po przejściu na sportową emeryturę coraz śmielej wkracza w świat show-biznesu. Widzowie mogli zobaczyć ją w kilku programach rozrywkowych oraz jednym z filmów Patryka Vegi. Bardzo chciałaby otworzyć kawiarnię, poprowadzić show oraz założyć fundację. Większość z tych planów będzie jednak musiała na jakiś czas odsunąć na boczny tor.
Lata ciężkich treningów i walk odbiły się na jej zdrowiu, a zwłaszcza na barku, który uszkodziła podczas starć. W najnowszym wpisie na Instagramie poinformowała, że trafiła do szpitala, w którym przeszła operację.
Kosmetyka. Trochę bolesna, ale po 20 latach w profesjonalnym sporcie okazała się konieczna. Teraz dziewięć miesięcy rehabilitacji, wolnych obrotów oraz cierpliwości i wrócę do robienia tego, co kocham – czyli sportu, rywalizacji i jeszcze więcej sportu. Planów mam co niemiara, a wiecie, że u mnie nie kończy się wyłącznie na planach […].
Zaraz po tym wyjaśniła, że przez dwie dekady niemalże nie miała żadnych kontuzji, oprócz dwóch operacji. Udało jej się ich uniknąć, ponieważ cały czas się dokształcała oraz współpracowała z wybitnym specjalistą z zakresu fizjoterapii.
Doktor miał trochę roboty, ale i tak muszę przyznać, że jestem szczęściarą, gdyż poza dwiema operacjami śródręcza (złamania podczas walk, które były wynikową złego zbijania wagi), to przez całą karierę nie doznałam urazu czy kontuzji, która wymagała ingerencji medycznej czy rezygnacji na jakiś czas z treningów oraz startów. Dużo pomogła mi w tym zdobyta wiedza na studiach, kursach czy współpraca z najlepszym fizjoterapeutą. Tak że kochani sportowcy i nie tylko, pamiętajcie, że najlepszą inwestycją jest nauka i inwestycja w siebie.
Okazuje się, że już od kilku lat walczyła z kontuzją, ale najboleśniej odczuła ją przed walką z Weili Zhang. Na szczęście nie przeszkodziło jej to w doprowadzeniu pojedynku do końca/
[…] Ostatnie 3 lata wyciągaliśmy bark rehabilitacją oraz treningami. Co najśmieszniejsze, pierwszy najostrzejszy objaw pokazał się przed pierwszą historyczną walką z W.Z. , a i tak daliśmy czadu, dając wtedy walkę roku. Dużo zależy od wiary, głowy i podejścia do tematu.
Na koniec dodała uspokajająco, że dochodzi do siebie i dziękuje wszystkim za okazane wsparcie.
Kochani, wracam do zdrowia. Dziękuję za wiadomości, telefony i słowa otuchy. ❤️
PS spełnianie marzeń warte jest boleści. Szalone? Może i tak, ale to jest właśnie życie na petardzie. Kiss
Sportsmenka opatrzyła wpis zdjęciem wprost ze szpitalnego łóżka. Widać na nim, że dobry humor jej nie opuszcza, choć ma opatrzony bark i unieruchomione przedramię. Kolejne kadry wskazują na to, że wizyta w placówce medycznej nie trwała długo.
Redakcja Pantofelka życzy Joannie dużo sił i szybkiego powrotu do zdrowia.