Ewa Chodakowska jest jedną z najpopularniejszych trenerek fitness na świecie. Jej warsztaty i programy metamorfoz przyciągają rzesze chętnych. Jednak nawet ona w napiętym grafiku znajduje czas na prywatne eventy. Na chrzest przyszła w krótkiej sukience. Nie wszystkim się to spodobało.
Ewa Chodakowska jest znana jako influencerka i trenerka fitness. Poza promowaniem zdrowego stylu życia i prowadzeniem ćwiczeń w różnych formach, ma także własną firmę cateringową, serię kosmetyków i akcesoriów do fitnessu. Gwiazda nie próżnuje i przez cały czas jest aktywna fizycznie i zawodowo.
Jednak w swoim napiętym grafiku znajduje też czas na trochę prywaty i przyjemności. Niedawno miała chwilę na oderwanie się od pracy, gdyż została matką chrzestną. Sama nie planuje zakładać rodziny i mieć potomstwa. Na ceremonii pokazała się w odważnej kreacji, która sporo odkrywała.
Ewa Chodakowska odpowiada na krytykę
Trenerka na co dzień stawia na sportowe kreacje, które podkreślają jej wyrzeźbioną sylwetkę. Nie boi się ona pokazywać w sportowych topach czy bikini. Najczęściej ubrana jest kuso i nie ma z tym problemu. Jednak potrafi także zaskoczyć wizytową stylizacją. Właśnie taką wybrała na chrzest syna swojej przyjaciółki. Odsłaniająca sporo mini nie spodobała się gronu fanów, którzy zarzucili jej, że jest zbyt roznegliżowana, jak na taką okazję.
Bo to uroczystość na świeżym powietrzu, a po ceremonii przyjęcie przebijające rozmachem greckie wesela. Tutaj tak wyglądają chrzciny — suknie wieczorowe i koktajlowe. Nikt w garsonce nie wpada na takie wydarzenie. Nie ma co porównywać — odpowiedziała trenerka.
Gwiazda fitnessu nie przejęła się krytyką i wytłumaczyła, że jej kreacja była zupełnie na miejscu. Na co dzień mieszka ona w Grecji wraz ze swoim mężem. To właśnie tam odbyła się ceremonia. Nic więc dziwnego, że trenerka postawiła na strój odpowiedni dla tamtejszej kultury i klimatu.
Waszym zdaniem sukienka Chodakowskiej była skromna czy wyzywająca?