Danuta Martyniuk ma dość nudy i chce wrócić do pracy! W tej profesji się kiedyś realizowała. „Zawsze czułam w sobie chęć niesienia pomocy”

Danuta Martyniuk obecnie przeżywa drugą młodość, a po udanej metamorfozie, stała się pełnoprawną celebrytką. Zdaje się jednak, że nie do końca podoba jej się życie w blasku fleszy, ponieważ marzy o powrocie do pracy. Nie zgadniecie, w jakiej profesji się realizowała.

Danuta Martyniuk od lat funkcjonowała w przestrzeni publicznej jako żona króla disco polo, Zenka Martyniuka. W ostatnich miesiącach jednak postawiła na siebie i przeszła niebywałą metamorfozę. Po zrzuceniu 20 kilogramów poddała się serii zabiegów upiększających i została ambasadorką znanej sieci klinik medycyny estetycznej. Funkcja ta nie tylko zapewniła jej rozgłos, ale i dała nowe szanse. Ostatnio debiutowała na wybiegu i trzeba przyznać, że świetnie sobie poradziła. Oprócz zjawiskowej kreacji zaprezentowała również nową fryzurę.

Wydarzenie prowadziła Kalina Ben Sira, która miała okazję przeprowadzić z Danutą wywiad. To właśnie w nim zdobyła się na przełomowe wyznanie.

Danuta Martyniuk wróci do pracy? Jaki zawód wykonywała?

Martyniuk podczas rozmowy nieoczekiwanie wyznała, że zastanawia się nad powrotem do pracy. W przeszłości pracowała jako pielęgniarka na oddziale onkologicznym i nie ukrywała, że bardzo tęskni za tamtymi czasami.

Podczas wywiadu okazało się, iż spełnieniem marzeń Danusi jest powrót do pracy, do szpitala, do łóżek chorych pacjentów, gdzie pracowała wiele lat, realizując się zawodowo jako pielęgniarka na oddziale onkologicznym szpitala — powiedziała Super Expressowi Ben Sira.

Mało kto już pamięta, że żona Zenka kilkanaście lat temu tak jak mąż realizowała się zawodowo. Niestety po przeprowadzce do Grabówki za Białymstokiem musiała się zwolnić. Przeszkodą okazał się brak prawa jazdy, bez którego nie była w stanie dojechać do szpitala. Na szczęście udało jej się zdać wszystkie egzaminy i pozyskać wymagany dokument, który zapewnił jej niezależność. Teraz gdy może sama wsiąść za kółko, poważnie zastanawia się nad powrotem do profesji, za którą bardzo tęskni.

To prawda, coraz częściej myślę, żeby za jakiś czas wrócić do zawodu pielęgniarki. Zawsze czułam w sobie chęć niesienia pomocy innym ludziom i jak pracowałam zawodowo, czułam satysfakcję — wyznała w wywiadzie dla Super Expressu.

56-latka niegdyś szczerze przyznała, że po przejściu na emeryturę standard życia może się dla niej zmienić, ale nie przejmuje się tym, ponieważ nie jest wymagająca. Gdyby jednak zdecydowała się na podjęcie pracy, z pewnością mogłaby liczyć na wyższe świadczenie.

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!