Andrzej Zieliński rzadko udziela wywiadów, lecz tym razem zrobił wyjątek i w rozmowie z dziennikarzem jednego z portali poruszył temat wiary i Kościoła. Nie krył rozgoryczenia. Dlaczego? Co powiedział?
Andrzej Zieliński to aktor, który zyskał ogromną rozpoznawalność dzięki roli doktora Adama Pawicy w Na dobre i na złe. Nie był to jednak jego telewizyjny debiut. Wcześniej miał okazję zagrać m.in. w Wakacjach z Madonną, Yesterday, Aniele śmierci czy Złocie dezerterów. Niedawno przypomniał o sobie widzom wcielając się w Wojciecha Zameckiego w komedii Teściowie 2.
61-latka od lat związany jest z branżą aktorską, lecz zawsze unikał blasku fleszy oraz niechętnie opowiadał o swoim życiu prywatnym, nawet gdy był u szczytu kariery. Dopiero niedawno zrobił wokół siebie drobne zamieszanie, ponieważ wstawił się za społecznością LGBT+. Choć spotkało się to z krytyką, wiele osób było mu wdzięcznych za ten gest. Teraz ponownie oczy wszystkich zwrócą się na Zielińskiego, ponieważ w najnowszym wywiadzie poruszył jeden z najbardziej palących tematów.
Andrzej Zieliński odcina się od Kościoła
Andrzej udzielił Plejadzie wywiadu rzeki, w którym miał okazję wypowiedzieć się m.in. na temat sytuacji społeczno-politycznej w Polsce, systemu edukacji oraz wiary. Ten ostatni wątek był dla niego szczególnie gorzki, bowiem już kiedyś wspomniał o tym, że nie wierzy w życie pozagrobowe. Przyznał, że w wierze bardzo nie podoba mu się zachowanie gorliwych wyznawców religii, nie tylko katolickiej, którzy pod przykrywką wiary, okazują innym pogardę.
Z tą katolickością w Polsce jest dziwna sytuacja. Chyba ksiądz Sowa powiedział kiedyś, że w Polsce Bóg został zastąpiony narodem. Coś w tym jest.
To, jak wiele ludzi można obrazić w imię wiary – i to każdej wiary, żeby nie było – jest niebywałe. Nie chcę mieć z tym nic wspólnego. A cytując Rickiego Gervaisa – to, że ktoś czuje się z jakiegoś powodu urażony, nie oznacza wcale, że ma rację.
Aktor wyjaśnił, że wychowywał się w duchu katolicyzmu, lecz dość szybko zrozumiał, że kłóci się to z jego poglądami.
Pochodzę z katolickiej rodziny i moi bliscy są wierzący. Ja kiedyś też wierzyłem w Boga i życie pozagrobowe. Ale dość wcześnie zacząłem mieć z tym problem. Wie pan, co jest okropne? Że w Polsce, według mojej wiedzy, nie można zostać pochowanym poza cmentarzem. W innych krajach nie ma problemu z tym, żeby spalić prochy zmarłego i zakopać je pod drzewkiem. U nas jest to nielegalne.
Dziennikarz Plejady zapytał, czy nie dziwi go to, że wszystkie tematy związane z wiarą czy polityką budząc wśród Polaków ogromne emocje. Gwiazdor wyznał, że kiedyś faktycznie tak było, lecz z czasem dostrzegł, że problemem jest brak chęci na podjęcie rzeczowej rozmowy.
Kiedyś mnie to dziwiło, ale już przestało. Problem polega na tym, że w naszym kraju nie ma miejsca na rzeczową rozmowę. Każdy ma gotową opinię na każdy temat. Jeśli ktoś ocenia drugiego człowieka przez pryzmat tego, w co wierzy albo jakie ma preferencje seksualne, to ja nie mam pytań. Ten świat byłby naprawdę lepszy, gdybyśmy przestali zajmować się innymi, a skupili na sobie. W najlepszym tego słowa znaczeniu. Innymi zajmujmy się tylko wtedy, jeśli są w potrzebie i możemy im jakoś pomóc.
Zgadzacie się z Andrzejem Zielińskim?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.