Paweł Stasiak od kilku lat praktycznie nie rozstaje się z okularami przeciwsłonecznymi. Początkowo sądzono, że to element jego wizerunku scenicznego, lecz prawda jest zgoła inna. Artysta już od kilku lat boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi, o których opowiedział w najnowszym wywiadzie. Co mu dolega?
Paweł Stasiak to znany polski piosenkarz i lider zespołu Papa D, dawniej znany jako Papa Dance. Z zespołem związany jest od 1986 roku, lecz po czterech latach grupa się rozpadła i zaczął występować jako artysta solowy. W tamtym czasie posługiwał się pseudonimem Mr. Dance i nagrał trzy albumy. Ten etap w jego karierze nie trwał długo, ponieważ już w 1996 przerwał działalność na scenie i zaczął pracować jako kierownik produkcji. W międzyczasie założył z Barbarą Markiewicz-Muzyką agencję statystów i epizodystów. Po pięcioletniej przerwie wrócił do koncertowania, bowiem zespół Papa Dance został reaktywowany, lecz już pod zmienioną nazwą.
Mimo że stroni od opowiadania o swoim życiu prywatnym, wiemy, że wiele się w nim działo. W przeszłości ożenił się z niejaką Dianą, z którą rozwiódł się po 11 latach. W 2008 roku wziął ślub kościelny z nową miłością. Od lat mieszka w Szwecji, mimo że karierę robi w Polsce. Tajemnicą nie jest, że już od kilku lat zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Co dokładnie mu dolega?
Paweł Stasiak choruje na neuroboleriozę
Niedawno Stasiak udzielił wywiad Mateuszowi Szymkowiakowi z redakcji Świata Gwiazd, w którym opowiedział o tym, jak wygląda jego życie z neuroboleriozą.
To nie jest choroba z cyklu tych, gdzie jestem przykuty do łóżka na przykład i nie mogę się poruszać. To jest choroba związana bardziej z układem neurologicznym, bo to jest neurobolerioza […]. Jeżeli nawet gdzieś mam nawet słabszy dzień, bo czasami tak się zdarza, to jednak jeżeli jest więcej działania, więcej zajęć, to ta choroba odchodzi gdzieś na drugi plan i myślę, że to jest tak, że wszystko jest tam gdzieś w głowie i jeżeli rzeczywiście potrafimy to gdzieś tam rozgraniczyć i sobie odsunąć te wszystkie sprawy związane z chorobą, to można w ten sposób działać.
Niestety, zanim dowiedział się, co mu dolega, minęło sporo czasu. Jakie objawy zaniepokoiły go na początku?
Na początku nie wiedziałem za bardzo co się ze mną dzieje. Byłem trochę osłabiony, ale w związku z tym, że no każdego roku tak naprawdę nasz sezon letni jest bardzo dynamiczny i gramy te kilkadziesiąt koncertów, i może być tak, że w pewnym momencie człowiek gdzieś tam czuje takie przesilenie, więc nie sądziłem, że to jest związane z jakąś chorobą. Tylko bardziej z tym, że nie wiem, jakoś było dużo przejazdów, koncertów i tak dalej. […] Zacząłem oczywiście przyjmować jakieś suplementy, bardziej zdrowo się odżywiać, chociaż ja akurat na to zawsze zwracałem uwagę, więc dużej zmiany, jakiejś rewolucji nie było. Natomiast w pewnym momencie zacząłem czuć, że przychodzę po całym dniu do domu i nagle czuję po prostu tak, że moje ciało leżąc na łóżku, jest taka niemoc, tak jakbym był przejechany przez czołg i kompletnie nie wiem, z czego to może wynikać. No mogę ruszyć wszystkim, […] odczuwam wszystko, natomiast nie jest to jakiś taki ból, tylko taka ogólna niemoc, tak jakbym się gdzieś zapadał. Było to bardzo nieprzyjemne uczucie. To były takie pierwsze objawy, one były przez jakieś tam dwa/trzy tygodnie.
Po tym czasie zaczęły pojawiać się kolejne niepokojące symptomy choroby:
Później zauważyłem, że na przykład chodziłem z psami na spacery i w pewnym momencie zaciskałem tak oczy mocno i nie mogłem ich otworzyć, że właściwie one mnie prowadziły dalej na tym spacerze. Zacząłem szukać jakiejś diagnozy, która mogłaby być na tyle konkretna, żebym mógł wiedzieć, co się ze mną dzieje, ewentualnie zacząć jakieś leczenie.
W rozmowie z reporterem Świata Gwiazd wyznał, że gdy udał się do neurologa, usłyszał przerażającą diagnozę:
Poszedłem do neurologa, a on mówi no, wydaje mi się, że jest to choroba Parkinsona. Myślę, że powinien pan zacząć się z taką informacją oswajać. Ja mówię, no dobrze, ale po czym to wszystko, ale czy to nie jest też borelioza? Bo zwracali mi uwagę, że to może być. No to niech pan zrobi testy. Zrobiłem te testy, dodatkowe badania, z badań nic nie wynikało, tzn. cały organizm był całkowicie zdrowy. Ewentualnie jakieś tam badania, które mogłyby dać pozytywną odpowiedź do jego diagnozy à propos choroby Parkinsona, też się nie sprawdziły. Nie zdiagnozowano też boreliozy, dlatego że u nas te testy, które są, są na przeciwciała, czyli po trzech miesiącach jeżeli już jest to zakażenie w organizmie, to już tych przeciwciał nie mamy, dlatego że już ta choroba na tyle się rozwinęła, że organizm już tych przeciwciał nie wytwarza.
Dużo czasu minęło, nim poznał właściwą diagnozę. Dopiero po badaniach, które zostały wysłane do Niemiec, dowiedział się, że cierpi na neuroboleriozę.
Dopiero miałem takie badania, które zostały wysłane do Niemiec, tam rzeczywiście są to badania, które nie są na przeciwciała, tylko na obecność krętków Borreli i tam się dopiero okazało, że jest takie stężenie trzech różnych rodzajów tych krętków Borrelii w organizmie, tylko że to jest o tyle trudne z tym żyć, że nie wiadomo, gdzie to jest. Wiadomo, że jest w organizmie, natomiast się przemieszcza.
Szymkowiak zapytał, jakie są powikłania i jak wraz z upływem czasu wygląda choroba:
Myślę, że jeżeli chodzi o rodzaje boreliozy, to w tej chwili jest chyba ze 100 rodzajów, albo i więcej. Tak naprawdę w zależności od tego na kogo się trafi, na jakiego delikwenta. Czy to była osoba, która w miarę o siebie dbała, czy był to wyniszczony organizm, gdzie takie ukąszenie miało miejsce, jakie było natężenie tego wszystkiego, co wprowadziło te krętki Borreli do organizmu oraz tak naprawdę, gdzie one się przemieszczają, gdzie się czują najlepiej i co dalej z tym robić. Ja oczywiście przeszedłem różnego rodzaju leczenia farmakologiczne, włącznie z wlewami antybiotykowymi przez pół roku kilka razy w tygodniu. Wyniszczyło mi to całkowicie organizm. […] ważyłem 15 kilo mniej. Robiłem sobie dodatkowe badania, czy nie dzieje się coś gorzej z organizmem, czy to nie są jakieś sytuacje związane z nowotworem, bo po prostu wyglądałem strasznie. Naprawdę nie poznawałem siebie w lustrze i jak przyszły dopiero wyniki badań, że nie, że to może być po prostu to wyniszczenie, bo nie dość, że ta borelioza, to jeszcze źle dobrany lek i ten antybiotyk wyniszczał […].
Okazuje się, że najgorszy moment walki z chorobą nastał, gdy wybuchła pandemia koronawirusa. W tamtym okresie mierzył się z chorobą z dala od blasku fleszy, dzięki czemu też nie sposób było zauważyć, że odciska ona na nim swoje piętno.
Najgorszy moment był w pandemii, więc akurat mniej się wtedy pokazywałem i to był ten moment, kiedy mogłem sobie pozwolić na […] przyjrzenie się tej całej chorobie i sprawdzeniu. Oczywiście różnego rodzaju biorezonansy i jakieś takie działania były przeze mnie też realizowane, natomiast na dzień dzisiejszy piję sobie taki roztwór […], który pomaga o tyle, że ogólnie też wpływa oczyszczająco na organizm […].
Reporter Świata Gwiazd zwrócił uwagę na to, że Paweł nie bez powodu cały czas chodzi w okularach przeciwsłonecznych. Okazuje się, że w ten sposób stara się zakamuflować widoczne objawy choroby.
Okulary nie bez powodu, ponieważ tak naprawdę te kilka lat spowodowały, że organizm i tak się obszedł ze mną całkiem nieźle, natomiast jeszcze tak bywa, że czasami zaciskam te oczy i na przykład mrugam oczami, albo mam je zamknięte i uważam, że jest to taki słaby komfort też dla mojego rozmówcy. Jeżeli jestem w okularach i coś takiego się dzieje w pewnym momencie, to ktoś, kto ze mną rozmawia, nie musi się na tym skupiać i kompletnie nikogo to nie interesuje, a ja sobie z tym radzę bardzo dobrze. Jest jakiś złoty środek.
Słyszeliście kiedyś o takiej odmianie boreliozy?
Co to neurobolerioza?
Neuroborelioza to postać boreliozy, choroby wywoływanej przez bakterie z rodzaju Borrelia, przenoszonej przez kleszcze. W przypadku neuroboreliozy, bakterie atakują układ nerwowy, co może prowadzić do poważnych objawów neurologicznych. Najczęściej do neuroboreliozy dochodzi w wyniku nieleczonej lub niewłaściwie leczonej boreliozy.
Objawy neuroboreliozy mogą obejmować:
- Bóle głowy,
- Zawroty głowy,
- Problemy z pamięcią i koncentracją,
- Zaburzenia ruchowe (niedowłady),
- Zapalenie nerwów (np. nerwu twarzowego),
- Bóle korzeniowe (podobne do rwy kulszowej).
Leczenie neuroboreliozy zazwyczaj polega na podawaniu antybiotyków, często dożylnie, przez dłuższy okres, aby wyeliminować zakażenie i złagodzić objawy. Wczesne rozpoznanie i leczenie są kluczowe, aby zapobiec trwałym uszkodzeniom układu nerwowego.
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.