w

Wraca sprawa Iwony Wieczorek. Detektywi wytknęli policji RAŻĄCY błąd! „Jest trochę NIEŚCISŁOŚCI”

Nowy trop ws. zaginięcia Iwony Wieczorek - fot. ksp.policja.gov.pl
Nowy trop ws. zaginięcia Iwony Wieczorek - fot. ksp.policja.gov.pl

Iwona Wieczorek po raz ostatni widziana była 14 lat temu w okolicach gdańskiego Parku Reagana. Od tamtego czasu ślad i słuch o niej zaginął. Policja wciąż próbuje ustalić przebieg wydarzeń, lecz bezskutecznie. Okazuje się, że funkcjonariusze mogli popełnić poważny błąd, który wytknęli im detektywi.

Zaginięcie Iwony Wieczorek jest jedną z najgłośniejszych i najbardziej tajemniczych polskich spraw kryminalnych XXI wieku. Przypomnijmy tylko, że 19-letnia dziewczyna zaginęła 17 lipca 2010 roku. Tamtej pamiętnej nocy bawiła się w jednym z sopockich klubów. W trakcie imprezy między nią a grupą znajomych doszło do sprzeczki, przez którą opuściła miejsce i postanowiła sama udać się do domu. Do przejścia miała 6 kilometrów, lecz nigdy nie dotarła do domu. Monitoring miejski po raz ostatni uchwycił ją o 4:12 przy wejściu na plażę nr 63 w Gdańsku Jelitkowie.

Na przestrzeni ostatnich lat policja podejmowała wiele tropów, lecz żaden z nich nie przybliżył ich do wyjaśnienia sprawy. Wyjaśnieniem jej zajmowało się wielu jasnowidzów, w tym Krzysztof Jackowski, który jeszcze półtora roku temu miał przeczucie, że ciało dziewczyny może nie istnieć. Teraz zebrany materiał dowody analizują śledczy z Archiwum X w Krakowie i być może im uda się ustalić, co stało się z Iwoną Wieczorek. Na tę chwilę kluczowe okazało się to, że policjanci popełnili rażący błąd, który mógł wpłynąć na dotychczasowy przebieg śledztwa.

Krzysztof Jackowski ponownie poruszył sprawę Iwony Wieczorek. Porażające słowa: „Obawiam się, że ciało może NIE ISTNIEĆ”

Detektyw wskazuje, gdzie policja popełniła błąd w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek

Od kilku dni kryminalni wraz z detektywami próbują ustalić, kto jechał białym fiatem cinquecento, które zarejestrował monitoring. Samochód przejeżdżał w pobliżu miejsca, w którym po raz ostatni widziano dziewczynę. Na tę chwilę kluczowe jest ustalenie tożsamości kierowcy, bowiem być może dzięki temu w śledztwie nastąpiłby długo wyczekiwany przełom.

Właściwy przebieg wydarzeń od początku próbuje ustalić Grupa Detektywistyczna Trójmiasto. To właśnie oni mieli trafić na trop, kto mógł siedzieć za kółkiem fiata. Wiele wskazuje na to, że mógł to być ochroniarz klubu, którego właściciele robili szemrane interesy z przedstawicielami półświatka ze Wschodu. Nagranie zabezpieczono na kamerach zamontowanych na lokalu nazywanym Bacówką.

Obecnie detektywi dążą do ustalenia powiązań osób odpowiedzialnych za ochronę wspomnianego wcześniej obiektu. Z pewnością odkryliby to wcześniej, gdyby nie błąd w komunikacie policji, który został przesłany do mediów. Funkcjonariusz, który był jego autorem, podał, iż Bacówka znajduje się na ulicy Pomorskiej, tymczasem lokal położony jest na końcu ul. Piastowskiej.

Jest to duża różnica, jeśli chodzi o odległość. A to mogło mieć znaczenie dla śledztwa. Ten obszar, który my badamy, znajduje się bardzo blisko miejsca zamieszkania Iwony Wieczorek. Trzeba założyć, że mogła ona znać sporo osób, które przewijały się w tym lokalu. To chcemy ustalić i zbadać. Badamy ten wątek, bo jest on zupełnie nowy

– detektyw Wojciech Koszczyński powiedział Faktowi.

Dodał, że warto byłoby przeanalizować cały przebieg śledztwa. Nie wyklucza, że śledczy mogli popełnić błąd na samym początku i dlatego do tej pory nie udało się odnaleźć sprawy odpowiedzialnego za zaginięcie Iwony Wieczorek.

Dobrze, że policjanci sięgają do pierwszego tomu akt, bo nie bez powodu mówi się, że sprawca zawsze znajduje się w pierwszym tomie akt. Wydaje mi się, że to jest dobry kierunek, ale widać, że jest trochę nieścisłości. Warto sprawdzić, czy nie był popełniony jakiś błąd na początku śledztwa

– zasugerował.

Niedawno matka Iwony udzieliła wywiadu, w którym wypowiedziała się na temat sprawcy. Jeśli jeszcze nie czytaliście artykułu na ten temat, to koniecznie nadróbcie zaległości.

Matka Iwony Wieczorek w łamiącym serce wyznaniu. Tak mówi o osobie odpowiedzialnej za zaginięcie jej córki. „Wybaczyłam mu, ale nigdy nie zapomnę”

Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Joanna Koroniewska - fot. Instagram @joannakoroniewska

Ostra reakcja Joanny Koroniewskiej na krytyczne uwagi dotyczące jej wyglądu. „NIE DAM SIĘ JUŻ OŚMIESZAĆ”

Robert Janowski - fot. Gałązka/AKPA

Robert Janowski ŻEGNA SIĘ z „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Jego przygoda z programem dobiegła końca. „Życzę Wam wielu sukcesów”