w

Trzyletnia dziewczynka obudziła się na własnym pogrzebie. Rodzina wezwała karetkę, ale radość była krótkotrwała

fot. Twitter / David Castor

Według relacji lokalnych mediów trzylatka z Meksyku miała obudzić się podczas swojego własnego pogrzebu po tym, jak dzień wcześniej została uznana za zmarłą w szpitalu. Niestety, ostatecznie lekarze powtórnie stwierdzili zgon dziewczynki.

Trzyletnia Camila Roxana Martinez Mendoza została zabrana przez swoją mamę do lekarza, ponieważ zaczęła wymiotować i skarżyć się na ból brzucha. Dziewczynka miała wysoką temperaturę, a pediatra w mieście Villa de Ramos zalecił przewiezienie Camili do szpitala w środkowym Meksyku.

W Salinas De Hidalgo Community Hospital lekarze zrobili trzylatce zimny okład z ręczników, przepisali leki oraz podali czopki. W związku z brakiem poprawy stanu dziewczynki, jej mama zabrała ją do innego lekarza. Camila dostała kolejne leki, ale wciąż wymiotowała i ponownie trafiła do szpitala.

Matka dziewczynki, Mary Jane Mendoza, przekazała dziennikowi „El Universal”, że w drugiej placówce jej córka otrzymała kroplówkę, którą usunięto po 10 minutach. Następnie pracownicy szpitala zabrali dziewczynkę i mieli powiedzieć: „Musisz pozwolić jej odpocząć w spokoju”.

Obudziła się na własnym pogrzebie.

Kobieta została następnie umieszczona w zamkniętym pokoju, z którego po jakimś czasie udało się jej wydostać. Matka dziewczynki nadal nie mogła jednak dostać się do pomieszczenia, w którym znajdowała się jej córka. Mary Jane Mendoza później dowiedziała się od lekarzy, że trzylatka zmarła z powodu odwodnienia.

Następnego dnia odbył się pogrzeb małej Camili. W trakcie uroczystości matka dziewczynki zauważyła jednak, że szklane okno trumny zaparowało. Chwilę później teściowa kobiety dostrzegła, jak dziewczynka porusza oczami.

Po otwarciu trumny okazało się, że Camila żyje, a jej tętno wynosi 97 uderzeń na minutę. Rodzina natychmiast wezwała karetkę, ale jak relacjonuje matka dziewczynki, podczas przewozu trzylatki do szpitala, jej puls spadł do zaledwie 35 uderzeń na minute.

Stwierdzili zgon po raz drugi

W szpitalu lekarze po raz drugi stwierdzili zgon, a jako przyczynę śmierci podali odwodnienie, kwasicę metaboliczną oraz obrzęk mózgu. Camila miała właśnie po raz pierwszy pójść do przedszkola.

„Jesteśmy zdruzgotani. Moja dziewczynka była bardzo szczęśliwą osobą, umiała porozumieć się ze wszystkimi, nikogo się nie bała” – powiedziała matka zmarłej.

Matka dziewczynki zapowiedziała, że nie zależy jej na osądzeniu medyków, ale będzie „walczyć o sprawiedliwośc”. Szokującą sprawą zajęła się prokuratura generalna meksykańskiego stanu San Luis Potosi. Zapowiedziano, że zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.

„Proszę tylko o zmianę lekarzy, pielęgniarek i dyrektorów, aby taka sytuacja już się nie powtórzyła” – apeluje Mary Jane Mendoza.

Źródło: El Universal ; amazonas1

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Maciej

Z "Pantofelkiem" związany jestem od 2021 roku. Na bieżąco informuję Was o życiu gwiazd, a także najświeższych wydarzeniach z kraju i ze świata. Prywatnie miłośnik górskich wędrówek i dobrej książki.

[VIDEO] Bandyta zaatakował i okradł starszego mężczyznę. Ucieczkę udaremnił mu bohaterski właściciel restauracji

Zdjęcie poglądowe - fot. Pexels @Liza Summer

16-latka z zemsty oskarżyła matkę o gwałt. W trakcie dwumiesięcznego pobytu w areszcie przeżyła horror. „Nawet w piekle nie jest jak tam”