Chris Rock od gali rozdania Oscarów nie komentował tego, co się wydarzyło. Dopiero teraz przerwał milczenie i zdradził, jak się czuje. Akademia zareagowała błyskawicznie, jednak tego nie pokazano w telewizji. Co się wydarzyło?
Echa afery, która wybuchła na gali rozdania Oscarów nie milkną. Przypomnijmy tylko, że podczas wydarzenia Will Smith agresywnie zareagował na żarty z jego żony. Krótko po tym, jak Chris Rock podsumował jego żonę, aktor wszedł na scenę i go spoliczkował. Później miał ogromne problem z pohamowaniem emocji i już z publiczności wykrzykiwał przekleństwa.
Przestań do k***y mówić o mojej żonie! – wrzeszczał.
Will Smith just punched Chris Rock and told him "keep my wife's name out of your f***ing mouth" pic.twitter.com/1f1ytdbMRv
— CJ Fogler (@cjzer0) March 28, 2022
Akademia następnego dnia wydała oświadczenie, z którego wprost wynika, że zamierza pociągnąć Smitha do odpowiedzialności. W najgorszym wypadku straci pierwszego w życiu Oscara, z czym nie potrafi się pogodzić. Przerażony konsekwencjami swojego zachowania wydał oświadczenie, w którym przeprosił ofiarę oraz Akademię Filmową.
Przemoc w każdej postaci jest trująca i wyniszczająca. Moje zachowanie ostatniej nocy na rozdaniu nagród Akademii było niemożliwe do zaakceptowania. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie […]. Chciałem Ciebie publicznie przeprosić, Chris. Przekroczyłem granicę. Byłem w błędzie. Jest mi wstyd za to, co zrobiłem […].
Na jaw wyszły nowe fakty.
Chris Rock zgłosił pobicie na policji?
Wiele osób z pewnością zastanawiało się nad tym, co działo się zaraz po zajściu oraz bezpośrednio po zakończeniu 94. ceremonii rozdania Oscarów. Warto podkreślić, że operatorzy kamer nie pokazali, co działo się zaraz po tym, jak Smith nieco ochłonął i przestał się wydzierać. Nie wiadomo, czy wdał się w dyskusję z żoną lub aktorami siedzącymi tuż obok niego.
Okazuje się, że Akademia niezwłocznie poprosiła go o opuszczenie sali, jednak aktor nie przystał na tę propozycję. Mimo nalegań ze strony organizatorów pozostał na swoim miejscu i cierpliwie czekał, na ogłoszenie kolejnych zwycięzców. Później okazało się, że warto było, ponieważ został wyróżniony statuetką dla najlepszego aktora.
Chris Rock ku zaskoczeniu fanów jak dotąd nie komentował tego, co się wydarzyło. Milczenie przerwał dopiero po kilku dniach, gdy wybrał się na występ w Bostonie. Zaraz po wejściu na scenę zagaił do publiczności:
Jak minął wam weekend?
Publiczność od razu wybuchła głośnym śmiechem. Komik od początku był przekonany, że to nie czas i miejsce, by podsumowywać ostatnie wydarzenia. Do występu przygotowywał się już dłuższy czas i w scenariuszu nie uwzględnił wzmianki o Oscarach.
Nie mam nic do powiedzenia na temat tego, co się wydarzyło. Mam cały program, który napisałem przed tym weekendem — powiedział.
Nie trudno domyślić się, że fani byli ciekawi, co ma do powiedzenia na ten temat. Ostatecznie zdecydował się przerwać milczenie. Przyznał, że trudno jest mu się pogodzić z tym, co się wydarzyło.
Wciąż nie mogę się pozbierać po tym, co się stało. Niedługo będę o tym mówił. I będzie to zarówno poważne, jak i zabawne — zapewnił.
W poniedziałek media obiegła wieść, że nie zgłosił sprawy na policję. E! News zdecydowało się ustalić, czy od tego czasu coś się zmieniło. Okazuje się, że nadal nie wniósł oskarżenia, ale funkcjonariusze policji zapewniają, że są gotowi podjąć działania.
Jednostki dochodzeniowe są świadome incydentu pomiędzy dwoma osobami podczas rozdania Oscarów. Incydent polegał na tym, że jedna osoba spoliczkowała drugą. Osoba, która brała udział w zajściu, odmówiła złożenia raportu policyjnego. Jeśli zaangażowana strona zażyczy sobie raportu policyjnego w późniejszym terminie, policja Los Angeles będzie dostępna w celu sporządzenia raportu śledczego – czytamy na łamach tabloidu.
Myślicie, że komik zmieni zdanie i zgłosi sprawę na policję, czy też przyzna się do błędu i przeprosi za niewysublimowany komentarz pod adresem Jady Pinkett Smith?