Will Smith ostatnio bohatersko stanął w obronie ukochanej żony, choć zapłacił za to wysoką cenę. Okazuje się, że Jada wcale nie chciała brać z nim ślubu, lecz została do tego zmuszona. Gdyby tego było mało, nawet teraz ich związek znacznie różni się od innych. Jak to?!
Jada Pinkett Smith i Will Smith tworzą jedną z najpopularniejszych i najpiękniejszych par w show-biznesie. Ostatnio zrobiło się o nich szczególnie głośno z uwagi na fakt, że aktor podczas 94. ceremonii rozdania Oscarów uderzył w twarz Chrisa Rocka. Zrobił to, ponieważ komik w niestosowny sposób zażartował z jego ukochanej. Po tym zajściu wrócił na swoje miejsce, by już z publiczności wykrzykiwać w jego stronę wulgarne hasła. Ostatecznie organizatorzy gali nałożyli na niego dziesięcioletni zakaz pojawiania się na Oscarach.
Will Smith just punched Chris Rock and told him „keep my wife’s name out of your f***ing mouth” pic.twitter.com/1f1ytdbMRv
— CJ Fogler (@cjzer0) March 28, 2022
Wiele osób chwaliło Smitha za to, że bronił honoru ukochanej. Mało kto jednak wie, że Jada wcale nie chciała być jego żoną, a nawet teraz ich małżeństwo jest dalekie od ideału.
Jada Pinkett Smith została zmuszona do ślubu z Willem Smithem
Aktorka od kilku lat prowadzi własne talk show Red Table Talk, w którym dyskutuje z rodziną i przyjaciółmi. W jednym z odcinków nakręconych w 2018 roku, wraz z mężem i córką Willow wspominała ich ślub. Jada przyznała wówczas, że wcale nie chciała wychodzić za mąż.
Byłam pod presją, wiecie, będąc młodą aktorką, w młodym wieku, w ciąży. Nie wiedziałam, co robić. Nigdy nie chciałam wyjść za mąż
Pinkett miała wtedy zaledwie 23 lata. Gdy jej matka, Adrienne Banfield-Norris, dowiedziała się, że jest w ciąży, zmusiła ją do wzięcia ślubu.
Naprawdę nie chciałam wyjść za mąż. Pobraliśmy się tylko dlatego, że Gammy (przyp. red. matka Jady) płakała — tłumaczyła.
Kobieta była obecna podczas nagrywania tego odcinka i choć przyznała, że jej córka faktycznie nie chciała jeszcze stawać na ślubnym kobierca, jednak nie przypomina sobie, by protestowała.
Pamiętam, że odrzucałaś pomysł ślubu, ale nie małżeństwa
Gwiazda podtrzymywała, że została zmuszona do ślubu, który odbył się 31 grudnia 1997 roku w gotyckim zamku na przedmieściach Baltimore. Mimo przygotowań Adrienne wyznała, że ceremonia była prawdziwą katastrofą.
Ślub był okropny. To był chaos. Jada była chora i bardzo nieprzyjemna. Nie współpracowała.
Jada wyznała, że idąc do ołtarza, przez cały czas płakała. Targały nią naprawdę skrajne emocje, jednak nie zdecydowała się uciec.
Byłam tak zdenerwowana z powodu ślubu. Byłam tak wściekła, że płakałam, idąc do cholernego ołtarza. Płakałam całą drogę do ołtarza – mówiła zanosząc się śmiechem.
Will miał na ten temat zupełnie inne zdanie. Przyznał, że zawsze marzył o tym, by założyć rodzinę. Bardzo cieszył się, że będzie miał rodzinę.
Nie było dnia w moim życiu, w którym chciałem czegoś innego niż małżeństwa i posiadania rodziny. Odkąd miałem dosłownie pięć lat, wyobrażałem sobie, jaka będzie moja rodzina
Mimo to kilka lat temu wyszło na jaw, że ich związek jest otwarty i oboje mieli się wzajemnie zdradzać. Mając na uwadze fakt, że nadal są razem, oboje się z tym godzą. W 2020 roku raper August Alsin wyznał w jednym z wywiadów, że miał romans z aktorką. Co ciekawe, to syn Smithów ich ze sobą poznał, a Will nie miał nic przeciwko ich relacji.
Ja tak naprawdę usiadłem z Willem i odbyliśmy rozmowę. W związku z ich transformacją od małżeństwa do partnerstwa życiowego, o którym rozmawiali kilkukrotnie, i które nie przewidywało relacji romantycznej, on dał mi swoje błogosławieństwo. A ja totalnie oddałem siebie temu związkowi na lata swojego życia. Szczerze, prawdziwie i głęboko ją kochałem. Poświęciłem się temu, oddałem całego siebie — tłumaczył.
Małżonkowie nie zaprzeczyli tym doniesieniom. Smith w jednym z wywiadów przyznał, że na początku trudno było mu to zaakceptować, ponieważ pochodzi z konserwatywnej rodziny. Mimo to z czasem nauczył się żyć w poligamicznym związku i obecnie nie widzi w tym nic złego.
Jada nigdy nie wierzyła w konwencjonalne małżeństwo… Miała członków rodziny, którzy mieli niekonwencjonalne relacje. […] Więc dorastała w sposób zupełnie inny niż ja – tłumaczył.
Will wyznał, że gdyby nie poligamia, małżeństwo byłoby więzieniem. Chcąc żyć w taki sposób musieli nauczyć się sobie bezgranicznie ufać, ale dzięki temu też wiedzą, że bardzo się kochają.
Daliśmy sobie nawzajem zaufanie i wolność, wierząc, że każdy musi znaleźć swoją własną drogę. A małżeństwo dla nas nie może być więzieniem. I nie sugeruję nikomu naszej drogi… Ale doświadczenia, że wolność, którą sobie dawaliśmy i bezwarunkowe wsparcie, są dla mnie najwyższą definicją miłości – dodał.
Aktor przed laty puścił wodzę fantazji i wymyślił, że stworzy własny harem. Sporządził nawet listę potencjalnych kandydatek, które mogłyby do niego dołączyć. Nim przeszedł od słów do czynów, skonsultował się z seksuologiem, który mu to odradził. Gdy internauci się o tym dowiedzieli, byli zniesmaczeni. Chcąc w jakiś sposób wpłynąć na jego decyzję, przygotowali petycję, w której wzywali go do tego, by przestał poruszać ten temat publicznie.
Co sądzicie o związkach poligamicznych?