Magda Kwiatkowska
Michał Wiśniewski kilka lat temu wygrzebał się z poważnych problemów finansowych i zaczął wieść szczęśliwe i beztroskie życie u boku piątej żony, Poli. Wymiar sprawiedliwości jednak się o niego upomniał i kilka dni temu sąd skazał go m.in. na 1,5 roku pozbawienia wolności. Gwiazdor opublikował nowe wideo, w którym się tłumaczy. Na aferze cierpi nie tylko on, ale też jego rodzina.
Michał Wiśniewski jest popularnym wokalistą, lecz sława nie uchroniła go przed konsekwencjami beztroskiego życia i złych decyzji. Przed laty był zadłużony po uszy i musiał ogłosić upadłość konsumencką. Gdy zaczął podnosić się po tej sytuacji, a jego życie nabierało pozornej stabilizacji, sąd zajął się sprawą SKOK-u Wołomin. Artysta miał wziąć tam kredyt w wysokości blisko 3 milionów złotych. Udało mu się pozyskać taką kwotę, ponieważ rzekomo zawyżył dochody swoje oraz ówczesnej żony.
Media dowiedziały się o tej aferze w 2021 roku i od tamtego momentu bacznie obserwowały, jak potoczą się losy Wiśniewskiego. Dopiero pod koniec października sąd ogłosił wyrok i skazał muzyka m.in. na 1,5 roku pozbawienia wolności.
Oskarżonego Michała W. w ramach zarzucanego mu czynu uznaje za winnego […] i wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu karę grzywny 200 (dwieście) stawek dziennych, określając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 400 (czterysta) złotych.
Na podstawie art. 627 k.p.k. , art. 2 ust 1 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. z 1983 r. Nr 27, poz. 152 ze zm. ) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 16 590 zł (szesnaście tysięcy pięćset dziewięćdziesiąt złotych) w tym opłatę w kwocie 16 300 zł (szesnaście tysięcy trzysta złotych) – przekazał Pudelkowi rzecznik prokuratury.
Michał niedługo po tym opublikował oświadczenie, w którym tłumaczył, że jest niewinny, ale jeżeli apelacja nie przyniesie oczekiwanego efektu, odbędzie zasądzoną karę, choć uważa, że odsiadka za niewinność to trochę jak prześladowanie.
Michał Wiśniewski komentuje zamieszanie po ogłoszeniu wyroku sądu
Wyrok wciąż jest nieprawomocny, a to oznacza, że lider Ich Troje wciąż może się od niego odwołać. Póki co pozostaje więc na wolności, choć i tak już zaczyna boleśnie odczuwać konsekwencje decyzji sądu. Teraz gdy buduje nowy dom, wiele firm, które mogłyby pomóc przy jego wykańczaniu, odsuwa się od niego, ponieważ nie chce być kojarzonych z osobą z wyrokiem.
Muzyk opublikował w mediach społecznościowych kolejne oświadczenie, w którym raz jeszcze podkreślił, że czuje się niewinny oraz wyjaśnił, dlaczego nie komentuje głośno całego tego zamieszania.
Mądrzy ludzie zauważyli, że bardzo często trzeba prawdę powtórzyć 2 tys. razy, żeby ta prawda mogła obronić się przed kłamstwem. Więc jeżeli ten komunikat ode mnie nie wybrzmiał, to jeszcze raz: jestem niewinny — zaczął.
Następnie wyjaśnił, że kłamstwo rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie i tak też stało się w tym przypadku. Obecnie zarówno on, jak i jego rodzina, są linczowani i choć mogłoby się wydawać, że afera spłynęła po nim jak po kaczce, wcale tak nie jest.
Moje milczenie teraz jest jak najbardziej wskazane, dlatego, żeby to tsunami przeszło, żeby lincz się odbył. On już dawno się odbył, to czują wszyscy moi bliscy i nie mam na to wpływu. Być może wydawać wam się mogło, że nie przejmuję się tym. Nic bardziej mylnego. Powtórzę jeszcze raz, żeby wybrzmiało, a będzie tego o wiele więcej: jestem niewinny, tak się czuję. Nie mogę stwierdzić przed sądem czegokolwiek innego, mimo że może ta kara wyglądałaby inaczej, bo tak się czuję. Ten wyrok jest nieprawomocny!
Na koniec zapewnił, że nie zamierza zawieszać kariery, a ten trudny czas przetrwa, dzięki wsparciu bliskich.
News
i bądź zawsze na bieżąco!
