Madonna podpadła swoim fanom. Byli tak wściekli, że postanowili złożyć pozew do sądu w Nowym Jorku przeciwko artystce po jej koncercie. O co poszło?
Madonna to jedna z najpopularniejszych piosenkarek na świecie. Jest obecna w show-biznesie od ponad czterech dekad. Nic nie wskazuje na to, by zamierzała przejść na emeryturę, mimo że w zeszłym roku zdrowie dało jej poważny znak, że powinna przystopować. Ma za sobą pobyt na OIOMie. Wielu fanów zmartwiło się, że przez problemy zdrowotne artystka zakończy karierę. Na szczęście odzyskała siły i wróciła do koncertowania.
Fani pozwali Madonnę po koncercie
13 grudnia odbył się koncert artystki w nowojorskiej hali Barclays Center. Widowisko miało rozpocząć się o godzinie 20.30. Niestety wokalistka zjawiła się na scenie z dwugodzinnym spóźnieniem, przez co impreza skończyła się po północy.
Wielu fanów było niezadowolonych z takiego obrotu spraw. Niektórzy tak bardzo, że postanowili… złożyć przeciwko ulubionej artystce pozew. Jak donosi The Guardian na taki ruch zdecydowały się dwie osoby. Podkreślili w pozwie, że przez opóźnienie mieli ograniczoną możliwość powrotu transportem publicznym, więc musieli wrócić transportem prywatnym, co wiązało się z większymi kosztami. Dalej tłumaczyli, że muszą wcześnie wstawać do pracy, a przez spóźnienie Madonny się nie wyspali, co wpłynęło na ich „wypełnianie obowiązków rodzinnych”.
Nie wiadomo, jakiej rekompensaty oczekują, ale w pozwie oskarżają Madonnę, halę Barclys Center i promotora trasy koncertowej o „nieuzasadnione, nieuczciwe lub wprowadzające w błąd praktyki handlowe”.
Istnieje prawdopodobieństwo, że pozew uzyska status pozwu zbiorowego dla wszystkich uczestników koncertu, który rozpoczął się z opóźnieniem.
Tacy fani to skarb?
Przeczytaj również: Madonna znowu uraziła fanów! Tym razem zapozowała w bluzie z podobizną papieża Franciszka. Przesadziła?