Kuba Wojewódzki ZERWAŁ znajomość z Januszem Palikotem! W końcu przerwał milczenie po głośnej aferze. „Zawiodłem”

Kuba Wojewódzki wielokrotnie uczestniczył w głośnych aferach, lecz wszystkie dotyczyły jego konfliktów z innymi gwiazdami. Tym razem jednak sprawy mają się inaczej. Współpraca showmana z Januszem Palikotem zakończyła się wielką klapą i ogromnym zadłużeniem. Dziennikarz w końcu przerwał milczenie i odciął się od eks polityka.

Kuba Wojewódzki to jedna z najpopularniejszych gwiazd stacji TVN. Od lat prowadzi autorskie talk-show Kuba Wojewódzki, ale też realizuje się jako biznesmen, a dokładniej właściciel restauracji. W międzyczasie podjął również współpracę z Januszem Palikotem. Panowie mieli śmiałe plany na podbicie rynku alkoholi, produkując m.in. piwo z dodatkiem CBD, ale też wysokoprocentowe trunki. Prowadzili szeroko zakrojone kampanie reklamowe nie tylko w mediach społecznościowych, ale też telewizji.

Choć sądzono, że naprawdę świetnie im się wiedzie, we wrześniu 2023 roku Wirtualne Media ustaliły, że w rzeczywistości Manufaktura Piwa Wódki i Wina, której Palikot i Wojewódzki są akcjonariuszami, jest bardzo zadłużona. W grę wchodziło blisko 180 milionów złotych, do których wliczono również błyskawicznie rosnące odsetki. W końcu gwiazdor TVN postanowił zabrać głos w sprawie.

Kuba Wojewódzki kończy znajomość z Januszem Palikotem

Kwota zadłużenia spółki może zwalić z nóg, podobnie jak fakt, że rzekomo nie wypłacała ona swoim pracownikom wynagrodzeń. Po jakimś czasie Palikot opublikował komunikat, w którym zdradził kilka szczegółów na temat trudnej sytuacji spółki. Z kolei na webinarium wyznał, że stracił dwa domy. Mniej wylewny był Wojewódzki, który dopiero teraz postanowił opowiedzieć o tym, jak wyglądała jego współpraca z byłym politykiem. Na wstępie wyjaśnił, że cała ta sprawa nie dawała mu spokoju.

Korzystając z chwili spokoju, jaki zapanował wokół mojej byłej już współpracy z Januszem Palikotem, oraz faktu, że Janusz porozumiał się z wierzycielami, muszę odnieść się i skomentować kilka faktów, bo jestem to wielu osobom winien. I leży mi to na sercu — zaczął.

Zaraz po tym wyjaśnił, że Janusz złożył mu propozycję współpracy na rynku nowych produktów alkoholowych w 2020 roku. Mimo że nie znali się zbyt dobrze, ani nie planował wchodzić w podobny biznes, w jego głowie już od jakiegoś czasu kiełkował pomysł na produkcję napojów z suszem konopnym. Po rozmowach uznał, że to dobry plan i przyjął propozycję.

Janusza nie znałem dobrze. Poznaliśmy się, gdy był gościem mojego programu. Później widzieliśmy się kilka razy towarzysko. Był uwodzicielskim erudytą rozsiewającym wokół siebie aurę sukcesu i głębokiej kultury — tłumaczył w oświadczeniu showman.

Niedługo po tym założyli firmę o nazwie Przyjazne Państwo, która wyprodukowała autorską wódkę oraz piwo. Kuba miał odpowiadać za design, marketing i kreowanie nowych marek. Dodatkowo, z uwagi na liczne znajomości, sprowadził do przedsiębiorstwa kilku specjalistów, którzy rzekomo wciąż czekają na zaległe wynagrodzenie.

W firmie Przyjazne Państwo odpowiadałem za design produktów, kreowanie nowych marek oraz ich marketing. Sprowadziłem do niej zaprzyjaźnionego grafika oraz specjalistę od marketingu digitalowego. Do dziś mają niepopłacone rachunki za wykonaną pracę. Nie byłem w zarządzie ani radzie nadzorczej tej firmy. Nie podejmowałem żadnych decyzji finansowych oraz nie miałem w nie żadnego wglądu. Nie wziąłem z tej firmy ANI ZŁOTÓWKI dywidendy.

Firma w krótkim czasie odniosła sukces i to właśnie wtedy eks polityk zaproponował, by Przyjazne Państwo połączyło się z Manufakturą Piwa Wódki i Wina, która miała debiutować na giełdzie. Wojewódzki zaufał wspólnikowi, któremu udało się uśpić czujność nie tylko dziennikarza, ale i inwestorów.

Janusz Palikot był dla mnie człowiekiem, który znał ten rynek gruntownie, a jego wcześniejsze sukcesy w branży alkoholowej nie dawały żadnych podstaw do braku zaufania. Nie wziąłem z tej firmy ANI ZŁOTÓWKI. Co kilka tygodni spotykaliśmy się, aby omawiać nowe produkty oraz nowe strategie marketingowe. Podczas tych spotkań Janusz zawsze snuł wizje Wielkiego Sukcesu. Niestety uśpił nimi także i moją czujność, oraz rozwagę. MPiW miała poważnych inwestorów, których częściowo znałem, więc pokładałem nadzieje, że oni patrzą na ręce Wielkiemu Magowi. Niestety ich też zaczarował.

Gwiazdor TVN wyznał, że poprzez wysłany e-mail do Janusza Palikota, odciął się od jego działań w chwili, gdy zaczęły przyjmować niepokojące formy. Teraz, z perspektywy czasu, ich współpracę uważa za największy błąd inwestycyjny. Korzystając z okazji, przeprosił wszystkie osoby, które za jego sprawą zaangażowały się w ten biznes.

Zdaję sobie sprawę, że moja obecność obok Janusza Palikota w tym biznesie dawała wielu osobom poczucie gwarancji sukcesu i była dla firmy autoryzacją wiarygodności. To był mój największy błąd inwestycyjny zarówno w kwestiach biznesowych jak i ludzkich. Wiem też, że moje nazwisko było wielokrotnie wykorzystywane biznesowo w sposób nieuprawniony i ze mną nieuzgodniony. Wszystkim, którzy dołączyli do tego biznesu ze względu na moją tam obecność mogę napisać szczere PRZEPRASZAM. Podobnie jak Wy zaufałem i podobnie jak Wy poniosłem porażkę.

I w tej materii ze smutkiem przyznaję – TAK, TO MOJA WINA. Zawiodłem, bo nie dopilnowałem, nie precyzowałem swego zaangażowania, nie uprzedzałem o swojej roli. Nie informowałem o mojej utracie zaufania do Janusza. Zostałem rozegrany jak amator. Jest mi głupio i jest mi wstyd. Od wielu miesięcy nie mam kontaktu z Januszem ani władzami firmy. Jestem na ścieżce formalnego kończenia swojej tam obecności — skwitował.

Janusz Palikot reaguje na oświadczenie Kuby Wojewódzki

Po kilku godzinach od publikacji oświadczenia Kuby Wojewódzkiego, na oficjalnym profilu Janusza Palikota na Facebooku pojawił się wpis, w którym zakomunikował, że rozliczy się z nim na łamach swojej najnowszej książki pt. Kulisy Biznes – Show, czyli jak wydałem 220 mln. Pozycja ta wkrótce ma ukazać się na rynku wydawniczym i jak zdradził autor, opiewać będzie na „zaledwie” 300 stron, na których nie zdołał rozliczyć się ze wszystkiego.

Kuba Ty Ancymonku!

Szczegóły mojej współpracy z Kubą Wojewódzkim (3 lata!) i nie tylko z nim, opisałem w mojej nowej książce „Kulisy Biznes – Show, czyli jak wydałem 220 mln”.

Coming soon! (przedsprzedaż już niedługo). Książka ma „zaledwie” 300 stron, więc z góry uprzedzam, że nie udało mi się napisać o wszystkim — zakomunikował.

Myślicie, że będzie wywlekał brudy na wspólnika?

Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Obserwuj już teraz!