Joseph Fritzl uważany jest za jednego z najbardziej zwyrodniałych zbrodniarzy, jakich świat widział. Mężczyzna przez 24 lata więził córkę i ją gwałcił. Mimo iż został skazany, media obiegła wieść o tym, że być może już wkrótce wyjdzie na wolność.
Przed laty tą sprawą żył cały świat. W 2008 roku pochodząca z Amstetten w Austrii Elisabeth Fritzl zdobyła się na odwagę i opowiedziała, jakie piekło zgotował jej ojciec. Przez ponad dwadzieścia lat więził ją w piwnicy ich rodzinnego domu i regularnie gwałcił. Nikt nie wiedział, jakiego okrucieństwa dopuszczał się wobec własnego dziecka.
Na wspomnienie wyznań Elisabeth włos jeży się na głowie. Kobieta została zgwałcona kilka tysięcy razy. Własnemu ojcu urodziła ośmioro dzieci, przy czym jedno zmarło przy porodzie. Joseph bez mrugnięcia okiem wziął ciało noworodka i spalił je w piecu na odpady.
Joseph Fritzl wyjdzie na wolność?
Wyrok w tej sprawie zapadł w 2009 roku. Fritzl został skazany na dożywocie, za zabicie syna, wielokrotne gwałty, kazirodztwo, czyny pedofilskie oraz pozbawienie wolności reszty dzieci. Karę odsiadywał w więzieniu o zaostrzonym rygorze dla psychicznie chorych w miejscowości Krems-Stein.
Nieoczekiwanie w kwietniu tego roku sprawa Josepha znowu stała się aktualna. Sąd w Krems uznał, że z uwagi na jego podeszły wiek i problemy zdrowotne, 87-latek przestał stanowić zagrożenie dla społeczeństwa i z powodzeniem może odbywać resztę kary w normalnym więzieniu.
O ile sam fakt przeniesienia go do innego zakładu karnego można by było zaakceptować, o tyle niepokojący jest fakt, iż osadzony mógłby ubiegać się o zwolnienie warunkowe. To oznacza tylko tyle, że gdyby sąd przychylił się do jego wniosku, już w przyszłym roku byłby wolny.
Lokalna prokuratura nie mogła przejść obojętnie obok tej sprawy. Od razu odwołała się do sądu wyższej instancji. Deutsche Welle poinformowało, że w miniony wtorek sąd w Wiedniu uwzględnił apelację. Orzeczono potrzebę dalszego umieszczenia Fritzla w zakładzie dla przestępców stanowiących skrajne zagrożenie dla społeczeństwa. Przy okazji potwierdzono też, że Joseph cierpi na nieuleczalną chorobę umysłową.