Doda nie może uciszyć plotek o rozstaniu z partnerem. Te zdają się tylko nasilać, a ostatnia relacja z artystką zdecydowanie nie pomoże zamieść sprawy pod dywan. Wokalistka bardzo emocjonalnie zareagowała na widok wyznającej sobie miłość pary.
Doda od jakiegoś czasu układała sobie życie u boku Dariusza Pachuta. Jednak pary od dawna nie widziano razem, choć wcześniej lubili chwalić się wspólnymi chwilami. Z mediów społecznościowych zniknęły ich wspólne zdjęcia, a konto sportowca zmieniło status na prywatne. Żadne z nich także nie wypowiada się na swój temat, a jeszcze nie tak dawno byli gotowi wzajemnie się bronić i wyznawać sobie miłość na wizji.
Cóż, wygląda na to, że to jednak koniec. Fani wypytują i szukają dowodów na profilu wokalistki. Ostatnio zauważyli, że romantyczne zdjęcie z ukochanym zniknęło na dobre z etui telefonu artystki. Teraz zyskali nowy dowód, który dostarczyła koleżanka piosenkarki.
Reakcja Dody na zaręczyny
Wokalistka w ostatnim czasie nie próżnuje. Przygotowuje się do nowego show, a także zapowiedziała w mediach społecznościowych nowy klip. Jednak w swoim grafiku znalazła też czas na krótki wyjazd z przyjaciółką Oliwią Lubieniecką. Pani wybrały się na tropikalne wakacje, na których miały okazję zobaczyć romantyczną parę.
Dyskretnie podglądamy zaręczyny i mój kochany szop się rozkleił — powiedziała na InstaStory Oliwia.
Przed hotelem zobaczyły parę, która postanowiła się zaręczyć. To najwyraźniej było zbyt wiele dla Dody, ponieważ dała upust swoim emocjom i się rozpłakała. Wszystko relacjonowała przyjaciółka gwiazdy, dopytujący o to, czy para będzie żyć długo i szczęśliwie. Na to piosenkarka pokręciła zaprzeczająco głową. Wydaje się, że ostatnie osobiste przeżycia nie dają spokoju wokalistce.

Myślicie, że wybuch artystki był spowodowany zerwaniem?