Ostatni czas nie był najlepszy dla rodziny Stuhrów. W czerwcu żona Macieja Katarzyna Błażejewska-Stuhr wyznała, że ma poważne problemy ze zdrowiem. Poddała się wielu badaniom, ale wciąż nie było wiadomo, co jej dolegało. Teraz dietetyczka poinformowała, że zostało przedstawionych jej sporo niepokojących diagnoz i musi przejść zabieg, który może rozwiązać jej problemy.
Pięć miesięcy temu Katarzyna Błażejewska-Stuhr poinformowała swoich obserwatorów na Instagramie o tym, że z jej zdrowiem nie dzieje się najlepiej. Zamieściła wpis, w którym opisała, jak się czuje.
– „Ostatnie tygodnie mijają mi głównie na badaniach. Coś jest nie tak, ale nie wiadomo co. Sił brak, powiększone węzły chłonne, pewne zaburzenia w badaniach krwi, reszta książkowa. Mąż zabrał mnie na weekend oddechu, z czego pierwszej doby przespałam ze 20 godzin. Drugiego dnia niewiele mniej i wracamy” – wyznała w czerwcu.
Katarzynę czeka zabieg
Przez długi czas żona aktora starała się znaleźć przyczynę swojego złego samopoczucia. Niedawno na swoim blogu Błażejewska-Stuhr poinformowała, że odbyła już kilka konsultacji z lekarzem i zdradziła, jak wygląda jej aktualna sytuacja.
– „Jak być może wiecie, przez ostatnie kilka ładnych miesięcy borykałam się z problemami zdrowotnymi. Wiele diagnoz, niektóre budzące wiele lęku, niebawem poddaję się zabiegowi – oby to skończyło źródło problemów. Z całą pewnością wiele miało podłoże nerwowe albo choroba podsycana niepokojem nasilała swoje objawy” – pisze.
Katarzyna wspomina, że całą tę sytuację straciła „zaufanie do swojego ciała”. Przez długi czas jej organizm był bardzo osłabiony i Błażejewska-Stuhr obawiała się tego, że już nigdy nie wróci do uprawiania ulubionych sportów, czy nawet dłuższych spacerów.
– „Ono nie mogło, więc ja je zaniedbałam, bałam się testować. Nie podejmowałam treningów, bo przecież niedawno nie mogło przejść 200 m. To też powodowało dalsze jego osłabienie – taka transakcja wiązana” – czytamy.
Dietetyczce ostatni udało się jednak przezwyciężyć słabości. Opowiedziała o tym, że ostatnio udało się jej przejść 7 kilometrów marszem. – „A nasze ciało jest z nami jedno, na całe życie. Może nas zawodzić, może słabnąć, ale nie zmienimy go…” – podkreśla żona aktora, mając nadzieję, że uda się jej rozwiązać problemy.
Na Instagramie Katarzyna zaznaczyła ostatnio, że ogromny wpływ na stan zdrowia mają nerwy i stres. – „Choroby, stres, codzienne napięcia i problemy, z którymi musimy się mierzyć — to wszystko gromadzi się w ciele. Jesteśmy mniej sprawni, mamy obniżony poziom energii i gorsze samopoczucie. Im dłużej trwają te stany, tym trudniej zaufać własnemu ciału, że nadal może zaprowadzić nas tam, gdzie chcemy, że jest silne i wytrzymałe”.