w

SuperSuper

Załoga łodzi podwodnej Titan zginęła. Wyprawa do wraku Titanica skończyła się tragicznie. Zdaniem specjalistów doszło do implozji

Łódź podwodna Titan, Hamish Harding - fot. screenshot YouTube @OceanGateExpeditions, Instagram @actionaviationchairman
Łódź podwodna Titan, Hamish Harding - fot. screenshot YouTube @OceanGateExpeditions, Instagram @actionaviationchairman

Od niedzieli trwały intensywne poszukiwania łodzi podwodnej Titan, na której pokładzie znajdowało się pięć osób. Mieli oni zwiedzać wrak Titanica, jednak jak podaje US Navy, w toni miało dojść do implozji. W czwartkowe popołudnie oficjalnie zostali uznani za zmarłych.

W niedzielę pięcioosobowa załoga wyruszyła łodzią podwodną Titan w podróż do wraku Titanica. Na pokładzie znalazł się 58-letni miliarder Hamish Harding, biznesmen Shahzada Dawood z 19-letnim synem, francuski nurek Paul-Henri Nargeolet, dyrektor generalny OceanGate Expeditions (firmy, która zorganizowała wycieczkę) Stockton Rush oraz jedna osoba z obsługi. Pierwszy z mężczyzn przed wypłynięciem informował w social mediach, że z uwagi na to, że w Nowej Fundlandii była najgorsza zima od 40 lat, misja ta będzie prawdopodobnie pierwszą i jedyną załogową misją na Titanica w 2023 roku.

Niestety po godzinie i 45 minutach odkąd łódź podwodna wypłynęła, straciła ona kontakt z lodołamaczem badawczym Polar Prince. Wszystko wydarzyło się ok. 700 km na południowy-wschód od Nowej Fundlandii na północnym Atlantyku. Akcja poszukiwawcza ruszyła niezwłocznie i prowadzona była zarówno z powietrza, jak i wody. W celu odnalezienia jednostki korzystano z sonarów, a w czwartkowy poranek media obiegła wieść, iż w toni zanurzyły się specjalne roboty. To właśnie zdalnie sterowany pojazd podwodny wypuszczony ze statku Horizon Artctic dokonał dramatycznego odkrycia.

Załoga łodzi podwodnej Titan zginęła

Szczątki Titana ujawniono w odległości około 500 metrów od wraku Titanica. Wstępne analizy potwierdzają, że doszło do implozji, a więc wybuchu wewnątrz. Na tę chwilę trudno stwierdzić, czy pasażerowie jeszcze żyli, bowiem łódź podwodna posiadała zapas tlenu na 96 godzin.

Te szczątki wskazują na katastrofalną utratę kadłuba ciśnieniowego […], na katastrofalną implozję. W związku z tym wnioskiem, przekazujemy nasze najgłębsze kondolencje rodzinom — przekazał dowódca 1. Dystryktu Straży Wybrzeża USA, kontradmirał John Mauger.

Eksperci twierdzą, że mało prawdopodobne jest, aby do wybuchu doszło w wyniku zderzenia z wrakiem Titanica. Zdaniem Maugera do implozji mogło dojść jeszcze przed rozpoczęciem akcji ratunkowej, ponieważ sonar, którego używano, na pewno by ją zarejestrował. W jego ocenie znalezienie i wydobycie ciał będzie niezwykle trudne i tak naprawdę nie sposób ocenić szanse na powodzenie tej akcji. W każdym bądź razie poszukiwania jeszcze się nie zakończyły.

To jest niesamowicie bezlitosne środowisko, tam na dnie morza. A szczątki wskazują na katastrofalną implozję statku. Więc będziemy kontynuować pracę i przeszukiwać ten obszar, ale nie mam odpowiedzi, co do perspektyw (wydobycia ciał) w tej chwili.

Wcześniej informacje o śmierci załogi przekazali przedstawiciele organizatora wyprawy, firmy OceanGate Expeditions.

Uważamy, że nasz dyrektor wykonawczy Stockton Rush, Shahzada Dawood i jego syn Suleman, Hamish Harding i Paul-Henry Nargeolet niestety zginęli.

Sprawa ta wywołała w sieci dyskusję, a wielu internautów węszy w tym pewien spisek.

Implozja łodzi podwodnej

Implozja to przeciwieństwo eksplozji, z uwagi na inny kierunek wybuchu. Jest to nagłe zapadnięcie się materii w zamkniętym obszarze z uwagi na panujące w nim podciśnienie. Przykład tego zjawiska można zobaczyć na nagraniu poniżej.

Łódź podwodna Titan od początku budziła mnóstwo kontrowersji. Po jej zaginięciu powstały teorie spiskowe

New York Times przekazał, że łódź podwodna Titan od początku budziła liczne kontrowersje w branży i to jeszcze na etapie budowy. Stowarzyszenie Marine Technology Society w 2018 roku wysłało do Rusha list, w którym ostrzegało go, że może dojść do katastrofy. Wytknięto mu, że eksperymentalna konstrukcja z włókna węglowego i tytanu oraz fakt, że nie chciał podporządkować się branżowym wytycznym i standardom, nie wróżą nic dobrego. Swoje obawy zgłosił też jeden z pracowników OceanGate Expeditions.

Najwidoczniej organizatorzy wypraw za 250 tysięcy dolarów byli świadomi tego zagrożenia, ponieważ pasażerowie przed wejściem na pokład musieli podpisać umowę, w której zawarto zapis, iż łódź podwodna Titan ma charakter eksperymentalny i nie posiada żadnych certyfikatów. Musieli również zrzec się prawa do pozwania firmy w związku z możliwą śmiercią czy wystąpieniem obrażeń.

W sieci już od kilku dni toczy się zacięta dyskusja na temat całej tej wyprawy. Pojawiają się głosy, że być może był to… spisek. Dlaczego? Niektórzy uważają za niezwykle podejrzane to, że na pokładzie znalazło się kilku zamożnych mężczyzn i twierdzą, że być może w rzeczywistości sfingowali swoją śmierć, by rozpocząć nowe życie w innym miejscu.

Po chwili głębszych przemyśleń jednak trudno w to uwierzyć. Specjalistyczny sprzęt, którym posługuje się m.in. US Navy do namierzania wrogich łodzi podwodnych zapewne odnalazłoby po nich jakiś ślad. Na pokładzie był też ograniczony zapas tlenu, a więc w końcu musieliby wypłynąć. Czy łódź podwodną można ukryć? Jest to raczej mało prawdopodobne.

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Madonna - fot. Instagram @madonna

Madonna wygląda zupełnie inaczej! Metamorfozą pochwaliła się na Instagramie. „Patrzcie, jaka jestem piękna”

Dzień dobry TVN - fot. Gałązka/AKPA

„Dzień dobry TVN”. Ogromne zmiany! Z programem pożegnało się KILKA GWIAZD! Rozenek, Woźniak-Starak… Kto jeszcze?