Już 8 lutego długo wyczekiwane przez Polaków święto – tłusty czwartek! Cukiernie od kilku tygodni prześcigają się w prezentowaniu wypełnionych po brzegi pączków, a internauci licytują się, kto tego dnia zje najwięcej. Irena Kamińska-Radomska postanowiła opublikować tutorial, jak poprawnie jeść pączki. Nie wszystkim spodobały się jej rady. Dlaczego?
Irena Kamińska-Radomska to znana trenerka etykiety biznesu, która zyskała rozgłos dzięki programowi Projekt Lady, w którym była mentorką. Mimo że nagrania programu zakończyły się w 2021 roku, jej popularność nie słabnie, a nawet wzrosła, gdy zaczęła aktywnie udzielać się w mediach społecznościowych. To właśnie tam uczy obserwatorów dobrych manier, prezentując rozmaite przykłady. Instruuje, jak powinni ubierać się np. do opery lub jak poprawnie jeść niektóre dania.
Z uwagi na to, że tłusty czwartek zbliża się wielkimi krokami, a pączki budzą w sieci ogromne zainteresowaniem, opublikowała wideo, na którym zaprezentowała dwa sposoby jedzenia tego smakołyku.
Irena Kamińska-Radomska radzi, jak jeść pączki
Mentorka już na wstępie wyjaśniła, że są dwa sposoby jedzenia pączków i oczywiście oba są poprawne, lecz obarczone pewnym ryzykiem. Ku uciesze wielu osób chcących zachować dobre maniery, złapanie go w rękę i ugryzienie jest jak najbardziej dozwolone, lecz należy być przy tym bardzo ostrożnym.
Jak elegancko zjeść pączka? Oczywiście pączki jemy rękami na dwa sposoby i na dwa sposoby możemy się ubrudzić. Pierwszy z nich: bierzemy pączka w całości i gryziemy. Wówczas mamy ubrudzone usta i niewykluczone, że też ubranie
– tłumaczyła.
Drugi sposób jest już zdecydowanie bardziej elegancki, choć wymaga, aby jeść pączki w pomieszczeniu, ponieważ niezbędny tu jest dostęp do czystej wody.
Drugi sposób: bierzemy pączka i odrywamy po kęsie i w ten sposób mamy tylko ubrudzone dłonie. Ale co za problem potem wziąć i końce palców wypłukać. Oba sposoby są idealne, warte grzechu
– przekonywała.
Nie wszystkim się to jednak spodobało. Pod nagraniem pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. Część z nich dotyczyła tego, że Kamińska-Radomska poleciła pączki z konkretnej cukierni, lecz o wiele bardziej dyskusyjne okazały się przedstawione przez nią sposoby jedzenia:
- Paranoja, już z tym nauczaniem manier to przesadzacie, bo to poszło zdecydowanie w solidną groteskę, aż mdłości biorą.
- No nieeee, taki oderwany pączek się skleja i nie jest taki dobry.
- Farmazony… Pączka bierze się do ręki i robi gryza. A „damy” nie jedzą pączków!
- Jedzenie pączków nie jest grzechem, a paluszki należy oblizać, bo wiadomo, że taki pączek to palce lizać.
- Tylko psychopaci odrywają po kęsie.
- Urywać? Gorzej, jak się urwie i poleci nadzienie i jeszcze płukać palce w wodzie, jessu większej głupoty nie słyszałam. Będę jadła na mieście i gdzie tu miska z wodą. Gryzę pączka, oblizuje się, i oblizuje palce, mniam.
- Jakbym miała się tyle bawić z pączkiem, to bym się zmęczyła od samego patrzenia…
A wy jak jecie pączki?