Minęło zaledwie kilka dni od śmierci gwiazd muzyki Sinead O’Connor. Irlandzka wokalistka na długo przed odejściem powiedziała o swojej ostatniej woli i przykazała dzieciom zrobić konkretną rzeczy, gdy jej już zabraknie.
Sinead O’Connor był jedną z największych gwiazd muzyki z gatunku pop alternatywny. Wokalistka nie miała łatwego życia, a utrata ukochanego syna mocno wpłynęła na jej stan psychiczny. Ostatecznie piosenkarka odeszła w wieku 56 lat. Według raportu policji jej śmierć nie należała do podejrzanych.
Okazuje się, że gwiazda była dawno przygotowana na swoje odejście z tego świata. Już kilka lat wcześniej przekazała instrukcję swoim dzieciom, co mają zrobić, gdy umrze. Czego wokalistka od nich oczekiwała?
Ostatnia wola Sinead O’Connor
Wokalistka w życiu doczekała się nie tylko całkiem udanej kariery i kilkunastu albumów studyjnych, ale także gromadki dzieci. Piosenkarka była mamą czwórki pociech. Najstarszy syn Jake Reynolds ma obecnie 36 lat, córka Roisin ma 27 lat, a najmłodsze dziecko Yeshua skończył 16 lat. Wokalistka miała jeszcze jednego syna, Shane’a, lecz ten popełnił samobójstwo, co załamało artystkę. To właśnie dzieciom zostawiła swoje dziedzictwo i instrukcję, co mają zrobić po jej śmierci.
Jeśli jutro twoja matka umrze, zanim zadzwonisz pod 911, zadzwoń do księgowego i upewnij się, że wytwórnie płytowe nie zaczną wydawać moich płyt i powiedzą, gdzie podziały się za to pieniądze — powiedziała w wywiadzie dla magazynu People.
Gwiazda nie chciała, by wytwórnie bogaciły się na jej śmierci tak, jak to było w przypadku innych wielkich muzyków, jak Tupac czy Prince. Nie chciała, by jej piosenki, które nie trafiły na płyty, były wydawane po jej śmierci.
GIPHY App Key not set. Please check settings