Emil S. od dłuższego czasu przebywa w areszcie. Były mąż Doroty Rabczewskiej usłyszał 95 zarzutów, a teraz w jego sprawie zapadła kolejna ważna decyzja. Szybko nie nacieszy się wolnością.
Emil S. dziesięć lat temu debiutował jako producent filmowy i w tym czasie pracował nad kilkoma produkcjami. Rozgłos jednak zapewniło mu małżeństwo z Dorotą Rabczewską, z którą połączyły go nie tylko uczucia, ale i obowiązki zawodowe. Wspólnymi siłami wyprodukowali Dziewczyny z Dubaju w reżyserii Marii Sadowskiej. Format nie spotkał się z ciepłym odbiorem widzów, a krytycy nie zostawili na nim suchej nitki.
W krótkim czasie wyszło również na jaw, że mężczyzna ma poważne problemy z prawem, w które nieopatrznie wmieszana została jego ówczesna żona. Okazało się jednak, że nie miała pojęcia o jego szemranych interesach i w 2021 roku się z nim rozwiodła. O sprawie Emila od tamtego momentu jest głośno w mediach, bowiem postawiono mu 95 zarzutów, przy czym jeden z nich dotyczy zawłaszczenia mienia o wartości ok. 8,5 mln złotych. Oprócz tego podejrzewany jest o działania na szkodę inwestorów, którzy dokładali się do jego projektów.
Z ustaleń śledztwa wynika, że Emil. S. działając jako prezes spółki pomimo zawartych umów inwestycyjnych o finansowanie produkcji filmowej oraz upływu zawartych w umowach terminów nie wyprodukował i nie wprowadził do dystrybucji dzieła filmowego, a środków pieniężnych nie zwrócił inwestorom, lecz przetransferował na rachunek bankowy spółki maltańskiej. Dodatkowe zarzuty obejmują działalność przestępczą dokonaną na szkodę ponad 40 osób — wyjawił Plotkowi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna.
Wszystko wskazuje na to, że producent szybko nie nacieszy się wolnością.
Sąd przedłużył areszt dla Emila S.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie kilka miesięcy temu zawnioskowała o zatrzymaniu mężczyzny, który trafił w ręce funkcjonariuszy na początku lutego tego roku. Sąd jednak nie zdecydował się wówczas zastosować wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Prokuratura zaskarżyła więc decyzję sądu rejonowego i ostatecznie Emil S. został aresztowany.
Na skutek zażalenia Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Sąd Okręgowy zmienił decyzję Sądu Rejonowego i zastosował tymczasowe aresztowanie wobec Emila S. – przekazała Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Podejrzany spędził kilka ostatnich miesięcy w izolacji, a w czerwcu media obiegła informacja, że zapadła decyzja w sprawie przedłużenia aresztu tymczasowego do początku września tego roku. W tym czasie nie udało się zamknąć dochodzenia i jak podaje Fakt, mężczyzna póki co nie wyjdzie na wolność.
Na wniosek prokuratora sąd przedłużył tymczasowe aresztowanie wobec Emila S. Postępowanie pozostaje w toku, wciąż gromadzony jest materiał dowodowy — tabloid cytuje wypowiedź prokuratora Marcina Przestrzelskiego, który działa w imieniu rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Niestety nie wiemy, na jakim etapie jest sprawa, ponieważ prokuratura nie udziela w tym temacie żadnych informacji.
Z uwagi na dobro śledztwa prokuratura nie udziela informacji o poczynionych ustaleniach, jak również o czynnościach procesowych zrealizowanych w toku postępowania — dodał prokurator Przestrzelski.
Myślicie, ze już wkrótce ruszy proces?