w ,

Polsat SuperHit Festiwal. Marcin Daniec WYGWIZDANY przez publiczność! Satyryk nie krył oburzenia. „Bawić się nie umiecie”

Marcin Daniec - fot. AKPA
Marcin Daniec - fot. AKPA

Polsat SuperHit Festiwal przez ostatnie trzy dni bawił i cieszy nie tylko publiczność zgromadzoną w Operze Leśnej, ale i widzów przed telewizorami. Nie obyło się bez nieprzyjemnej sytuacji — Marcin Daniec został wygwizdany przez publiczność. Co się stało?

Polsat SuperHit Festiwal hucznie rozpoczął się w piątek 26 maja i trwał przez cały weekend. W niedzielę na scenie pojawili się artyści kabaretowi, którzy rozbawiali publiczność do łez i wprowadzili w pozytywny nastrój na kilka następnych dni. Niestety nie wszystkie występy można zaliczyć do udanych. Najpierw prowadzące zaczęły śmiać się z wieku Edyty Górniak, która twierdzi, że jest na Ziemi już od czterech tysięcy lat, ale to nic w porównaniu z tym, co zrobił Marcin Daniec.

Polsat SuperHit Festiwal. Marcin Daniec wygwizdany przez publiczność

Daniec niegdyś świętował triumfy na scenie i miał liczne grono fanów. Wraz z upływem czasu zaczął coraz rzadziej się na niej pokazywać, aczkolwiek wciąż jest zapraszany na większe wydarzenia w Polsce. Nie zabrakło go też w Operze Leśnej.

Satyryk postanowił zażartować z obecnej sytuacji politycznej w kraju i Jarosława Kaczyńskiego. Oberwało się też Donaldowi Tuskowi i Mateuszowi Morawieckiemu. Choć starannie opracował tekst, nie wszystkim spodobał się jego popis.

Podchodzi prezes pod pomnik Piłsudskiego, a pod nim piłsudczyk mówi: „Witamy naczelniku”. Jak to usłyszał, ze śmiechu o mało co nie runął Piłsudski. Na prezesa. Donaldinio podjechał do Warszawy osiem miesięcy temu. Pociągiem. Mój sąsiad mówi, że na skromniaka idzie — mówił.

Historia pokazuje, że takie skecze robią furorę wśród widzów. Najlepszym tego przykładem jest chociażby NeoNówka, która w zabawny sposób uderzyła w partię rządzącą i zyskała ogromną popularność. Być może Marcin zasugerował się tym podczas występu i postanowił podzielić publikę na Platformę i pisiorów. To, co zrobił, wybitnie nie spodobało się słuchaczom, którzy go wygwizdali i wybuczali.

Idź się przesiądź, jak ci nie pasuje. Bawić się nie umiecie.

Po czym zwrócił się do drugiej grupy:

Wy macie: „Będziesz siedział!”.

Satyryk postanowił skomentować całą sytuację podczas wywiadu dla portalu Onet. Otwarcie przyznał, że nie widzi w tym swojego błędu, a udawaną reakcję widowni odebrał jako niechęć do bycia PiS-em. Podkreślił przy tym, że to nie on podzielił zgromadzonych.

Chciałbym podkreślić, że to nie ja podzieliłem w Operze Leśnej publiczność. Ten podział pojawił się już kilkadziesiąt lat temu. To była genialna, cudowna reakcja widowni, która udawała, że nie chce być PiS-em. A później, przepięknie krzyczeli na całą Polskę „będziesz siedział”. To była zwykła zabawa. Zachowali się, jakby byli aktorami po kilkunastu dniach próby. Parę tysięcy ludzi biorących aktywnie udział w zabawie – to jest nie do kupienia za żadne pieniądze.

Następnie wyjaśnił, że podczas występu nie wymienił żadnego nazwiska, a nawet wspomniał o tym, że Edyta Górniak została publicznie wyśmiana.

Chciałbym zauważyć, że ze sceny nie padło ani jedno nazwisko. To publiczność sama szybko wyłapała kontekst. Ten lekki pastisz miał przypomnieć, że politycy powinni liczyć się ze słowami. Pamiętam, jak kiedyś wymyśliłem taką oryginalną formę obrony Edyty Górniak. Przecież to była ewidentna parodia nie tego, jak wykonała hymn, ale tego, że ktoś obarczył ją winą za przegrany mecz. I podobnie było tym razem. Nikogo nie wywołałem do tablicy.

Na koniec dodał, że nie chce opowiadać się po żadnej ze stron. Myślicie, że ludzie zapomną o tej sytuacji?

Google News
Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco!

Napisane przez Magda Kwiatkowska

Fotograf amator, wielka fanka kryminałów i literatury fantasy. Niespełniona pisarka, która od najmłodszych lat marzy o tym, by wydać własną książkę. Bez opamiętania śledzę to, co obecnie dzieje się w świecie show-biznesu, by odsłaniać przed wami kolejne sekrety gwiazd.

Chcesz zadać mi jakieś pytanie? Wyślij e-mail na adres magda@chaosmedia.pl

Edward Miszczak, Katarzyna Dowbor - fot. AKPA

Katarzyna Dowbor odsłania kulisy zwolnienia z Polsatu. Niełatwo było jej się pogodzić z utratą pracy. „Poczułam się UPOKORZONA”

Doda opublikowała wyjątkowy wpis i podziękowała za wsparcie. „Czym byłaby królowa bez swojej armii?”