Doda podczas tegorocznego Polsat SuperHit Festiwalu wystąpiła w dwóch rolach. Gwiazda nie tylko zaśpiewała kilka swoich hitów w sopockiej Operze Leśnej, ale również była prowadzącą. Po zakończeniu wydarzenia piosenkarka postanowiła podziękować fanom i opublikowała wyjątkowy wpis.
Za nami kolejna edycja Polsat SuperHit Festiwalu. Od piątku do niedzieli na scenie w Operze Leśnej pojawiły się największe gwiazdy polskiej muzyki. Przed widzami zaprezentowali się m.in. Michał Wiśniewski, Dawid Kwiatkowski, Sara James, Maciej Maleńczuk, Bryska, Smolasty, Organek, Agnieszka Chylińska, Edyta Górniak czy Michał Szpak.
Nie zabrakło także Dody, która nie tylko dała popis na scenie, ale i pierwszego dnia poprowadziła cały koncert u boku Macieja Dowbora, Marceliny Zawadzkiej oraz Macieja Rocka. Swój występ Doda rozpoczęła od prawdziwie kaskaderskiego zjazdu na opadającym półksiężycu.
W pewnym momencie tancerze zerwali z niej kilkumetrową czerwoną suknię i okazało się, że pod spodem Rabczewska skrywała czarny, skórzany strój. Doda wykonała utwory „Fake Love” i „Melodia Ta”, a wszystkiemu towarzyszyła wielka energia.
Doda zamieściła wyjątkowy wpis
Widzowie byli zachwyceni występem piosenkarki i nagrodzili ją głośnymi wiwatami. Doda była poruszona wsparciem i w niedzielę postanowiła opublikować w sieci wzruszający wpis, w którym podziękowała swoim wiernym fanom.
Gwiazda dodała do niego zdjęcia z tegorocznej edycji festiwalu, a także fotografię sprzed 16 lat, kiedy to po raz pierwszy wystąpiła na imprezie Polsatu.
Pierwsze i ostatnie zdjęcie, choć zrobione na festiwalu w Sopocie dzieli 16 lat oraz lata doświadczenia, nagród, łez, upadków, powstań, wyśpiewanych dźwięków, zrobionych kroków na scenie…i ŁĄCZY JEDNO – ci sami głośni FANI, którzy roznoszą swoimi głosami publikę a ochrona już od lat wie, że dziesiątki banerów trzymanych w ich zaangażowanych dłoniach i tak zaleją każdy festiwal – napisała Doda.
Piosenkarka szczególnie podziękowania skierowała do osób, które jeżdżą na każdy jej występ i zawsze ją dopingują.
Dziękuję, że jest Was coraz więcej. Pod scenę przyjeżdżają różne moje fan cluby i bardzo mi zależy, żebyście się integrowali i jednoczyli. Widzę ze sceny każdy napis, każdą grupę i łezka się kręci. Słyszę Was nawet z garderoby, a organizatorzy zawsze powtarzają jedno: „Doda – twoi Fani to jest armia”. Czym byłaby królowa bez swojej armii?” – podkreśliła wokalistka.