Monika Jarosińska od wielu miesięcy zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Każdy ruch sprawiał aktorce ogromny ból. Musiała poddać się operacji. Teraz zdradziła, co przeżyła, i jak obecnie się czuje.
Monika Jarosińska to wokalistka i aktorka. Ma na swoim koncie wiele ról zarówno serialowych, jak i filmowych. Wystąpiła w takich produkcjach, jak Lokatorzy, M jak miłość, Kryminalni czy Pierwsza miłość. Najwięcej widzów kojarzy ją z roli Jolanty Pastusiak w serialu Samo życie. Gwiazda była związana z tą produkcją przez osiem lat.
Monika Jarosińska szczerze o problemach ze zdrowiem
Ostatnie miesiące były dla Jarosińskiej bardzo trudne. Dokuczała jej rwa kulszowa, która powodowała ogromny ból. Początkowo aktorka liczyła, że odpoczynek przyniesie jej ulgę. Niestety, cierpiała przy każdym nawet najmniejszym ruchu. Lekarze szybko podjęli decyzję: konieczna była operacja. Gwiazda opowiedziała o swoich przeżyciach w rozmowie z Super Expressem.
Miałam pęknięty dysk, który uciskał na korzeń nerwu kulszowego. Nie mogłam przez to chodzić. Poruszałam się dopiero po lekach przeciwbólowych. Przez trzy miesiące głównie leżałam. I nawet nie wiem, jak je przetrwałam. Na stoliku obok mnie leżały tylko leki przeciwbólowe oraz leki zwiotczające mięśnie, żeby zmniejszyć nacisk na nerw. Ale nawet one w pewnym momencie przestały działać, więc każdy ruch powodował ból, którego nie potrafię z niczym porównać – wyznała.
Gwiazda przeszła operację w piątek 26 stycznia. Zdradziła, że była to dla niej trudna decyzja.
Bardzo się bałam, ale ostatecznie cieszę się, że się na nią zdecydowałam. Dziękuję polskiej służbie zdrowia, której bardzo ufam. Po operacji ból natychmiast ustąpił. Nie do wiary, że coś takiego potrafiło rujnować mi życie przez tyle miesięcy. W sobotę po raz pierwszy od dawna zaczęłam chodzić bez bólu – powiedziała.
W mediach społecznościowych gwiazdy pojawiło się krótkie nagranie ze swojego występu. W opisie poprosiła fanów, by trzymali za nią kciuki.
Nie mogę się doczekać, jak znowu wrócę na scenę z jeszcze większym powerem. Trzymajcie kciuki. Love you all! – napisała.