Magda Kwiatkowska
Izabella Krzan jest świadoma tego, że w jej pracy bardzo ważne jest to, by wyglądać nienagannie. Z tego powodu dużo czasu spędzała na siłowni. Szybko przekonała się, że forsujące treningi mogą mocno obciążać organizm. Ostatnio nabawiła się poważnej kontuzji. Co się stało?
Izabella Krzan to pochodząca z Olsztyna modelka, która w 2016 roku zdobyła tytuł Miss Polonia. Wygrana w konkursie otworzyła przed nią drzwi do wielkiej kariery w telewizji. Na początku prowadziła audycję Lajk! w Pytaniu na śniadanie, a już po kilku tygodniach awansowała na stanowisko reporterki. Gdy na szklany ekran wróciło Koło Fortuny, produkcja nie miała wahań, że jest najlepszą kandydatką na hostessę. Aktualnie realizuje się w tej roli u boku Norbiego.
Stacja bardzo zawierzyła w jej talent i obecnie możemy podziwiać ją w roli konferansjerki podczas największych imprez organizowanych przez Telewizję Polską. Oprócz tego od lutego 2021 roku współprowadzi z Tomaszem Kammelem Pytanie na śniadanie. Do niedawna można było ją również podglądać w Kamperze Polska, jednak niedawno media obiegła informacja, że format nie będzie kontynuowany.
Izabella Krzan nabawiła się poważnych problemów zdrowotnych
Iza jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie pokazuje kulisy swojej pracy oraz wybrane fragmenty z życia prywatnego. Nie da się nie zauważyć, że przykłada szczególną uwagę do swojego wyglądu, a zwłaszcza do formy fizycznej. Dzięki regularnym treningom nie tylko może pochwalić się idealną sylwetką, ale i dobrym samopoczuciem. Niestety ostatnio nabawiła się poważnej kontuzji, przez którą musiała znacząco ograniczyć aktywność.
Trenowałam bardzo dużo. W pewnym momencie w maju rzeczywiście skupiłam się na ćwiczeniach. Dużo trenowałam boksu, dużo trenowałam na siłowni, czyli dźwigałam ciężary, a co za tym idzie, w pewnym momencie dostałam rwy kulszowej. Musiałam na miesiąc się całkowicie wyłączyć ze sportu poza bieganiem. Doktor wskazał, że mogę biegać — wyznała w wywiadzie dla Plejady.
Dodała, że musiała podreperować zdrowie, aby przed zimą wrócić do regularnych treningów. W tym czasie mamy większe skłonności do podjadania, co przekłada się na wzrost masy ciała.
Trzeba było się podreperować po to, żeby wrócić znowu z impetem na jesień. Szczególnie, że ta zima, jak wiemy, bywa trudna i wtedy się bardziej chce jeść, bardziej chce się leniuchować. Prewencja jest ważniejsza niż leczenie się.
Krzan zdradziła, że nie stosuje żadnej specjalnej diety. Zdarza jej się zjeść coś niezdrowego, ale zawsze stara się spalić te kalorie podczas treningu.
Mam taką zasadę, że to, co sobie podjadłam, to potem muszę spalić gdzieś. Najważniejsze są kompromisy. Uwielbiam jeść, uwielbiam jeść węglowodany, pizzę, makarony. Ale po prostu wiem, że wtedy trzeba to wybiegać. Trzeba to ciało pobudzić do tego, aby trawiło. Nie będę tutaj robić wielkich rekomendacji dietetycznych, bo nie jestem od tego. Po prostu mam dobre geny— dzięki mamo, dzięki tato. Staram się po prostu to podtrzymywać, aby w pewnym momencie nie przybrać tych kilku kilogramów, które potem byłyby trudne do zrzucenia.
Życzymy dużo zdrowia!
News
i bądź zawsze na bieżąco!
