W świecie show-biznesu nie brakuje par i płomiennych romansów. Tylko nielicznym udaje się przetrwać próbę czasu, natomiast inni ukrywają swoje relacje latami i nawet nie chcą wspominać o powodach rozstania. Nieliczni na pewno pamiętają, że niegdyś Ewa Drzyzga i Andrzej Sołtysik byli parą. Wielu fanów zastanawiało się, dlaczego podjęli decyzję o rozstaniu. Dopiero teraz dziennikarz zebrał się na odwagę, by zdradzić powody. Czeka was spore zaskoczenie.
Ewa Drzyzga to jedna z najpopularniejszych dziennikarek TVN. W przeszłości przez kilkanaście lat prowadziła kultowe Rozmowy w toku, natomiast obecnie realizuje się jako jedna ze współprowadzących Dzień dobry TVN. Mimo że w branży obecna jest od lat, niechętnie opowiada o swoim życiu prywatnym. Wiemy jedynie tyle, że w przeszłości była żoną Andrzeja Roszaka, a po rozwodzie, poślubiła dziennikarza Marcina Borowskiego, z którym doczekała się synów: Stanisława oraz Ignacego.
Ewa Drzyzga była w związku z Andrzejem Sołtysikiem
Mało kto wie, że Borowski nie jest jedynym kolegą po fachu, który zawrócił jej w głowie. Wcześniej jej serce skradł Andrzej Sołtysik. Oboje unikają w wywiadach pytań o związki czy dawne miłości, dlatego też o ich relacji wiadomo niewiele. Poznali się na studiach, o czym były prowadzący Dzień dobry TVN opowiedział w wywiadzie dla Dobrego Tygodnia.
Miała talent i coś umiała, podczas gdy ja byłem kompletnie zielony
– wspominał.
O ich romansie głośno zrobiło się dopiero pod koniec 1991 roku. Pracowali wówczas w tej samej rozgłośni radiowej, przez co też spędzali ze sobą bardzo dużo czasu. To były jeszcze te czasy, gdy praca była całym życiem i zdawało im się w niej nocować. Z uwagi na to, że ostatni serwis informacyjny był około pierwszej w nocy, a nowa zmiana zaczynała pracę ok. 4:30, po skończonej zmianie układali się w śpiworach i czekali na poranek.
Życie szybko zweryfikowało łączące ich uczucie. W pewnym momencie zaczęli się od siebie oddalać i podjęli decyzję o rozstaniu. Nigdy nie rozwodzili się na ten temat. Dopiero po latach Andrzej wygadał się, że tak naprawdę stało się to z błahego powodu.
Było fajnie, ale najwyraźniej oboje byliśmy zbyt młodzi. Chociaż Ewa wykazywała wtedy większą ode mnie dojrzałość
– tłumaczył w rozmowie z tym samym tabloidem.
Gdy zaczęli pracować w Dzień dobry TVN, mieli okazję odnowić kontakt. Po latach jednak nie darzyli się już taką sympatią, a wspólne przeżycia nie uczyniły z nich przyjaciół.
Jesteśmy trochę bliżej za sprawą „Dzień Dobry TVN”, choć przyjaźń to już za dużo powiedziane
– skwitował.
Wiedzieliście o tym?
Bądź na bieżąco z nowinkami ze świata show-biznesu i zaobserwuj nasze profile w mediach społecznościowych. Pantofelek.pl jest na Facebooku, Instagramie, Threads, TikToku, Twitterze i YouTube. Jeżeli nie chcesz niczego przegapić, koniecznie zostaw obserwację w Google News.