Anna Cieślak ostatnio udzieliła wywiadu, w którym nieoczekiwanie wspomniała o macierzyństwie. Czy planują potomstwo z Edwardem Miszczakiem? Aktorka ma w tej kwestii jasne stanowisko.
Anna Cieślak i Edward Miszczak do niedawna regularnie pojawiali się na okładkach gazet. Mieli poznać się w 2019 roku podczas imprezy zamykającej Off Camera. Ten rok jednak nie należał dla ówczesnego dyrektora programowego TVN do najłatwiejszych, ponieważ zmarła jego żona. Pierwsze plotki o ich romansie pojawiły się w mediach w kwietniu 2020 roku. Nie tracili czasu i już we wrześniu prasę zelektryzowała wieść o ich zaręczynach. Podobno 67-latek poprosił ukochaną o rękę podczas wspólnego wyjazdu do Francji. Nieco później zaczęto szeptać o ich ślubie. Para zadbała o każdy szczegół, w tym o to, by mediów nie obiegły zdjęcia z ceremonii. Na uroczystości, która odbyła się w sierpniu 2021 roku, pojawiła się plejada gwiazd TVN-u.
Był to wymarzony ślub, bo przede wszystkim płynęła wspaniała energia od ludzi, którzy nam towarzyszyli, którzy znają nas od lat — Anna powiedziała w wywiadzie dla Plotka.
Mimo że w tym roku zakochani będą świętować 2. rocznicę ślubu, wciąż niechętnie opowiadają o swoim życiu prywatnym. Dopiero ostatnio nowy dyrektor programowy Polsatu przyznał, że nie przyzwyczaił się jeszcze do ciągłej obecności drugiej żony, ponieważ z pierwszą widywał się sporadycznie.
Próbuję. Nie mam w tej kwestii doświadczenia, bo z moją pierwszą żoną żyliśmy troszkę na odległość, ona w Krakowie ja w Warszawie. A tutaj żona jest razem ze mną w Warszawie, w mieszkaniu, w domu, w samochodzie więc muszę się do tego przyzwyczajać, ale coraz lepiej mi idzie — tłumaczył w wywiadzie dla Faktu.
Wiele osób zastanawiało się, czy Anna i Edward myślą o powiększeniu rodziny. W końcu aktorka przerwała milczenie.
Anna Cieślak i Edward Miszczak nie chcą mieć dzieci
Wiele bezdzietnych gwiazd mierzy się z ciągłymi pytaniami o to, kiedy i czy w ogóle planuje potomstwo. Choć jest to bardzo niegrzeczne i nikogo nie powinno to interesować, temat ten wciąż jest wertowany w social mediach i wywiadach. Wielu fanów Cieślak i Miszczaka także zastanawiało się, czy chcieliby mieć dzieci. Okazuje się, że Anna ma na siebie inny pomysł.
Cieszę się, jak moje koleżanki zachodzą w ciążę, rodzą dzieci, ale ja mam inną konstrukcję psychofizyczną. Postanowiłam realizować się w zawodzie aktorki, bardzo dużo czasu spędzam w pracy, to mój wybór, tak mnie poprowadziło życie. Nie cierpię z tego powodu — powiedziała w wywiadzie dla Zwierciadła.
Wyjaśniła, że w jej otoczeniu jest wiele maluchów, z którymi może spędzać czas i to jej wystarcza. Podkreśliła przy tym, że niestety nadal wiele osób nie potrafi tego zaakceptować. Ostatnio wspomniała o tym również żona Czesława Mozila, która wyjawiła, że ludzie dziękowali im za to, że publicznie wyznali, iż nie chcą mieć dzieci, bo sami boją się o tym głośno mówić.
Naokoło siebie mam dużo dzieci: chrześniaka, którego bardzo kocham, wnuczki i wnuka mojego męża, dzieci moich koleżanek. Niewielu ludzi przyjmuje taki wybór kobiet, uważają, że to jakaś forma degradacji.
Cieślak wspomniała także, że na początku była bardzo krytykowana za związek z Edwardem Miszczakiem i ciężko to znosiła. Teraz wzgardliwe komentarze nie robią na niej wrażenia.
[…] A w dodatku, jak się ma męża starszego o 25 lat, to już z taką kobietą coś musi być nie tak. Ludzie piszą, że popełniam błąd, że co ja wyprawiam, że gdybym miała taką córkę, to bym się jej wstydziła. Kiedyś wiele nocy przepłakałam, teraz to mnie w ogóle nie dotyka. Smutne jest tylko to, że hejtują głównie kobiety
Spodziewaliście się tak szczerego wyznania?