Andrzej Chyra odsłonił kulisy życia prywatnego i nieoczekiwanie zdradził, że rozstał się z Pauliną Jaroszewicz, która jest matką jego syna, Tadeusza. Zdradził, czy udało im się dojść do porozumienia w kwestii opieki nad chłopcem.
Andrzej Chyra to jeden z najpopularniejszych aktorów w polskiej kinematografii. Po ukończeniu Wydziału Aktorskiego Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie zaczął prężnie działać w branży filmowej. Jak dotąd udało mu się wystąpić w ponad 70 produkcjach, lecz liczba ta wciąż rośnie. Widzowie mogą kojarzyć go z takich tytułów jak Dług, Komornik, Wszyscy jesteśmy Chrystusami czy Wszystkie nasze strachy.
W życiu prywatnym do niedawna świetnie mu się układało. Po rozwodzie z Martą Kownacką został partnerem Magdaleny Cieleckiej. Później związał się z Pauliną Jaroszewicz, z którą doczekał się syna, Tadeusza. Gwiazdor zwlekał z podjęciem decyzji o ojcostwie, bowiem w przeszłości walczył z uzależnieniem od alkoholu. Gdy dowiedział się, że zostanie ojcem, postanowił skończyć z nałogiem, by mów w pełni oddać się rodzinie.
W tym wypadku to musi być decyzja dla siebie. To kwestia pewnego stopniowania troski. Jeśli ja się zatroszczę o siebie, to będę mógł się zatroszczyć o swoje otoczenie. To był moment, kiedy ja się decydowałem, czy on mnie pozna jako człowieka trzeźwego, czy… – powiedział w rozmowie z Alicją Resich-Modlińską.
Media właśnie obiegły wieści, że Andrzej rozstał się z partnerką. Jak wygląda teraz jego życie?
Andrzej Chyra rozstał się z partnerką. Co z jego synem?
Ostatnio Chyra udzielił wywiadu magazynowi Na żywo. To w nim zdradził, że jakiś czas temu został singlem i nie mieszka już z partnerką. Udało im się dojść do porozumienia w kwestii wychowania syna, choć nie ukrywa, że w jego domu panuje totalny luz i maluch zwraca się do taty po imieniu.
Mieszkamy oddzielnie, a Tadek wychowuje się w dwóch różnych domach. U mnie ma dużo swobody, w drugim domu więcej zasad. Mówi do mnie po imieniu. Uczę go tego, co uważam za słuszne — wyznał.
Zaraz po tym dodał, że wychowuje syna inaczej, niż robili to jego rodzice. W ten sposób chce uniknąć popełnianych przez nich błędów.
Mam dla niego czas i nie wychowuję go w systemie represyjnym, jak sam byłem wychowywany. Zależy mi, żeby w przyszłości potrafił odnaleźć się w każdej sytuacji życiowej — kontynuował.
Aktor nigdy nie ukrywał tego, że przez jego wiek, ludzie nie raz myśleli, że jest dziadkiem Tadeusza. Choć wielokrotnie publicznie wypowiadał się na temat późnego ojcostwa, takie sytuacje przytrafiają mu się do dzisiaj. Bywa i tak, że fani mówią, iż ma ładnego wnuczka.
Tak, ale wcześniej, jak był taki malutki. Wtedy byłem ewidentnie dziadkiem. Teraz uchodzi to częściej — mówił w podcaście Zbliżenia Alicji Resich-Modlińskiej.
Interesujecie się życiem prywatnym Andrzeja Chyry? Który film z jego udziałem spodobał wam się najbardziej?