W piątek 1 lipca zaginął 17-letni uczestnik obozu survivalowego, który zorganizowano nad Zalewem Sulejowskim w województwie łódzkim. Służby szukały chłopaka przez ponad dobę.
Nastolatek wraz z grupą młodzieży oraz opiekunami przyjechał na obóz survivalowy, który zorganizowano nad zalewem. Nieoczekiwanie oddalił się od miejsca pobytu, a ślad po nim zaginął.
17-latek zaginął na obozie w Owczarach
Jak informuje lokalna policja, poszukiwania rozpoczęto w piątek. Niestety już następnego dnia je zakończono, ponieważ znaleziono ciało chłopaka. Nastolatek utopił się w Zalewie Sulejowskim.
Chłopiec uczestniczył w tzw. obozie survivalowym. Szukano go do piątku. W sobotę znaleziono jego ciało — przekazała asp. sztab. Barbara Stępień, rzeczniczka opoczyńskiej policji.
Po przesłuchaniu świadków ustalono, że nastolatek najpewniej oddalił się od obozowiska już w nocy z 30 czerwca na 1 lipca. W piątek przed południem ruszyła akcja poszukiwawcza.
Nastolatka szukała m.in. Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Tomaszowa Mazowieckiego, która miała do dyspozycji łódź z echosondą. W sobotę, jeszcze przed ponownym przyjazdem nurków, zwłoki chłopca znaleźli strażacy w wodzie, w pobliżu miejscowości Owczary — przekazał rzecznik woj. straży pożarnej mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
W akcji udział brało sześć zastępów straży oraz policjanci i nurkowie. Na tę chwilę nie wiadomo, co było przyczyną utonięcia.