Richard „Dick” Marcinko zmarł w święta w wieku 81 lat. Był założycielem i pierwszym dowódcą słynnej amerykańskiej jednostki specjalnej SEAL Team Six.
Amerykański komandor pochodzenia słowackiego był jednym z najbardziej znanych dowódców sił specjalnych na świecie. To właśnie stworzone przez niego SEAL Team Six wyeliminowało Osamę Bin Ladena.
O śmierci Amerykańskiego bohatera poinformował jego syn na Twitterze w poruszającym poście.
Last night, Christmas evening, we lost a hero, who’s also known as The Rogue Warrior, the retired Navy SEAL commander AND the creator of SEAL Team Six, my father, Richard Marcinko. His legacy will live forever. The man has died a true legend. Rest In Peace Dad. I love you forever pic.twitter.com/QG0cG2qjoo
— Matt Marcinko (@yungspecter) December 26, 2021
Historia komandora Richarda Marcinko
Marcinko służył w Wietnamie, gdzie stał się zmorą wrogów, a podczas Ofensywy Tet ratował amerykańskie pielęgniarki. Wietnamczycy wyznaczyli nawet nagrodę za jego głowę.
Richardowi została powierzona ważna misja – zorganizowanie nowego oddziału, będącego jednostką wysoce wyspecjalizowaną w działaniach antyterrorystycznych i odbijaniu zakładników. Tak narodziła się legendarna jednostka SEAL Team Six, znana później jako nazwą DEVGRU, w której służy elita elit.
Marcinko po trzech latach dowództwa nad jednostką został skierowany do stworzenia grupy dywersyjnej Red Cell, która testowała zabezpieczenia amerykańskich i sprzymierzonych baz. Działalność grupy często obnażała brak czujności personelu i rażące braki.
Dick odszedł na emeryturę w 1989 roku, a w związku z licznymi aferami przesiedział rok w więzieniu. Nie przeszkodziło mu to jednak w zrobieniu kariery po przejściu do „cywila”. Marcinko zasłynął jako autor bestsellerów, konsultant gier i filmów oraz spec z dziedziny bezpieczeństwa.
SEAL Team Six brał udział w długiej liście operacji, a znane są tylko te, które nie zostały ściśle utajnione. Wiadomo o udziale jednostki w operacjach w Grenadzie, Panamie, statku Achille Lauro, Somali, Bośni, Afganistanie, Iraku, Pakistanie, czy Rogu Afryki.
Jednostka stworzona przed Dicka Marcinko cieszy się na świecie zasłużoną sławą. Z DEVGRU współpracuje między innymi polski GROM.
– „To nie jest człowiek, którego wszyscy lubią, ale w działaniach komandosów liczą się efekty, a nie grzeczność” — mówił kiedyś gen. Sławomir Petelicki, twórca GROM-u.

Źródła: Twitter – yungspecter ; Onet ; New York Times